Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jupka
mumiak
Dołączył: 31 Sie 2005
Posty: 1517
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Świnoujście/Miasto Marzeń
|
Wysłany: Wto 19:26, 09 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
AtA, dobrze, że prosto! XD
Ona takie zadanka wymyślia, że jesli umiesz na lekcji pięknie, to na widok testu dostajesz głupawki, i stać Cię tylko na "yy, ee, dobra, zobaczmy następne zadanie...". Potem okazuje się, że były BANALNE, tylko trza było pomysleć XD.
Np. to:
-1(-x + 9) -2(-5x + 12) =
Na widok tego działania zapomniałam, jaka jest zasada, jak się oblicza, etc. XD Taki stresik malutki. No, i jeszcze martwię się, czy dobrze pozaznaczałam odpowiedzi...
Atuś, olej głupią babę. :\
Ja z moją od techniki się po półroczu wykłócałam o DWIE jedynki, które wystawiła mi z dupy chyba. Wiecie, nie było mnie, ona coś zadała, ja nie miałam pracy, bo nie wiedziałam, i jedyneczka. Suczi jedna XD.
U nas na technice jedna dziewczyna taka, Patrycja, ma sżóstki z techniki za WSZYSTKO. Fakt, jest "kapująca", no, ale, ych.
W ogóle, ona taka uniwersalna jest. o.O Z matmy i ścisłych świetna, z wfu też, z humanistycnzych mniej, ale jakoś wszystko jej do głowy szybko wlatuje... Konkurencja, kurdeż XD. W dodatku jets taka, że wsyzstkich do siebie tak jakoś ciągnie, każdy uwaza za jakąś nagrodę możliwość przyjaźnienia się z nią. A ona większość znajomości ma po to, by coś z nich zyskać.
No, ale w czerwcu/sierpniu się przeprowadza do Gdyni. Ha. Dobrze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Louis Szalona
Gość
|
Wysłany: Wto 19:59, 09 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Nauczyciele- głupie mendy i tyle!
Nie wszyscy- bo moja wuefistka jest cudna!
uwielbiam ją! jak mi dobrze serwy szly[ a ja ciota z wuefu najgorsza z klasy] to mi 5 dała- tak o , zebym miałą:D
Lubie nasza babe z bioli- bo jej na nas zalezy. Marnuje swój wolny czas, by dac nam dodatkowe lekcje- a nie musi. Niby do egzaminów sa obowiązkowe dodatkowe elkcji z matmy, chemii, fizy i bioli- ale ona DALEJ za darmo a znami je prowadz- bo ona CCE nas nauczyc. jak ktos zle napsize sprawdzian- tłumaczy mu WSZYSTKO przy oddawaniu. Pyta sie nas, jak coś nie halo, czy mamy problemy, zawsze pocieszy...
buzka
Lu
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ata
Vampire Council Member
Dołączył: 21 Sie 2005
Posty: 6677
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Grzeszne Rozkosze - pub dla wampirów...
|
Wysłany: Śro 15:23, 10 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
No, u mnie tż są dobrzy nauczyciele, wiadomo. No, ale taka Szumilas potrafi na cały dzień skopać humor, yh.
A dziś miałam sprawdzian z histy. Prościzna, mówie wam! Taka o. I po co ja sie tego wsyztskiego uczyłam XD?
24 pkt. do zdobycia, z czego 11 za czytanie ze zrozumieniem, bo teksty źródłowe były. A reszta to w większość i tak pytania testowe. Tylko trzy takie po dwa punkty, że odpowiedź miałą być, a tak, no, to strzelać nawet można było XD.
tak mi się wydaje, ze ani jednego błedu nie mam. Ale to sie jeszcze zobaczy (;.
Fajne. Ale głupio troche, no, bo wiadomo... Człek sie uczy, a tu taki bzdet. Ale i tak dobrze XDD.
Ale jutro sprawdziuan z gegry. Matko, co ja tu robię XD? Uczyc sie powinnam. ic zytać Małego Księcia. Ale mniejsza z tym XD.
Jupciu, popieprzyłam trochę XD. Nie -5z, tylko -0,5z. No, ale mniejsza XD.
