Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Lubisz Róż?? |
tak! |
|
7% |
[ 3 ] |
po prostu nienawidzę!!! |
|
33% |
[ 14 ] |
czasami, ale musi być zachowany umiar..... |
|
38% |
[ 16 ] |
tylko elementy....ale i tak niechętnie |
|
21% |
[ 9 ] |
|
Wszystkich Głosów : 42 |
|
Autor |
Wiadomość |
Triss
Ningyo
Dołączył: 30 Sie 2005
Posty: 119
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ze Słońca
|
Wysłany: Sob 1:37, 31 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Ja tam toleruję róż. Zastanawia mnie tylko dlaczego niebieskiego tak nie tępicie. Przecież jest wszędzie. Ja naprzykład mam wszystko niebieskie.
A gumiś był jeden różowiasty! Taki mały i miał niebieskoczerwone ubranko bodajże!
Aciak czy ten twój misiak Euzebiusz nie przypomina czasami misia z avatarka Zeciaka?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Kejtova
Sky
Dołączył: 03 Lis 2005
Posty: 4724
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z niebiańskiej plaży
|
Wysłany: Sob 14:35, 31 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
No bo niebieski, to niebieski, a róż, to niestety róż.. :p
No, na pewno niebieski jest 100 razy ładniejszy od różu, którego my tu nie tolerujemy ;)
Wydaje mi sie, że Zebi jest ładniejsy :P
Pozdrawiam
Kej P.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vojtaz
Seiyu
Dołączył: 27 Gru 2005
Posty: 206
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdzies przed kompem ...
|
Wysłany: Sob 16:56, 31 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
a ja tam lubie roz moj ulubiony kolor ...
pfffhehe
nawet na tak zaglosowalem !!
ha
lol
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ruby
Kappa
Dołączył: 01 Sty 2006
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Ravenclawu
|
Wysłany: Pon 14:06, 02 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
[quote="Triss"]Ja tam toleruję róż. Zastanawia mnie tylko dlaczego niebieskiego tak nie tępicie. Przecież jest wszędzie. Ja naprzykład mam wszystko niebieskie.
Zgadzam się. Toleruję róż. Ale bez przesady! bochyba nikt nie chce robić z siebie lalki barbie w tym ochydnym różowym ubranku.
Ruby zwana Ruby
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kejtova
Sky
Dołączył: 03 Lis 2005
Posty: 4724
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z niebiańskiej plaży
|
Wysłany: Pon 15:24, 02 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Ruby napisał: |
bochyba nikt nie chce robić z siebie lalki barbie w tym ochydnym różowym ubranku.
|
I tu się mylisz, bo są dziewczyny, króre jednak lubią byc całe ubrane na różowo.
Może ty takich osób nie znasz, ale ja tak i wiem, ze one nic poza różem mogłby nie zakładać.
Pozdrawiam
Kej P.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
GosiaTosia
Charłak
Dołączył: 23 Sty 2006
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z...miasta:D (Elblag:D)
|
Wysłany: Pon 21:01, 23 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Róz?? Tylko w malych ilosciach... Bo...w wiekszych...OOO BLEEEEE:/
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Padma Patil
Charłak
Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Hogwart; Ravenclaw
|
Wysłany: Pon 16:27, 06 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Za różem za bardzo nie przepadam. Ostatnio jest modny, często widzę, dzieci ubrane na różowo: kurtka, czapka, szalik, spodnie, buty i w komplecie, typowy kolor dla maluchów. Nie lubię pastelowych, jaskrawych odcieni koloru, jeśli już to wolę blady róż , ale i tak w różu źle się czuję i nie jest mi w nim do twarzy. Stanowczo wolę inne kolorki ;) Aha powracając do różu to mam tylko ładne kolczyki i naszyjnik w bardzo ładnym odcieniu różu, bardzo mi sie podoba.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kejtova
Sky
Dołączył: 03 Lis 2005
Posty: 4724
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z niebiańskiej plaży
|
Wysłany: Pon 16:33, 06 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
U dzieci, to ja róz toleruje i wszystkie inne pastelowe kolory, bo one nieodłącznie kojarzą mi się własnie z bobaskami i bardzo wczesnym dzieciństwem.
