Pub "Kotłowisko"

Ata

O, ja pitolę XD. To ja nie mam takich cudów nauki na skłądzie, nie, nie xD.

Nie każdy wierzący jest moherkiem, i owszem, ale we wtorkowe popołudnie nie spotkasz nikogo poza moherkami i przygtowującymi się do bierzmowania gimnazjalistami, o ^^.
A w ogóle, wiecie co? ten durny ksiądz chce nam ustalić godzinę, na którą mamy chodzić do kościoła w niedzielę! No, chyba go porypało, ot co.

XDDD. Musiałaś pisać, ze zartujesz XD? Ja i tak wiem, ze to prawda :P. Jejuś, ale normalnie jak sobie to wyobraziłam, to aż mi się ciepło na serduchu zrobiło, o, taki ładny obrazek :P.

*patrzy na wzniesioną do ciosu pięść Keji* No, racja, nie mogę ^^...

XD.
W ogóle, moze was zastanawia, co robi tu Acia o godz. 10, kiedy powinna siedzieć w skzole? Odpowiedź - leni się ^^. Nie wiem, czemu mama pozwoliła mi zostać w domu, znaczy, czemu się w ogóle spytała, czy chcę nie iść do szkoły, może dlatego, że cięzko mnie było zwalić z wyrka... No, może ^^. Ale, tak czy siak, nie ma mnie tam, jestem tu, i właśnie skończyłam rozwiązywać 416. zadanie z ksiazki, z której przygotowywałam sie do konkursu z matmy, i jest to zadanie ostatnie ^^. Oj, ale mi z tym dobrze :P.

Leć, wiedźmo ^^.

Atuś

Kejtova

Ha, widzisz. A ja mam. Kupiłam ten słownik na początku pierwszej klasy, dobry jest, nie powiem. Jednak cena też nie była słaba, zapłaciłam za niego, bagatela, sto złotych.

Ach, no może i tak, w końcu to nie niedziela. Zobacz, ile to trzeba mieć w sobie samozaparcia, żeby tak codziennie tam latać? Chociaż z drugiej strony takie babcie nie mają za dużo do roboty w domu, więc mogą tak sobie śmigać i utwierdzać się w przekonaniu, że Ojciec Dyrektor to ktoś wyniesiony ponad całą resztę...

O tak, my też mieliśmy mszę, na 10.30 albo na 13.00, nie apmiętam dokładnie, w każdym razie po tej mszy było zawsze spotkanie, więc nie opłacało się iść kiedy indziej, bo po co dwa razy zawijać do kościoła, jak można tylko raz?

Musiałam napisać, że żartuję, bo jak ktoś inny by to przeczytał, mógłby sobie coś dziwnego o mnie pomyśleć. A ja przecież zdrowa na umyśle jestm. No, a że ciebie to juz nic nie przekona, to sobetam wyobrażaj. ;P

No i tak ma być. ;P

Takiej to dobrze, mnie mama by się nigdy nie zapytała sama czy nie chcę przypadkiem zrobić sobie dnia wolnego... Lalkę czytam, wiecie? Co prawda drugi raz, ale z takim zaangażowaniem dyrektorki w przerabianie lektur, to ja wolę się zabezpieczyć i to dokładnie zapamiętać.

Idę w coś pograć chyba...

Keja

Ata

Matko, kolejny nawiedzony linkowiec. Wiecej ich mamusia nie miała? Co oni ostatnio się tak rozmnożyli?

Phi, bagatelka, masz rację ^^.

...a one razem z nim, amen ^^. Matko, jak nadejdzie czas emerytury, to nic, tylko się zaciachać, wolę nie doprowadzić siebie do takiego mo-hair-stanu...