E, tam, dobrze pozaznaczałaś, czemu by nie?
Jupciu, tak samio Arv ma z babką od techniki XD. Ale ołówkiem te jedynki, no. Ale mniejsza z tym, poszłam poprawic tą pałę dziś, będzie dobrze...
Bądzia
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jupka
mumiak
Dołączył: 31 Sie 2005
Posty: 1517
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Świnoujście/Miasto Marzeń
|
Wysłany: Śro 16:11, 10 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Sprawdziany z historii to dla mnie godzina rozluźnienia, bo ani nie muszę się bardzo uczyć, ani to trudne nie jest... Ostatnio, na teście z czasów powstań listopadowych, styczniowych i wojen [moja kochana II wojna! *,*] źle mi facet punkty policzył, miałam szóstkę, ale miałam WSZYSTKIE punkty, a nie trzydzieści pięć. Bleh. == Nie wiem, co on z matmy miał... No, w każdym razie, podchodzę do niego, i mówię: "proszę pana, ale ja mam tutaj coś źle policzone, bo i mi, i Mateuszowi*, i Karolinie** wychodzi trzydzieści sześć, może pan jeszcze raz policzyć?...".
A on to olał. ==
Ja jutro mam test z przyrody, ych. ==
* kolega z ławki, siedzę z nim przymusowo na angielskim i historii.
** koleżanka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ata
Vampire Council Member
Dołączył: 21 Sie 2005
Posty: 6677
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Grzeszne Rozkosze - pub dla wampirów...
|
Wysłany: Czw 15:57, 11 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Dla mnie w sumie też pojedyncze punty są ważne... Już nie mówiać o tym, ze zawsze tak miło zobaczyć, że się ma punkt wiecej niż koleżanka XD. Nie, no, zartuję.
Wiecie co? Niby taki dobry dzień dziś miałam - 5+ z muzyki (ze śpiewu XD! Ja śpiewąć nie umiem XD!), 5- z niemca (a sie nei uczyłam! Znaczy, słowek, wcześniej... Ale tak, to wsyztsko ten, co z lekcji pamiętałam! Z niemca w życiu mi siet ak nie udawało!), zobaczyłam, że z techniki mi poprawiła na czwórę (czemu nie na piatkę :P?), ale, no... Kurczaki, no, jakiś taki humor nie najlepszy mam. I zmeczona cholernie jestem, no.
I plakat muszę zrobić, o horrorach. Hyhyh. Wkleję zdjecie Szumilas XDD. Ale co tam.
Bądzia
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Orchidea
Nevar
Dołączył: 17 Kwi 2006
Posty: 539
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z zupełnie innego świata...
|
Wysłany: Czw 17:29, 11 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Muszę na jutro przeczytac 'Potop'. A konkretnie 3 tom, a jeszcze nie zaczęłam :(
Z poprzednich 2 tomów już miałam spawdziany. Nie przeczytałam żadnego, ale obejrzałam film i kilka opracowań przejrzałam, aaa i oczywiście wykorzystałam moją inteligęcję ;P W każdym razie mam 5 z obu klasówek :D A teraz przemęczyć się z trzecią.
Dzisiakj dostałam wyniki mojego sprawdzianu z PO... ten koleś to jakiś kretyn! Takie lanie wody tam na tej katce się znahjduje, a on mi 2 postawił!!! No już za nazwisko i sztukę pisania powinnam dostać 3 przynajmniej :D Pytania miałam straszne i nic nie wiedziałam :( Och, ateraz na 7 rano muszę przyjść i poprawić... Koszmar...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ata
Vampire Council Member
Dołączył: 21 Sie 2005
Posty: 6677
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Grzeszne Rozkosze - pub dla wampirów...
|
Wysłany: Czw 17:59, 11 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Ojć, ojć, ojć... Głupio. Tak na siódmą przyłazić... brrr.
