Rozmówki o wszystkim i o niczym xD

rubcia · Wysłany: Pią 15:49, 24 Mar 2006 Temat postu:

Lateksowe wdzianko hihihihi. Swoją drogą mniamuśmy melon w lateksie??? Bleeeeeeech.

Ata · Wysłany: Pią 15:58, 24 Mar 2006 Temat postu:

No, wiesz, wiocha taka, raz na jakiś czas coś wysiada. Ostatnio włączyli po pietnastu minutach, teraz musiałam czekać godzinę... Ale była kąpiel przy świecach normalnie XD.
Znaczy, no, prysznic xD.

Taa, to prawdziwa Rubcia XD.

Wytzrymasz jakoś, Luśku!

Aciak

Vojtaz · Wysłany: Pią 16:37, 24 Mar 2006 Temat postu:

Nie no wiecie co
Nie pamietałyscie o moich urodzinach ! o. xD
hehe
A gdzie zyczenia ?! :D

Ata · Wysłany: Pią 16:47, 24 Mar 2006 Temat postu:

Eem... Łups xD.

Wszystkiego najlepszego, Vojtuś! Dużo zabawy, dużo śmiechu i dużo ładnych lasek :P. I mało nauki, obowiązkowo XD. Które to urodzinki? Czternaste?

Aciak

Louis Szalona · Gość

Vojtaz! Wszystkoego naj naj naj! zycze ci duzo zdrówka, szćzęscia no i naturalnie takiej laski jak ja;D ślicznej, mądrtej i cuuudnej:D

latexowe wdzianko? hehehe...ja tez takie chce!

prawdziwa rubcia? A jak ja mma sie zwracac? pani profesor;)?

przezylam spotkanie! tak gdzies po 20 minutach chciało mi sie wyc jak zaczela nawijac o tym, ze mamy przeczytac ewangelie sw. Lukasza etc, ale ok, jakos jeszcze egzystuje.

cmokam.

Luśka

Cornelia Cole · Wysłany: Pią 17:19, 24 Mar 2006 Temat postu:

Pociesz się, Wujtuś, że mi nikt prawie życzeń nie złożył... Raptem Kubuś (w sumie to nawet nie wiem, ską się o nich dowiedział, na pewno nie ode mnie) i Eliza (moja kumpela z klasy)... Moja rodzinka naturalnie, zadzwoniła ciocia... Ktoś na którymś z forum, bo nie szło nie zauważyć w urodzinach, że to dzisiaj...

I na tym koniec. Tu wszyscy zapomnieli o swojej ukochanej, niedocenianej jak zwykle Neli.

Ale ona już wam to miłosiernie wybaczyła... Znajcie łaskę pani...

Nel

nundu · Wysłany: Pią 17:20, 24 Mar 2006 Temat postu:

Wojtuś, ja pamietałam!
Ale, no, tego... O! Już wiem. Wysłałam Ci telepatycznie życzenia XD
Nie moja wina, że masz zapchaną muzgownicę XD

A tak poza tym, to Nuna chyba wraca na stałe do życia forumowego. Ale nie myślcie nawet, że będę czytałą to, co tam napisaliście wcześniej. Aż taką masochistką nie jestem.

Ooo... Witamy serdecznie Rubcię :*
Tyle się nasłuchaliśmy o... Pani? Tobie? No, mniejsza z tym.
Na zachętę, żeby Atuś za nas nie oberwała w szkole, trochę ciasta [dziś piekłam (a miałam sprawdzian pisać...)] i kieliszek <rozgląda się> wody mineralnej XD

Nuna

Ata · Wysłany: Pią 17:22, 24 Mar 2006 Temat postu:

Chyba nie XD. A co to, do Annie czy Maxima zwracasz się per "proszę pani/pana"? Wątpię xD...

No, jestem z ciebie dumna XD. i się boję, co będzie, jak sama będę musiała chodzić na spotkania... Bo "Bierzmowanie musze mieć, w razie gdybym soe nawróciła" :/. Eeh...

Buzi, buzi :*.

Jasne, Nuna, jasne xD...

Eem... A kiedy ty miałaś urodzinki, Nel? *uchyla się przed lecącym kapciem*

Aciak

Louis Szalona · Gość

Nuna, a mi dasz kawałek;)?
ja umiem tylko piec placek z owocami. kiedys was poczestuje:D

wracasz do nas na stałe? <jupi>

Cora, a miedy miałąs urodziny? No w kazdym trazie ja ci teraz skłądam zyczonka;0 fajnego mena oczywiscie=]
pozdraiwam
Lusia

Ata · Wysłany: Pią 17:28, 24 Mar 2006 Temat postu:

Cholera, znowu za wami nie nadążąm XD... A jesczez chwilowo małe tempo w sumie jest :P...

Kiedyś? Phi! Ja kcem teraz xD!

No, i dobrze. Ja w ogóle nie dopuszczałam mozliwości, żeby Nuna nie wracała na stałe, o.

Aciak

nundu · Wysłany: Pią 17:28, 24 Mar 2006 Temat postu:

Neluś! Toś Ty teraz urodziny miała?!?

<leci do odpowiedniego działu>

Ano, faktycznie.
Jeżu, kochanie Ty moje, moja Mistrzynii, wybacz! Wiesz, jakbym wchodziła do odpowiednego tematu, to bym Ci założyła natychmiast życzenia (inna sprawa, iż nie weim, czy ja wtedy na neta wchodziłam).