Tutaj nie bedzie spokań po mszach, ale jak gościu każe nam zapylać na jedną godzinę, to nie ma, i tak bedę codzic o tej, o której bede chciała i tylko zbierać podpisy w indeksie. Pod warunkiem, ze będę chciała ^^.
I muszę sie jeszcze wyspowiadać w ciągu najbliższych 2 tygodni. jaaaa cię, tyle czasu mi na sam rachunek sumienia nie wystarczy, co tu mówić o wizycie w konfesjonale ^^...
Co prawda żal za grzechy w ogóle mi nie zajmie czasu, bo czego ja mam załować ^^? Chyba lenistwa, ewentualnie, no i obżarstwa, ale z grzechów głównych i tak się raczej nie spowiadam, bardziej się zawsze do X przykazań przyczepiam ^^.

Kejuś, uwierz mi, nic dziwnego, co ktokolwiek mógłby sobie o tobie pomyśleć, i tak nie bedzie odpowiadać prawdzie ^^.

Lalkę? o, fuj! Okropna ksiązka, przeczytałam jakieś... 50 stron? Wiecej nie dałam rady, odłożyłam na półkę, krzyżyk na stanie, wykopię, jak będzie trzeba.

Wiesz, to nie brzmiało tak, to bardziej chyba było takie "idziesz do szkoły cyz nie idziesz?", na co ja wymamrotałam coś w stylu "eheeee, nee..." ^^. Ale posprzatałam, porozwiazywałam zadania, mama stwierdziła, ze chyba bedzie mnie zostawiac co drugi dzień w domu, to moze jakoś to wszystko ogarnę ^^.

A za godzinę na Pitagorasa. Uch.

Atuś

Kejtova

Ten co się teraz zarejestrował, taki długi nick? Śmieszą mnie tacy ludzie, bo niewielu jest takich, którzy nawet na forum klikną na jakiś nieznany link, nie wspominając o użytkownikach.

A knaga z niego niezła, trzeba przyznać. Do skzoly go nie wexmiesz, bo zajmuje sporo miejsca. ;P

Ja mam praktycznie zawsze te same grzechy, czy chodzę regularnie, czy co dwa lata, ciągle to samo. Czyli jednak stosunkowo grzeczna ze mnie dziewczynka. ;P

Już się tak nie mądruj, kochana. Jesteś na moim celowniku. ;]

Oj, nie jest zła. To weź spróbuj przeczytać 'Ludzi bezdomych', to jest dopiero dramat. O k****, ciekawe jak przeczytam 'Lalkę' skoro ona ma trzy tomy, a ja myślałam teraz, że dwa i sobie dla tych dóch tomów czas rozlożyłam? O ja nie mogę, spadam z forum, idę to czytać,bo i naczej po mnie... A jeszcze mama 'Nieboską...' na pierwszej lekcji po feriach. :|

Miłego liczenia. :P

Keja

nundu

Hej, kochani.
Zaszłam (jak niemal codziennie), aby co napisać ale... ciężko mi się jest wcisnąć w ten teatr dwóch aktorów (w rolach głównych i jedynych: Bądzisława i Brunchilda [o ile nic nie pokręciłam]) ^^
Więc: hello. Żyję. Tyle.

Nunuś

Orchidea

Wrrrr... Ciągle nie mam tego nata! Dzisiaj miał przyjść kolo i montować, ale go nie było <zamorduję>. Za to wcozraj kiedy ja cierpiałam i miałam okropnego doła t on wpadł do mojego pokoju sprwadzając czy da się podłączyć necik u mnie. Sytułacja jest o tyle niezręczna, że to kumpel eks... Jakoś nie zupełni mi chodziło o to, żeby tacy ludzie mnie oglądali zapłakaną, więc wlazłam pod kołdrę i udawałam że mnie nie ma. Taktyka calkie skuteczna.