Ja muszę pójść na zaliczenie... z wfu :/. Zednak nie pozwoli nam zaliczać na lekcji, bo teraz zawsze dużo osób ćwiczy, zeby nowych pał nie nałapać :/. Kurde, nooo! Ćwiczę praktycznie na każdje lekcji, ten jeden raz nie ćwiczyłam, bo nie mogłam, no, wiecie, nie chciałao mi sie, ale tak perfidnie, a tu co? Okazało się, ze sprawdzian jest. konkretniej, to dwa. Kurka wodna, wrrr. Ja sie tak nie bawię.
XD. Ja mam na jutro Małego Ksiecia, ale to wiadomo, no, strasznie szybklo sie czyta. ja przeczytałąm podczas kąpieli całość XD. MNyłam się trochę dłuzej niż zwykle, ale co tam XD...
Bądzia
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jupka
mumiak
Dołączył: 31 Sie 2005
Posty: 1517
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Świnoujście/Miasto Marzeń
|
Wysłany: Czw 18:22, 11 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Kurde, nooo! Ćwiczę praktycznie na każdje lekcji, ten jeden raz nie ćwiczyłam, bo nie mogłam, no, wiecie, nie chciałao mi sie, ale tak perfidnie, a tu co? Okazało się, ze sprawdzian jest. konkretniej, to dwa. Kurka wodna, wrrr. Ja sie tak nie bawię. |
Wiesz, ja raz nie ćwiczyłam, bo się źle czułam - brak stroju. We wtorek też, bo mnie kostka bolała, i mum by mi napisała zwolnienie, ale nie miałyśmy kartki u niej w pracy - brak stroju. No, ja pier...! W dodatku z zagrywki dostałam trzy punkty na pięć. :\ Szczęście, że z sędziowania pełną punktację...
Tak teraz punkty liczę [bo mamy mieć dzienniczki "sportowca" z puntkami], i wychodzi mi sto trzydzieści punktów na dwieście [bo z pierwszego i drugiego półrocza]... Czyli trója/dwója. Doliczmy jeszcze pięćdziesiąt punktów z biegania, rzutu pallantówką i skoku w dal, bo będę robić i wyjdzie w najlepszym wypadku piątka. Ale to pięćdziesiąt może być równie dobrze trzydziestoma punktami. :\
A dziś na historii facet zmasakrował mi podręcznik, kurczę. Bo od razu po lekcji mi go zabrał, bo swojego nie ma, i nie dość, że go tak zginał przy czytaniu, to jeszcze go tak rzucał o łąwkę, wrr... A ja tak o niego dbam! I potem ćwiczenia mi trochę zmasakrował... Wrr.
I jeszcze śmie mi mówić, że na koniec roku wychodiz mi piątka, a o szóstce możemy porozmawiać... JASNE! Z czterema szóstkami, w tym jedna z testu, JAKO JEDYNA, pięcioma piątkami z ćwiczeń i odpowiedzi, ze świadomością, że umiem więcej od reszty klasy, i że lubię historię, zawsze chcę robić coś dodatkowego on mi tu gada, że jeszcze mi brakuje oceny... Ja pier... W dodatku osobom, które nie mają ZADNEJ sżóstki, mówi, że też mogą pogadać o sżóstce... Ja rozumiem, praca dodatkowa, żeby sobie podwyzszyć ocenę, jeśli się waha, ale, bez przesady, taka Martyna wydrukuje sobie gotowca, nawet tego nie przeczyta, dostanie szóstkę, i to JEDNĄ w całym półroczu, i już ma celujący na koniec? Nokuźwano! Ja się tak nie bawię, pracuję na sżóstkę od początku roku szkolnego, a taka typowa kujonka, która nie wie, kiedy była II wojna światowa, i twierdzi, że najwybitniejszym pisarzem renesansu był Mieszko I, będzie mieć szóstkę za jedną pracę, której nawet nie zrozumie? Krew mnie zaleje chyba. ==
I wszystko pogibane. Dostałam czwórę z matmy, blee.
Idę się uczyć i pisać referaty na muzykę. ==
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ata
Vampire Council Member
Dołączył: 21 Sie 2005
Posty: 6677
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Grzeszne Rozkosze - pub dla wampirów...
|
Wysłany: Czw 19:04, 11 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
To, to życzę piatku z wfu. Heh, u nas to nie jest brak stroju, u nas po protsu nieprzygotowanie. Trzy spóźnienia to jedno nieprzyotowanie, trzy nieprzygotowania to jedynka, jedna jedynka to ocena w dół. Czyli jeśli nie zaliczę tego durnego kosza, to liczę w najlepszym wypadku na tróję. Wrrrr.