Neluś, moje Ty kochanie, Ptysiu słodki, Kalarepko, Nuna sklada Ci najlepsiejsze życzonka tego, co sama chcesz (bo nawet ja nie wiem, co się w Twojej główce telepie).
Zdrówka, szczęścia, pieniędzy na kosmetyki i ciuchy oraz męskiej, lekko umięśnionej klaty, pachnącej leciutko tytoniem, dobrym alkoholem i wodą kolońską oraz tym niepowtarzalnym zapachem...
Buzi, Marcheweczko :* : *: * :* :* :*

Nuna

Cornelia Cole · Wysłany: Pią 17:29, 24 Mar 2006 Temat postu:

Lu dzięki... :*

Bo Ata z Nuną to mnie totalnie olały na dodatek.

22 marca:D W środę.

Nel

EDIT.: No, Nuna, rozgrzeszonaś... Byłaś na necie, bo chyba nawet na gygy rozmawiałyśmy. To był pierwszy dzień po tej przerwie... A na aluzje nie zareagowałaś:(

nundu · Wysłany: Pią 17:32, 24 Mar 2006 Temat postu:

jak: olały, co?

Ja Cię nie olałam, tylko piknego posta pisałam, o!

Proszę mi to edytować :P

Lu, Tobie też dam... Tyle że już nic nie ma XD

Nuna

Cornelia Cole · Wysłany: Pią 17:35, 24 Mar 2006 Temat postu:

Właśnie edytowałam... Nie moja wina, że nie umiesz utrafić z wysyłaniem tych postów, no!

a tam piekny! Dobrze, żeś mnie jeszcze od bobu nie wyzwała! dynio jedna!:P

Nel

nundu · Wysłany: Pią 17:43, 24 Mar 2006 Temat postu:

Kto nie trafia, to nie trafia :P

A co? Brzydki jest? Przecież zawsze mówię do Ciebie Ptysiu XD
A Marchewki jeszcze nie przerabiałysmy, a ja właśnie przeszłam na dietę :P

Nuna

Cornelia Cole · Wysłany: Pią 17:48, 24 Mar 2006 Temat postu:

Ja też tak jakby... Mój dzisiejszy obiad to grejpfrucik...

Wlaśnie zjadłam i stwierdziłam, że jestem bardziej głodna zanim zaczęłam...

A Ata dalej mnie olała... Coraz bardziej czuję się pokrzywdzona ;(

Nel

Ata · Wysłany: Pią 17:48, 24 Mar 2006 Temat postu:

Ja, olałam? Ja po prostu jesczez nie zdążyłam :P...

Ojć, to jesczez ja sie musze zrehabilitować... Od warzyw i innych jedzonek wyzywać nie będę :P...

Cora, Biedroneczko! Życzę ci dużego, szekszi haremu, dużo radości, Tego Powalonego, Wstrętnego Wena (czyli, inaczej mówiac, co by Nuna miała co sprawdzać :P...), najlepszych ocen, a co, i w ogóle wsyztskiego, czego sobie tylko zażyczysz, Żuczku NajArcyMistrzowki!
Wybacz, ze te życzenia takie spóźnione, Chrabąszczyku :P.

Aciak

rubcia · Wysłany: Pią 18:12, 24 Mar 2006 Temat postu:

A może tak wszystkim zbiorowo (oczko - cosik mnie do zbiorówek ciągnie) życzonka posłać? Mało to urocze, ale zawsze szczere :) Tym dzisiejszym solenizantom i tym zapomnianym (tych chyba więcej) spełnienia marzeń - bo oni wiedzą najlepiej, co im trzeba (się podlizałam haha). A tak na serio to cuuuudownego życia (cokolwiek to znaczy dla każdego z osobna).

Tylko bez wyzwisk - błagam - żadna psorka czy pani. Tfu, tfu, tfu...

Cornelia - grejfrut wzmaga tylko apetyt, marchewka podobnie (choć z dwojga złego marchewka gorsza wbrew powszechnemu mniemaniu). Każdy owoc wzmaga chęć...na jedzenie. Polecam orzechy włoskie lub pistacje w niewielkiej ilości lub dynię. A zamiast marchewki seler naciowy lub pomidor wielkich rozmiarów.

Cornelia Cole · Wysłany: Pią 18:22, 24 Mar 2006 Temat postu:

Do marchewek mam wstręt... Kiedyś je jadłam na kilogramy...

Cóż, chyba poczekam jak tata świeży chleb przywiezie... Nuna, nie komentować, bo dobrze napisałam! (poprawiłam się sama!)
Mam nadzieję, że będzie pszenny, bo mój ulubiony (nie ma jak to zdowa dieta), ewentualnie razowiec, bożytniego nie lubię...

Dla Rubci (żebys nie wzięła mnie za jakąś pokręconą masochistkę, co to się odchudza i żyje jak weganka) - moja dieta składała się rano z dwóch pokaźnych bułęk zapieczonych z serem w piekarniku. A grejpfut był na obiad, bo już nie wymyśliłam niczego lepszego (co prawda miałam ochotę na naleśniki z truskawkami i botą śmietaną, ale nie chciało mi się robić, a mama szła do fryzjera).
Ot, moja dieta :D

Nel

rubcia · Wysłany: Pią 18:31, 24 Mar 2006 Temat postu:

Masochistycznym jęczącym wiecznie wieszakom mówimy stanowcze NIE! Cudowny pomysł na obiadek mniam mniam mniam. Szczególnie ta bita śmietana i truskawki (ostatecznie można się obejść bez naleśników).