Myślicie, że można urządzić Dzień Singla? Ja wtedy pobaluję :D

Mam dziwną klawiaturę i nie mogę się przyzwyczaić. Ale jest czarna i to jej niebywała zaleta ;)

Dem widziałam zdjęcia. Ładny ogródek ;) U mnie też tochę szkód. Jedna wielka sosna wyrwana a druga ma wystające korzenie. Ale to i tak nic w sąsiedniej wsi chyba z pieć domów stoi bez dachów... A dach stacji benzynowej złożyl się na pół i teraz jest zamknięta. A w samej Łodzi prawie bez szkód :O

nundu

Nie masz neta? To jak sie z nami kontaktujesz? Nie to, żebyśmy narzekały... XD
Tia, najlepiej gdzieś sie ukryć. I wyznawać zasadę - skoro ja nie widzę wroga, to on nie widzi mnie. O.
Ale czemuż to byłaś smutna?
Gasz, następna ofiara walentynkowatego zespołu napięć.
O ile się nie mylę, jest już ustanowiony dzień singla. Ale nie wiem kiedy.
Bo większe zabudowania. I gęstsze. To dlatego. Ale wichura była niezła.
Orchi, daj zdjęcia sosny.

Nuna

Ata

Napisałam posta i nacisnęłam jakieś alt+f4, czy co, w każdym razie okno se wyłączyłam XD. No, jaaaa XD.
Albo dzis - robiłam sobie zestaw ze słówkami, kliknęłam, zeby mi się zpaisało, i co? I sie akurat net rozłaczyl. I 17 słówek psozło oddawać sie prokreacji, bo juz nie miałam ich zaznacoznych, a tam się nioe zapisało. Wiem, ze 17 słówek to niewiele w porównaniu do tych grubo ponad 1000, co już mam, no, ale ^^.

Orchi :*. Jak piszesz, jak neta nie masz ^^? Jaa, no, trudno, przecierp jakoś obecność znajomka tego-tego, o. Warto się czasmai poświęcić dla wyższych celów :P.
Zawsze mozesz zamnąć się w łazience :*.

Oj, nuna, czepiasz się ^^. Zawsze to lepiej nż teatr jednego aktora, nie :P? Zresztą, zacznij coś pisać (zaczęłaś, ale no ^^), to to juz wtedy nie bedzie teatr 2 aktorek :P.

Wiesz, niektórzy klikną, zawsze to jakiś sposób na promocję ^^.

Top ja zpaominam o branie normalnych słównikow do budy, że o takich kobyłach nie wspomnę ^^...

Też mam zawsze te samy grzechy XD. No, bo co - nagle kłamać czy omijać kościół nie przestanę, a zabijać tyeż nkogo nie zamierzam, nie ^^? Znaczy... Może i doszło mi parę nowych grzeszków przez te ostatnie dwa lata, ale w sumie zależy, jak na to spojrzeć :P.

XDDD. Keja, w pierwszym momencie myślałam, ze napisałaś, ze to dramat o kur*ach XD. Tej kropki nie zauważyłam XD.

A ty jestes na moim bierniku *ahahaha, ahahaha, ahahaha*. Gód dżołk, yzynt yt ^^?

Miłego czytania :P.

A w ogóle wiecie co? Nie bedę cheerleaderować w poniedziałek, łeee. Ale to nie jest najgorsze. Najgorsze jest to, ze bedę grać ^^. Przeeerypane. Znaczy, raczej będę jako rezerwowa, czy może się uda nie wchodzić przez całą grę, ale... Ma być 5 dziewczyn, nas jest w klasie 8, z czego 2 mają całoroczne zwolnienie, a jedna ostatnio operację palca (nie pytajcie, bueee). Ledwo sie udało skompletować całość ^^.

Atuś

Kejtova

Gdyby jeszcze inni pisali sytuacja wyglądałaby zupełnie inaczej. Zresztą, Nunuś, nie mów, że czujesz się onieśmielona, bo w to w życiu nie uwierzę. Zakasywać rękawy i pisać, ot co.

Orchi, wpadaj częściej, skarbie, no. ;***

E tam, ja nie klikam, więc nie wiadomo czy to jakas promocja, czy niebezpieczeństwo. A przekonywać się nie będę, zwłaszcza, że piszę z własnego, prywatnego kompa. ;P

No, do szkoły to ja raczej też nie noszę, ale na angielski dodatkowy raczej powinnam, choć często mi się nie chce. Ale i tak wtedy biorę taki maly, bo gdzie ja bym z tym olbrzymem latała.