Zaliczę, kuźwa no. Na angielski nie pójdę, a zaliczę, nie ma. Nie bedzie mi durny wf zanizał sredniej.
U-uch. Nie lubię takich Martynek. Znaczy się, sama często robię na koneic roku prace dodatkowe, ale bez przesady, no, jednak cośniecoś udzielam się na lekcjach, chodzę czasem na kółka, czasem biorę udział w jakimś konkrusie... A praca dodatkowa, jak nauczyciel się waha, no. I rzadko keidy tak, ze nic nawet nad tym tekstem z neta nie popracuje - bo bez przesadyzmu, sama wszystkeigo z głowy pisać nie będę, net po coś jest, ale zeby od razu ściagać wszystko...
Przypomniał mi się jeden kolega XD. Znaczy, kolega... debil z klasy, no. Gosciu od muzyki wyraźnie mówił, że za ściagnięcie pracy z neta jest pała, a ten co XD? Wydrukowałm prosto z neta, nawet do worda nie przekleił, także były, wiecie, adres strony, napis "strona 1 z 2" i tak dalej XDD... Lałam z niego XD.
130/200 to dója ma być o_O? Ło ja cię! Kurczaki, wolę nie wiedzieć, ile trza mieć na piątkę...
Bądzia
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jupka
mumiak
Dołączył: 31 Sie 2005
Posty: 1517
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Świnoujście/Miasto Marzeń
|
Wysłany: Czw 19:19, 11 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
AtA napisał: | To, to życzę piatku z wfu. Heh, u nas to nie jest brak stroju, u nas po protsu nieprzygotowanie. Trzy spóźnienia to jedno nieprzyotowanie, trzy nieprzygotowania to jedynka, jedna jedynka to ocena w dół. Czyli jeśli nie zaliczę tego durnego kosza, to liczę w najlepszym wypadku na tróję. Wrrrr.
Zaliczę, kuźwa no. Na angielski nie pójdę, a zaliczę, nie ma. Nie bedzie mi durny wf zanizał sredniej. |
Ych, znam ten ból.
U nas w ogóle nie ma czegoś takiego jak "nieprzygotowanie". Jest brak stroju [bs], za który jest chyba dwa punkty na minusie, jest okres [oc - obecnie cierpiąca XDD. Serio, tak to zpaisuje w swoim zeszycie ;p], jest złe samopoczucie, i jest zwolnienie [to też zapisuje, wraz z datą, a wszystkie zwolnienia trzyma w kopercie, przyklejonej do tylnej okładki zeszytu]. Nu ;p.
Cytat: | U-uch. Nie lubię takich Martynek. Znaczy się, sama często robię na koneic roku prace dodatkowe, ale bez przesady, no, jednak cośniecoś udzielam się na lekcjach, chodzę czasem na kółka, czasem biorę udział w jakimś konkrusie... A praca dodatkowa, jak nauczyciel się waha, no. I rzadko keidy tak, ze nic nawet nad tym tekstem z neta nie popracuje - bo bez przesadyzmu, sama wszystkeigo z głowy pisać nie będę, net po coś jest, ale zeby od razu ściagać wszystko... |
Bo Martynki wyznają zasadę ZZZ - Zakuć-Zdać-Zapomnieć.
Wiesz, ja też czasem robię coś dodatkowego, bo wiadomo, nauczyciel się waha między pieć a sześć, to jasne, że chcę mieć sześć!
Ja z neta biorę dużo informacji, w końcu to kopalnia wiedzy ;). Tak samo z encyklopedii, głowy, książek, głowy taty [noco! XD]...