Ale później preferuję już inne kolory :P
Pozdrawiam
Kej P.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jupka
mumiak
Dołączył: 31 Sie 2005
Posty: 1517
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Świnoujście/Miasto Marzeń
|
Wysłany: Nie 15:13, 19 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Cytat: | bochyba nikt nie chce robić z siebie lalki barbie w tym ochydnym różowym ubranku. |
Róż nie równa się "słiitówa" bez mózgu. Ani lalka barbie (bo to nie jest nikogo wina, że zaczęli laleczki ubierać na różowo, litości).
Cytat: | Najgorsze co może być to nie dziewczyna w różu,a le klasyczna chłopczyca - wiecznie w spodniach, luźnych bluzach, kitka lub, co gorsza, krótkie włosy, zero makijażu... Na Boga - jesteśmy kobietami, dziewczynami! Płeć piękna! To trzeba eksponować a nie próbować zrobić z siebie coś na kształt universalsex, o którym się tyle ostatnio mówi. Fuj! |
Nie, lepiej chodzić w krótkich spódniczka i bluzeczkach, odsłaniając dziesięć kilo nadwagi i wyglądać jak czarownica z rozpuszczonymi włosami.
Wszystko to, to kwestia gustu. Ja spódnic nie lubię, wolę spodnie, i chodzę tylko w nich. Luźne bluzy lubię, zwłaszcza w czasie zimy, kiedyś zwykle tyję =='. Krótkie włosy są typową rzeczą gustu, a kitki są o wiele wygodniejsze niż włosy rozpuszczone. A makijażu ktoś może nie lubić, po prostu.
I jakoś nie czuję się jak unieversalsex...
Do różu nic nie mam i nie rozumiem tej całej nagonki. Róż też kolor, a jeżeli komuś kojarzy się ze słiitówkami, to znaczy, że uwierzył w bezsensowne stereotypy, bo lubienie różu nie oznacza bycie bezmózgą kretynką, śliniącą się na widok każdego faceta.
Róż w przesadzie jest okropny, tak samo jak czarny, zielony czy niebieski. Wszystko dla ludzi, byle z umiarem =='.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
nightqueen
Masażystka
Dołączył: 22 Sie 2005
Posty: 99
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z kociołka, w którym Snape właśnie uważył Felix Felicis
|
Wysłany: Nie 17:03, 19 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Ja lubię parę odcieni różowego, ale przesadzanie z tym kolorem... Masakra. Ostatnio bardzo przypadł mi fo gustu ten odcień, UWIELBIAM go Jasny róż, np. taki jakiego używa w podpisach Jupka też jest ładny. I ten delikatny wrzosowy. Śliczny. Ale ten barbiowaty odcień... nie przepadam za nim, wzbudza we mnie skubaniec agresję ;P
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Random
Gość
|
Wysłany: Pon 19:43, 03 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Do różu nic nie mam i nie rozumiem tej całej nagonki. Róż też kolor, a jeżeli komuś kojarzy się ze słiitówkami, to znaczy, że uwierzył w bezsensowne stereotypy, bo lubienie różu nie oznacza bycie bezmózgą kretynką, śliniącą się na widok każdego faceta.
Róż w przesadzie jest okropny, tak samo jak czarny, zielony czy niebieski. Wszystko dla ludzi, byle z umiarem =='. |
W pełni podzielam zdanie Jupki. Róż to kolor jak każdy inny, zresztą kolor, którego wiele odcieni bardzo lubię. Nie rozumiem, dlaczego wynosi się go do rangi symboli - tzw. słitaśne panienki noszą też ciuchy w majtkowym niebieskim, rażącym oczy żółtym czy pomarańczu.
Taki na przykład róż złamany fioletem czy szarością... uwielbiam takie kolory :).
|
|
Powrót do góry |
|
|
Midnight
Charłak
Dołączył: 31 Sty 2006
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Ankh-Morpork
|
Wysłany: Pon 19:48, 03 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
A ja na przykład różowego nie lubię, po prostu - drażni mnie. Nie podoba mi się jako kolor i nie podoba mi się, bo jest właśnie utożsamiany z takimi słodkimi panienkami. A ja już do tego przywykłam i zawsze mi się będzie tak kojarzył. Chociaż taka jasna lawenda nawet nie jest taka zła, kiedyś nawet miałam pokój w takim kolorze ;)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Random
Gość
|
Wysłany: Pon 19:53, 03 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
A mi czerń kojarzy się z supermrocznymi nastolatkami, które noszą ze sobą podręczny zestaw żyletek, aby w każdej chwili być gotowymi popełnić samobójstwo.
I co z tego? Kolor nagle robi się nieładny?