Mi tam nie dochodzą. Bo zapominam co robiłam po ostatnie spowiedzi, która miała miejsce... no, niedługo będzie dwa lata. ;P I jakoś nie czuję potrzeby rozmowy przez krateczkę. ;P

XDDD Ślepaku. XD Ale idę zaraz, bo za dużo dziś nie przeczytałam, a jutro muszę 'Nieboską...' przeczytać. Ach, najwyżej opracowanie 'Lalki' dorwę, a potem uzupelnię barki. Jak będę miała wolną chwilkę.

Nie no, z takim poczuciem homoru powinnaś pisac teksty do kabaretów. ;P

Hm, ja bym grać wolała, ale jak ty tam chcesz. ;] A czemu nie będziecie dopingować tylko grać?

Keja

Ata

Noo, uzupełniaj se barki, uzupełniaj :P.

No przecież napisałam... i ja niby jestem ślepa ^^? Bo musi byc 5 dziewczyn w drużynie, a trzy z nas ośmiu odpada na wstępie, i ejst na styk. A jak nie skompletujemy drużyny, to w ogóle nie bedziemy grać - szkoda by yło mieć lekcje ^^...
Może dlatego, ze ty dobrze grasz, hmm? Inteligentko ^^?

Wiem, ze powinnam podzielić sie ze swiatem moim talentem, ale nie chce mi sie XD.

Też jakieś dwa lata temu ostatnio sie spowiadałam XD. na rkeolekcjach w pierwszej klasie... ooops :P.

No, o dodatkowego anglika mi właśnie głównie chodizło, chociaż na niemeicki też czasem odpowiedni słownik nosiłam ^^.

Ej, zawsze to jest jakieś promowanie, nie? A klikać też nie klikam, o. Taka durna też nie ejstem XD.

Atuś

nundu

No toż piszę. Ale jakbym chciała sie dowiedzieć, o czym Wy w ogóle rozmawiacie, to by miała kilka stron do czytania ^^ A tego mnie się nie chce, o nie...

Hmpf. Nudzi mi się. I komp mi muli strasznie.

Idę chyba poskładać pranie. Mamusia mnie prosiła wczoraj. Trza się wziąć, zawziąć!

Z tymi enterami to wygląda, jakbym więcej pisała, nie? :D

Nunuś

Ata

A jak myslisz, czemu ja wstawiam tyle enterów XD? I potem myśle, ze jestem fajna, ha :P.

Łaaaał... kobieto, szybka jesteś xD. Uch, mi by mama nie dała czekac całego dnia z praniem, ooooj, nie ^^.

Przeczytałabyś pare ostatnich postów, to byś wiedziała, biorąc pod uwagę, że cał czas znajdujemy sobie nowe tematy ^^. O.

A jutro mam chemię, sialalalala... Ale ejstem hepi, khm...

Atuś

nundu

Tusiek, Ty i tak jesteś fajna XD A przy okazji dajesz dobry przykład. Bo nie offtopujesz... za bardzo ;)

No wiesz... Wczoraj wieczorem był u mnie Mateusz i tak nam jakoś zeszło... (siostry u prababci, moja mamusia wychodzi na nocki, a ja niemal całe ferie mam chatę na noc wolna XDDD). Jak wyszedł to chwilę posiedziałam, a potem poszłam się myć. Później nie było już sensu składać tych ubrań. Dziś wstałam o 11, o 12 był u mnie Mateusz, potem się przenieśliśmy do niego, około 5 byłam w domciu, jeszcze musiałam paczkę dla niego wysłać... I tak zeszło. A mama wie, że w końcu to zrobię. I proszę! Gotowe. Przy okazji, po otworzeniu mamy szafy, zauważyłam, ze kupiła komplecik (cudeńko, no mówię wam c-u-d-e-ń-k-o), więc oczywiście musiałam go przymierzyć. A potem jeszcze kilka rzeczy, które dotychczas widziałam, ale nie nakładałam na siebie. A jedna spódnica... Mrau. Już się zastanawiam, na co ją ubiorę. W połączeniu najlepiej z czerwoną bluzeczką... ^^

E tam. A po co? Lepiej ponarzekać, że nie wiem, o co chodzi i wtrącić własne tematy XDD Poza tym - i tak Was nie zrozumiem. Zwłaszcza że jakieś słowniki to się chyba od poprzedniej strony ciągną.