Mnie jeszcze Martyna dobiła wczoraj. Bo na religii mówię, że będe musiała napisac jakiueś dwa referaty na muzykę, a ona tak z pogardą: "Ty je ręcznie piszesz, nie?". Wrr! Dla mnie ręczne prace są... jakieś takie może nie lepsze, ale więcej w to człowiek wkłada pracy. Przede wszystkim - CZYTA to, co daje. Zresztą, niekazdego stać na drukarkę, do której tusz nie kosztuje dwustu złotych [ja mam takie ujostwo]. ==
Nie wiem, jak bardzo zniszczonym i płytkim trzeba być, by się tym wywyzszać.
Cytat: | 130/200 to dója ma być o_O? Ło ja cię! Kurczaki, wolę nie wiedzieć, ile trza mieć na piątkę... |
;)
Wiesz, bo na koniec roku do wyników z tego półrocza, dolicza się z pierwszego. I jeśli ja miałam siedemdziesiąt [niecąłe, noale] na sto, i miałam naciąganą czwórkę, to do tego dodaję wyniki z drugiego semstru.
Z kolei do wyników dodaje się kilka punktów za ćwiczenie, dzienniczek i inne gówna XD.
Punktacja idzie jakoś tak:
110 - 120/130 - jedynka
130 - 140 - dwója
140 - 160 - czwóra
160 - 190 - piątka
200 i więcej - szóstka (TYLKO, jeśli brało się udział w zawodach).
Nie jest tak dokładnie, ale mniej - więcej, wiadomo... Ech. Kiedyś była dokłądna punktacja na stronie, teraz nie ma. ^^'
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ata
Vampire Council Member
Dołączył: 21 Sie 2005
Posty: 6677
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Grzeszne Rozkosze - pub dla wampirów...
|
Wysłany: Czw 19:37, 11 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Ło ja cię sunę. W życiu bym piatki nie miała, szans nie ma.
Wiesz, ja czasem na ręczne prace też tak aptrzę, że... Ale to czasami i głównie dlatego, ze jak na nie patrzę i widzę pracę na stronę A4, kiedy wszyscy inni mają na stronę A4 z komputera (wiadomo, troche jakby więcej...), i to ta pisemna praca taka niechlujna i w ogóle jest, no, to wiadomo. Jakby ktoś się nie postarał, no...
Inna sprawa, jak np. koleżanka oddawała charakterystykę na 4 strony A4, no, to wiadomo. Miała tyle samo, co inni, tak po p[rzeliczeniu, bo ona ma duże pismo. I w ogóle, no.
A jak widziałam, ajk też jeden gosciu oddaje pracę taką pisemną właśnie, w ogóle kartka bez kratek, bez niczego, to wygladało blee... Wiecie, ja zwykle wielkiej wagi do estetyki nie przywiązuję, no, ale wiadomo...
Bądzia
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jupka
mumiak
Dołączył: 31 Sie 2005
Posty: 1517
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Świnoujście/Miasto Marzeń
|
Wysłany: Czw 19:56, 11 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
AtA napisał: | Ło ja cię sunę. W życiu bym piatki nie miała, szans nie ma. |
Miałabyś ;).
Punkty łatwo się zdobywa - jest dużo sprawdzianów, około trzynastu, mozna zdobywac plusy [trzy plusy - dziesięć punktów], wszystko...
W pierwszym półroczu piątej klasy miałam sżóstkę ;p. Bo pierwszy rok nas ona ucyzła, i nie miała wyników z biegów, skoków, etc., i za wszystko miałam dziesięć punktów ;p.
Cytat: | Wiesz, ja czasem na ręczne prace też tak aptrzę, że... Ale to czasami i głównie dlatego, ze jak na nie patrzę i widzę pracę na stronę A4, kiedy wszyscy inni mają na stronę A4 z komputera (wiadomo, troche jakby więcej...), i to ta pisemna praca taka niechlujna i w ogóle jest, no, to wiadomo. Jakby ktoś się nie postarał, no...
Inna sprawa, jak np. koleżanka oddawała charakterystykę na 4 strony A4, no, to wiadomo. Miała tyle samo, co inni, tak po p[rzeliczeniu, bo ona ma duże pismo. I w ogóle, no. |
Ech. Bo z drukarki, jak się pisze czcionką dwunastką i do tego przerwy między wersami, to wszystko takie duże wychodzi. Kolezanka napisała na kompie pół strony, a gdy to sobie wyobraziłam na papierze, to było tylko osiem linijek kartki w kartkę. I to nie wcale takim drobnym pismem...
