Tam gdzie spadają Anioły.

*Olka*

Jest to książka Doroty Terakowskiej. Przeczytałam ją ponad rok temu, ale utkwiła mi w pamięci na długo. Idealna dla kogoś, kto tak jak ja ma szajbe na Anioły...
Ja kocham tą tematykę!
Ale wróćmy do samej treści, jest to historia dziewczynki Ewy i jej Anioła, który zostaje okaleczony przez swego brata- przedstawiciela sił ciemności i rozpoczyna egzystencję jako pół człowiek. Książka rewelacyjnie opisuje niekończącą się walkę dobra i zła. Pokazuje też, że samo zło nie zawsze musi być okrutne i mściwe. Podoba mi się też spojrzenie Terakowskiej na dzieci i dorosłych...według niej z wiekiem zatracamy możliwość zobaczenia Aniołów.

Czytaliście kiedyś?? Jeśli nie to zachęcam gorąco! Ja długo nie mogłam się od niej oderwać...

Ata

Wiesz, tak generalnie, to mamy tu juz temat o Terakowskiej, i tam też gadaliśmy o tej książce ^^. Przewijanie podstrony w dół stało sie takie skomplikowane ;P...

No, ale dobra. Książkę czytałam dawno, nie pamiętam jej zbgyt dokładnie. A już zupełnie nie pamiętam zakończenia ^^. Ale faktycznie, fajna była. Chyba, tak mi się wydaje; kiedy miałam fazę o Terakowskiej, to dużo jej ksiażek przeczytałam i troche mi się mylą ;P.
Ale dzięki za przypomnienie o tej ksiażce - bedę robić pezentację na infę o ksiażkach, szukałam takich, które przeczytałam, były dobre, i które warto polecić (chociaż wątpie, czy moja babka uzna AB Series za coś wartego polecenia, ale ja muszę to tam wstawić, uaaa ;P). Buzi ;*.

Atuś

*Olka*

Ha ha, jednak Oleńka czasem się na coś przyda!! :)
Ja widziałam temat o Terakowskiej?? Nie pamiętam... jestem taka zakręcona...
Cholera już drugi raz zakładam temat, który już się gdzieś pojawił... ech