DD2 - o domu bez klamek (;...

Arvena

Nel poprawiny się..(chyba..xD)

Arv

Cornelia Cole

Jakie poprawiny? Poprawić się chcecie, rozumiem?xD

Nawrócić się?xD

Przebaczę, jeśli poprosiciexD

Kejtova

No dobra w tym momencie, mogę się przyznać do popełnienia taktycznego błędu... :/... :P
Ale zauważ Nel, że jakoś prócz Ciebie innych obrażonych nie widać :P

Pozdrawiam
Kej P.

Arvena

to jeszcze nie wiadome...musimy się jeszcze naradzić...:P.....ale pewnie i tak kiedyś dojdzie do jakiegoś pokoju...xD...

Arv

Cornelia Cole

Zabraklo im odwagi... Straszyc to jednak umiecie:P

Arvena

zdzrza nam się...xD :P

Arv

Kejtova

Skądże... nigdy!
Arv nie uginaj się!
Po prostu pamietamy, że jesteśmy na obcym terenie i zawsze należy zachowac ostrożność, nie wiadomo co z krzaków wyskoczy.
Nel, wiadomo pokój będzie ale na naszych warunkach :P

Pozdrawiam
Kej P.

Cornelia Cole

Śnić to sobie możecie... Jak sama stwierdziłaś, nie na swoim terenie jesteście. Ja ustalam zasady!:P
Ewentualnie można próbować dojść do warunków zadowalajacych obie strony, ale mimo to - nic, na co się nie będę godzić.

Arvena

a chcesz się przekonać?? jesteś tego pewna??

<rzuca się na Nel i lskocze, tak, że ta nie może złapać oddechu>

i co??

Arv

Cornelia Cole

<Nel podnosi głowę wysoko, uznając, że nie warto w ogóle zniżać się do odpowiedzi; ona nigdy nie użyła przemocy fizycznej, to zbyt - barbarzyńskie>

(bo groźby miały męczyć nie fizycznie, ale tylko mentalnie, samą perspektywą)

Kejtova

Tak Nel, tylko pamietaj, że nawet teraz na swoim terenie jestes w zdecydowanej mniejszości.

I tylko dzięki naszej dobrej woli ten teren możesz nazywac mianem "swojego".

Pozdrawiam
Kej P.

Cornelia Cole

No, no, nie dodawajcie sobie.

Pozwolę sobie znów odwołać się do starożytności. Pamiętacie Hannibala? Rzymianie mieli ponad 10x więcej żołnierzy, było to na terenie Italii, a mimo to ów wygrał... Zdradzę wam tajemnicę - to mój przodek. Zwycięstwa mam więc w genach.
A tu przewaga jest mniejsza (ja tam nawet jej specjalnie nie dostrzegam:P) a teren należy do mnie...

O czym wy więc mówiłyście?

Kejtova

... o tym jaki marny Twój los...
nawet jeżeli masz geny Hanibala :P
Ja ma mam geny Aleksandra Macedońskiego i Sobieskiego razem wzięte, więc malutka nie podskakuj :P

Pozdrawiam
Kej P.

Cornelia Cole

Wiesz, aj tu jeszcze Napoleonem się mogę pochwalić... I Achillesem i Hektorem, a więc mam boskie korzenie (piękna Tetyda). A potem doszedł Dąbrowski, Piłsudzki (chociaż za nim nie przepadam), wcześniej Wiśniowiecki... A ze Szwedów - Carolus Gustavus... I jeszcze wielu innych.
Coś więc wspominałaś, maluczki robaczku?

Arvena

to,że miałaś takich przodków to jeszcze nie znaczy, że wygrasz :P....to nie przodkowie decydują o naszym losie...:P......

Nel przyznaj się, że nie masz z nami szans to kara nie będzie,az taka surowa....
tylko razem możemy coś zdziałać.....w grupie siła!!

Arv

Cornelia Cole

A jakże... Ale widzicie, nie posyłajcie dzieci(wy) tam, gdzie potrzebna jest kobieta(ja). Zauważcie, że ja jedna bez problemu radzę sobie z waszą całą czwóką... Wy, każda osobno, nie miałybyście ze mną szans w bardziej klasycznym pojedynku.

nundu

O, nadobna dziewico, me stwierdzenie skromnym jest: Hektor został pokonany przez Achillesa, który zacnym był człekiem. Jednak heros okazał sie niegodnym miana, bo wszak sama sił nim kierowała. Żadnych wyższych, humanitarnych uczuć. Brak przebaczenia, pokory dla przykazań boskich - oto, czym się w ostateczności cechuje. Słaby też, pomimo swej siły. I Ty się, o, Coro, utożsamiasz. Wystarczy więc jedno zaledwie miejsce umiejętnie ranione i rozpadniesz się cała. A wtedy nikt już nie będzie mógł pomóc. Nawet nadobna Tetyda.
Wszelako, jak to może być, iż szybkonogi Achilles jest ziomkiem dzielnego Hektora?

Cornelia Cole

Ja jednak posiadłam pewną jeszcze jedną zdolność. Mianowiecie - uczenie się na błędach. Moja matka, nie Tetyda, lecz niewiasta mądrzejsza i bardziej praktyczna, nie trzymała mnie podczas kąpieli za piętę, lecz pozwalała pływać. Tym samym, nie sposób znaleść fizycznego słabego punktu. Przeliczycie sie, drogie, sądząc, że rozpadnę się od jednego sztychu.

A czy ja powiedziałam, że Hektor chajtał się z boskim Achillo? Nie. Mój ojciec wywodzi się od Hektora, wyśmienitego jeźdźca, matka ma od Achilla i cudnej Tetydy, która kochali Zeus i Posejdon.

Zważ też na to, że nie sama siła kierowała Achillesem Szybkonogim, ale żal po utracie ucznia i kochanka, którego zabił Hektor, któremu też odebrał spiżową zbroję.
A kierował się on przykazaniami boskimi - danymi przez bogów olimijskich. Nie dla niego Dekalog chrześcijan.

nundu

Za dziecko sie nie uważam. Za kobiete jednak też nie. Jest wszakże taki piekny okres między tymi dwoma stadiami: nastolatka.

Chcesz się ze mna zmierzyć sama? Kochana, prędzej Cię zmutowana ptasią grypą i chorobą szalonych krów próchnica zeżre, niż mi dasz radę. Bo choć w grupie siła, to każda z osobna jest doskonała.

Arvena

Nel a czy na pewno chcesz się przekonac czy dałabyć sobie radę z każdą z nas z osobna?? bo ja nie byłabym tego taka pewna...xD.....jeżeli będziemy "grać" fair to wygramy..xD...

Arv