A jeszcze bardziej wkurza mnie, gdy komuś pisze coś mama. Moja kolezanka tak ma, że ona mówi mamie: "mam zadane do napisania tototo, pomozesz mi?", a ona jej pisze. Tak samo rok temu na historii. Miała robić prace o potworach z mitologii greckiej, z rysunkami, a kto malował i pisał? MAMA i MAMY KOLEŻANKA. No, ja bym za to nie dała sżóstki, tylko powiedziałabym, żeby sama chociaż napisała, bo wiadomo, mum może ładniej rysować.
Ech.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ata
Vampire Council Member
Dołączył: 21 Sie 2005
Posty: 6677
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Grzeszne Rozkosze - pub dla wampirów...
|
Wysłany: Czw 20:39, 11 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Mama? Weź, ja mamie nigdy swoich prac do zrobienia nie robię o_O. Tylko tata mi czasem pomaga przy plakatach (w sumie zawsze XD), bo ja bytm wsyztsko klejem upaćkała, to on nakleja. Ale informacje ja zbieram, obrazki wybieram, tnę i tak dalej, no...
Mam w ogóle wstręt do prac robionych przez rodziców, bo pamiętam, jak... Głupia sprawa XD... Znaczy sie, keidyś umówiłysmy sie z koleżankami, że bedziemy robić Marzannę. To jakoś trzecia klasa podstawówki była, moze durga... Jakoś tak. I się tak namęczyłyśmy, ja swoje rajstopy poswieciłam (XD) i w ogóle, no, ale wiaodmo, jak to wysżło, w końcu 10-latki zrobiły. To jedna dziewczyna wzięła, miała dokończyc już sama, oczka dorobić i takie duperele, a tu co? Okazało sie, ze jej rodzice popoprawiali wszystko, co sie dało. atkie wkurzone byłyśmy... Bo nam już nei chodizło o efekt, tylko o to, zeby zrobić samemu! A ta pinda, no. No.
A za co plusy XD?
Badzia
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jupka
mumiak
Dołączył: 31 Sie 2005
Posty: 1517
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Świnoujście/Miasto Marzeń
|
Wysłany: Czw 21:24, 11 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Mama? Weź, ja mamie nigdy swoich prac do zrobienia nie robię o_O. Tylko tata mi czasem pomaga przy plakatach (w sumie zawsze XD), bo ja bytm wsyztsko klejem upaćkała, to on nakleja. Ale informacje ja zbieram, obrazki wybieram, tnę i tak dalej, no... |
Ja też nie. o__O
Czasami mi pomaga, zwłaszcza w technice, bo ja jestem beztalencie, np. pokazała mi, jak dobrze szyć guziki, szwy, etc. Tata dużo mi opowiada o historii, więc tez korzystam, ale nigdynigdy nie dałabym im do zrobienia pracy! To gra na mej ambijci ;p.
No, np. za:
- prowadzenie rozgrzewki;
- czasem, jak się ładnie ćwiczy [ale to grupowoo XD];
- jak mamy lekcje z doskonalenia szybkości - ja zdobyłam dwa, bo dwa razy duże odległości przebiegłam;
- za, uwagauwaga!, wysprzatanie magazynka [dwie dziewczyny po półroczu robiły, żeby mieć dziesięć punktów xD].
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Luna
Elf
Dołączył: 11 Mar 2006
Posty: 94
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 22:56, 11 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Wf? Ech... Żeby tak wróciły stare dobre czasy... Jedziesz na zawody, zdobywasz obojętnie, które miejsce i masz 6 na koniec roku.
Ale nie! Musieli nam zmienić nauczycielke. W 4 i 5 klasie bez problemu miałam 6. A teraz? 4 na półrocze. Mam nadzieje na koniec roku na 5, bo mieliśmy ciekawe rzeczy i zawody więc kilka ciekawych ocen się zgarnęło. Ale o 6 raczej nie mam co marzyć.