Rozumiem nie lubić koloru ze względów estetycznych, ale ze względu na skojarzenia?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Midnight
Charłak
Dołączył: 31 Sty 2006
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Ankh-Morpork
|
Wysłany: Śro 13:38, 05 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Tak, ze względu na skojarzenie też można nie lubić. Niech będzie, że po prostu nie lubię, okay? Co za różnica dlaczego? Czerń kojarzy mi się z ciszą i spokojem, a także z rozwrzeszczanymi gwiazdami rocka.
Trudno mi powiedzieć, czy jest ładny czy nie. Nie należy na pewnmo do moich ulubionych kolorów, z jego natężenie w mojej szkole sprawiło, że mam go już dosyć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nicola Morgan
Gość
|
Wysłany: Śro 14:31, 05 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Różu u siebie jako takiego że musze, że piękny, że 'na topie' nie stosuję. W ogóle nie stosuję, dla jasności.
Mam juz tak zboczone pojęcie na ten temat, iż róż nawet wbrew mojej woli kojarzy mi się z pustotą, kiczem, sweetem. Przepraszam wszystkich.
Ale mam kuzynkę, bliższą niż te wszystkie koleżanki i ona stosuje róż bardzo obojętnie, jako element tu i tam, jako kolor - jak każdy inny. Więc zależy to tez od kontekstu. XD
Ja nie stosuję, bo nie lubię, może kiedyś się przełamię. Nie mam jednak nic przeciwko jeśli ktoś ma UMIARKOWANE jego ilości na sobie. Bo i ciuchy moga byc ładne, zupełnie jak każde inne.
A moja wyobraźnia wtedy wbrew mojej woli znów interpretuje jako kicz.
A bo ja zdrowa na umyśle nie jestem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Katie Blackss
Kappa
Dołączył: 23 Sty 2006
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Włocławek
|
Wysłany: Pią 12:13, 14 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Ja go po prostu NIENAWIDZE. Jak mama chce sie ze mna podraznic to mowi ze widziala w sklepie piekny rozowy dywan ktory by pasowal do mojego pokoju brrr
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alhandra
Kappa
Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ponoć to miasto, ale tak naprawdę najwyżej miasteczko :]
|
Wysłany: Sob 18:31, 15 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
A ja do różu nic nie mam. Kolor jak każdy inny. Jeśli ktoś go chce nosić - proszę bardzo, nie będę bronić. Ja sama też mogę ubrać się w coś różowego, bo i co w tym złego? Co mnie obchodzi, co o mnie pomyślą inni? Ja wiem, że nie jestem słiit i to mi wystarczy.
Z tym że nie noszę ubrań w kolorze wściekłego różu, nie lubię ubierać się w odblaskowe kolory. Ale taki jasny róż? Albo ciemny? Bardzo ładny.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Scale
Kappa
Dołączył: 17 Kwi 2006
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nibylandia
|
Wysłany: Pon 17:47, 17 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Scenka obyczajowa: idze sobie Scale ulica i ma na sobie rozowiutka bluzke. Ludzie sie na mnie dziwnie gapia... "hmmmm moze to dlatego ze mam rude wlosy ktore sie tak jakby lekko gryza z rozem?"-zastanawia sie nieszczesliwe dziewcze...
no po prostu czysty obled. wyjasnienie ta scenka to istne science fiction i nigdy nie miala miejsca- i dzieki Bogu. jak widze roz to po prostu czuje ogarniajaca mnie zadze mordu. czyli krotko mowiac nieznosze teg koloru :D
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Orchidea
Nevar
Dołączył: 17 Kwi 2006
Posty: 539
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z zupełnie innego świata...
|
Wysłany: Pon 18:10, 17 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Scale zgadzam się 100%! Róż musiał powstać w wyniku jakiegoś straszliwego wypadku... Koszmar! Chociaż przyznaję, że znam JEDNĄ osobę, która w różu wygląda zabujczo ślicznie, ale nosi róż mało różowy i tak jakoś ładnie :D
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Serpensja Tenebris
Charłak
Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Pucholand
|
Wysłany: Wto 12:33, 18 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Ostatnio zaczyna mnie denerwować ANTY-róż.
Wszyscy, którzy mówią, że róż jest be i jest przeznaczony tylko dla maluszkich dziewczynek oraz pustych barbie.
Zaczynam tolerować, a te które poznałam - akceptować. Ludzie, to są zwyczajni ludzie. Tyle.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|