A ja jutro... Chyba zabiorę sie w końcu za naukę... Bo sprawdzianów i kartkówek od za... groma. I jeszcze opowiadanie z niemca... Ysz. na razie sobie tego nie uświadamiam. Jutro się pomartwię czymś.

Chemia? Konkurs? ;> Gasz, pamiętam ten mój rejon na chemii...

Nunuś

Kejtova

E tam, literóka głupia. ;P Chociaż ten barek może i należałoby uzupełnić czymś ciekawym...

No, napisałaś, wiem, ale zatsanwiałam się czy każda klasa koniecznie musi mieć drużynę, ale już teraz widzę, że to jest jednak niezbędny element tej zabawy. Uważaj na piłkę. XDD
Tak, gram dobrze, matołku, na tyle, na ile z moją klasą to możliwe. ;P

Z takim podejściem nie znajdziesz dla siebie miejsca w showbiznesie, trzeba się promować!

I jak ta chemia?

Ja to chyba jestem leń kompletny. Bo mi się nigdy prania nie chce powiesić, zwisić, poprasować, poukładać w szafeczce. Teraz, jak tam zaglądam, myślę jedynie, że potrzebny jest porządek i to natychmiast, bo niedługo nie zmieści mi się nawet T-shirt. ;P Na przykład jedna koszula z tydzień lezy niewyprasowana. XD

Byłam po 'Nieboską', mówię Wam, ale wieje i pada! Aż cieżko iść. A najlepsze jest to, że na ulicy normalnie się ślizgałam, żeby gleby nie zaliczyć. X_x Przynajmniej samochody jeżdzą wolniej. ;]

Keja

Ata

Wieeem, ze i tak jestem fajna ^^. Ale z enterami jestem jeszcze fajniejsza, hue, hue :P.

Żebym ja mogła mojej mamie ciuchy zabierać ^^... Ale niestety, kompletnie nie ten styl. Dobrze, ze mam siostrę starszą :P. Zawsze jak przyjeżdża zostawia coś do prania, a zanim przyjedzie, to sie zdąży i ze trzy razy wyprać ^^...

ja myślalałam badziej o barkach w sensie ramionach, ale niech ci bedzie XD.

Nie, no, moze nie mieć drużyny, ale bez jaj, jak jest okazja, to trzeba wystawiać :P.

Bede się promować... Innym razem ^^.

Weź nawet nie mów XDDD. Nie wiem, czy przez przypadek nie wysadziłam sie w powietrze XDD. Ale, co tam... Jeśli wybuchnęłam, to nie sama, bo kolega ze szkoł zrobił to tak samo, więc XD. Test nie był nawet taki trudny, moze gdybym się przygotowywała to cos bym tam mogła zawalczyć, ale ze chemie olewałam generalnie i dalej nie wiem, o co chodzi z tym molem :P...

Ja sobie szafę zrobiłam z fotela XD. Bo stoi taki biedny, samotny na srodku pokoju, to można na niego walnąć parę bluzek, spodnie, kurtkę, bieliznę ^^... i stoi to-to takie oi tarasuje przejście :P. Well.

Ja nie lubię sie ślizgać, pfi. Za często sie wywalam XD. Ale co tam :P.

Atuś

nundu

Wiesz, ja mam to szczęście, że mamusię mam młodą, a styl ma całkiem całkiem. Właściwe to świetny XD Chodzę w połowie jej ubrań. Czasem sie sprzeciwia, ale...

Tusiek, w III klasie też nie wiedziałam, co to mol. Ale teraz... Liceum klasa pierwsza - i musisz rozumieć.