I tak będe mieć średnią gorszą niż w zeszłym roku, chyba, że stanie się cud. Nie chciało mi się uczyć w szóstej klasie, niestety. Aż się boje jaki leń mnie w Gimnazjum weźmie.
A do szkoły to ja bym chętnie jutro poszła. Ale oczywiście chora jestem. Akurat, jak jest ładna pogoda. Typowe...
Jeżeli w poniedziałek nie pozwolą mi iść do szkoły, to nie ręcze za siebie. Fakt, że miałam już dosyć, ale teraz też mam. Nudzi mi się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ata
Vampire Council Member
Dołączył: 21 Sie 2005
Posty: 6677
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Grzeszne Rozkosze - pub dla wampirów...
|
Wysłany: Pią 13:51, 12 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Oj, oj, oj. Choroba przy takiej pgodzie to raczej kiepska sprawa (;. Ech... Pewnie przez weekend się wykurujesz, czemu by nie?
No, ja nie wyobrażam sobie, żeby mi się miało w domu nudzić, nawet podczas choroby... Tyle do zrobienia (;. No, chyba że już 2 tygodnie bym chorowała czy moze dłuzej, no, to wtedy. Ale kiedy ja ostatnio tak chorowałam...? Oj, daawno...
A ile ty już w domu siedzisz?
Ja marzę o piątcę z wfu. Yh. Udasięudasięudasię! *autosugestia on*
Bądzia
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Luna
Elf
Dołączył: 11 Mar 2006
Posty: 94
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 14:27, 12 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
W domu siedze od ponad tygodnia. Zachorowałam zaraz po długim weekendzie.
Dobrze się już czuje, ale ospa, to takie paskudztwo, że pomimo dobego samopoczucia musze w domu siedzieć, bo podobno zarażam i nieciekawie wyglądam. Może w poniedziałek już mi pozwolą wyjść.
Ja nie mam nic ciekawego do roboty, szczerze mówiąc. Więc przesiaduje przed komputerem.
Uda Ci się. Chyba, że masz jakąś wyjątkowo wredną nauczycielke z wf-u. Tak jak ja na przykład. Wychodziła mi ocena pomiędzy, ale musiała dać 4, oczywiście...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Louis Szalona
Gość
|
Wysłany: Pią 14:30, 12 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Piątka z wfu?
moge o niej pomarzyc-0 za cienka jestem;/
Ide zaraz na spotkanko do bierzmwoania. W sumie będzie ta Antonina, nie Blanka:D
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jupka
mumiak
Dołączył: 31 Sie 2005
Posty: 1517
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Świnoujście/Miasto Marzeń
|
Wysłany: Pią 14:40, 12 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
No, ja nie wyobrażam sobie, żeby mi się miało w domu nudzić, nawet podczas choroby... Tyle do zrobienia (;. No, chyba że już 2 tygodnie bym chorowała czy moze dłuzej, no, to wtedy. Ale kiedy ja ostatnio tak chorowałam...? Oj, daawno... |
Ja często choruję na tydzień, dwa.
Ostatnio, tak jakoś na początku grudnia - DWA TYGODNIE! Haa! Wcześniej, z tej samej "przypadłości", były dwa tygodnie we wrześniu [w odstępie tygodniowym], tydzień w październiku. A ostatnio w marcu tydzień z migdałkami /razem z bratem/ ;>.
Nawiasem, tegotego z grudnia nadal nie wyleczyłam, bo to coś gdzieś kiedyś. Takie, no, duszenie się od kaszlu. Ych, męczące.
Antonina? Też ładnie, Antosiu XD.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Louis Szalona
Gość
|
Wysłany: Pią 14:53, 12 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
a ja nie choruje. bardzo rzadko sie to zdarza. No dobra- co miesiąc "choruje" na ostry ból brzucha.
Bo miala byc ta Antonina, ale katechetka marudzila, ze nie ma takeij swietej, niby mzona od swietego, ale jeszcze musi pogadac z proboszczem
I UDALO SIE!
ide na to spotkanie
pa
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Bluetab template design by FF8Jake of FFD
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|