Ja nie znoszę ubrań walających sie po pokoju. Znaczy - czasem, a nawet często, tak jest, jednakże w chwili wolnego czasu wrzucam wszystko do szafy i szafki. A potem to leży i sie gniecie.... Zaczynam układać, jak przy znalezieniu pewnej bluzki i próbie jej wyciągnięcia, leci za nią lawina pozostałych rzeczy.
I mam o tyle dobrze, że mamusia mi wszystko prasuje. Wystarczy jej to umiejętnie podrzucić i ślicznie spojrzeć ^^

Ysz. A ja dziś musiałam jechać do mojej prababci. 4 km w jedną stronę. Rowerem. Po kałużach. Zmagając sie z wiatrem spychającym mnie na środek ulicy. I śnieżkiem w oczach.
Bosko.

Nunuś

Ata

^^. Na mnie siostra też się wkurzała kiedyś, jak jej coś zabierałam... dopóki nie zaczęła nosić moich rzeczy. A pffff.

Ja zawsze prosze ładnie tatusia o wyprasowanie różnych takich rzeczy typu koszula z kołnierzykiem i te pe, ale tak, to jak już sama prasuję.
I też wolę, jak wszystko jets poukładane, no, ale, nie chce mi sie po prostu, o ^^.

Uuu, Nunuś, a co cię zmusiło do odwiedzenia prababci?
Shrek mi sie przypomniał ^^. Ta pierwsza scena drugiej części, gdzie jest pokazane, jak Prince Charming idzie ^^.

To jak bedę musiała, to zrozumiem. teraz zdecydowanie nie chcę, o ^^.

Atuś

nundu

Wiesz, zważywszy na to, że pół mojej szafy to są mamy rzeczy, które są właściwie wspólne... Pomimo że sama jest właścicielką trzech szaf. Zazwyczaj wysuwam wtedy argument, że co u mnie, to moje. I to ona powinna się pytać o pozwolenie na noszenie :D

Łi tam. Moja mamusia cały dzień siedzi w swoim gabinecie i szyje, prasuje, kroi, podkleja... Więc nie robi jej różnicy, że wyprasuje jakąś moją rzecz od czasu do czasu. Nie to, żebym ja sama nie umiała, czasem to robię.

Zachcianki moich sióstr. Potrzebowały grubszych rękawic do zabawy w śniegu. I dżemu truskawkowego do naleśników. I jeszcze cośtam.
Rzeczywiście, wyszło podobnie XD

Ja też na sto stawiałam. I w sumie, jak już musisz zrozumieć, mol nie jest taki trudny. Teraz nawet nie mogę sobie przypomnieć, co mi w nim sprawiało trudności ^^

Nunuś

Ata

Mam maseczkę na buźce, czytam se "Incubus dreams", cieplutko mi... Ale mi dobrze ^^.
Dobra, trochę moja absolutną szczęsliwośc niszczy mi siostra, która mędzi mi nad uchem: "ty sie uczyć maaasz!", a mędzić to ona umie, oj, umie, cholera jedna... Ale teraz coś ogląda, wiec mam chwilę spokoju ^^.

Ja a propos moli kojarzę tyle, ze w gramie jest mol unitów, tj. 6,02*10^23... Czy jakos tak, nie wiem dokładnie xD. Zresztą, cichaj XD.

Ja sie uczyłam prasować na swoich majtkach, wiecie XD?

I po to musiałaś do prababci jechać? Oj, biedactwo... jednak my, młodsze mamy dobrze ^^.
No, chyyba że nam siostra mędzi nad uchem :P.

Atuś

nundu

O, właśnie, bym mogła sobie coś poczytać... Na ten przykład coś Pratchetta.
A do czegóż znów masz się uczyć? Ty lekko nie przesadzasz? ;>

Tia, coś takiego, Tusiek XD I cicham już, cicham...

Teraz już wiemy :P
Ja się uczyłam... Nie pamiętam już nawet na czym. A moje to w genach przeszło? Albo wyssałam to z mlekiem matki... Podobnie jak umiejętność szycia ręcznego i obsługi maszyny XDDD

Po to, po to... Zawiozłam, pomogłam babci, zrobiłam i zjadłam obiad i po dwóch godzinkach ponownie do domu rowerkiem, ech...
Wiesz co? Z dwojga złego to ja wolę być tą starszą XP

Nunuś