Pub "Kotłowisko"

dementora

A Keja co Ty taka twarda?:( teyy no żadnego buzi nic:P.
No wąłsnie, tu się wchodzi żeby porozmawiać. Ja po szlabanie głównie tu wchodzę. No i do zdjęć, bo się stęskniłam po tym szlabanie całym i nerwach, więc musze ponadrabiać. Ech no. Skończmy ten temat :) i rozwijajmy forum dalej -co w ciagu roku szkolnego jest trudne, zeby nie zapominać :P.

Mam ochotę na partyjkę scrabble!!! XDDD. Tylko na trąbce musze jeszcze pograć. No a dzisiaj jadłam w budzie pizze - mały, zdrowy :P kawałek i się oparzyłam :/ ałłłł i teraz mnie boli i w ogóle. A musze pograć. No, już sie znaczy rozgrywam.
Ale niestylistycznie Oo.

Torcia

Ata

Ludzie, nie przesadzajcie ^^. Nikt wam nie zabrania tu pisać, mkurde no ^^. A ci nie, zawzięli się i już. Nie obrażajcie sie tak, no ^^.

Pisąłam wam juz, co na sylwestra robie? Z siostrą nad morze jade ^^. Stwierdziła, że musimy sobie urządzic Sylwestra 30 grudnia, żeby 1 stycznia, jak po nas ojciec przyjedzie, kaca nie leczyć ^^...

Jutro wigilia klasowa i juz koniec, ha! Karpatkę zrobiłam, spódniczkę wkłądam (boję sie, czy za zimne nie będzie, ale to juz trudno XD) i czraną bluzkę, bo na galowo ma byc i już. będzie miło. Oby ^^.
Byle przeżyć godzinny apel, jaaaa cię... Ech ^^.
I do biblioteki trza polecieć... Hmmm. No.
I w ogóle, fajnie jest. O.

:*,
Atuś

nundu

Ja też mam jutro wigilię klasową. I jako jedyna klasa w całej szkoe załatwiliśmy sobie, ze mamy ja na wszytskich lekcjach, a nie po XD Ha! Bio-chem is master XD Zatem - jabłecznik z cynamonem zrobiony, zaraz lecę główkę umyć, ciuchy na występ "Dub smalonych" naszykowane, zatwierdzone przez Mateusza i oznajmione przez niego, że on mi się tak pokazać innym ludziom nie da. <lekkie przygaszenie ekranu> No dobra, da... Ale mam się pod żadnym pozorem nie kręcić w kółko XD

I w ogóle, fajno jest, nie? XD

Nunuś

Lusiek

Ata, ja wchodze na forum nie za kare a dla przyjemnosci, no! A pisanie na sile w tematach gdzie juz pisałam jest mało komfortowe! a sama w cafe pisac nie bede jak reszta milczy bo znowu wyjde a egoistke co nie dba o forum!

ja mam na wsyztskich lekcjach wigilie. ubieram spodnice do kolan, azurowe rajstopy[ kabaretki z kwiatkami po bokach] i ladna czerwona bluzke- ale mnie wypizga...bo w tych rajstopach to jakbym gołe nogi miala, ale ci;)
buzi

Kejtova

Ja też miałam dziś Wigilę klasową. Myślałam, że będzie gorzej, ale wyszło całkiem przyjemnie. Dlaczego? Ponieważ dowiedziałam się, że ludzie dostrzegają moją radość i życzyli mi na przyszły rok, żebym zawsze była taka uśmiechnięta, pogodna, roześmiana, enegriczna i pełna zapału, i żeby uśmiech nigdy nie schodził z mojej buziulki. Co ważne, sam wychowawca prócz zwykłych życzeń wspomniał i tym uśmiechu i go podkreślił. Miło. ;]

No, były jakieś sałatki, kupa ciast, picie, ja z dwoma chłopakami zorganizowaliśmy sobie indywidualny napój, ale połowa klasy chciała i skończyło się na toaście przysługującym większości klasy z okazji urodzin jednej z koleżanek. ;P Oczywiście już bez wychowawcy.

Z niektórymi wymiana życzeń była taka normalna, ale wesoła, a z innymi to już takie jajca, że szok. Olga podchodzi do mnie: "Pssssst, Kasia. <puszcza oczko> Seksu!" XD Z Kamilem [ja jestem według niego gejem, bo lubię chłopców, a on dla mnie lesbijką, bo woli dziewczyny XD] stanęliśmy, złapaliśmy się z boki i krótko stwierdziliśmy "Żeby zawsze było tak dobrze jak teraz, a nigdy gorzej" "No, i zdrowia" Ja: "Ewentualnie..." No, z niektórymi nie trzeba było dużo słów, bo zanim życzenia złożyliśmy, to się wyprzutulaliśmy i nacałowaliśmy. ;P Tak, miłe jes to, że podchodząc do niektórych nie trzeba wiele życzeń, wystarczy proste 'Wszystkiego nalpeszego' i juz się łza w oku kręci.

Trochę mnie koleżanka, Justyna, zdenerowała, bo nic nie jadła. No sory, rozumiem, diety swoją drogą, ale żeby nawet jednej sałatki? I siedziała taka, nie wiadomo jaka. :/ No, i Ewa też się chyba dobrze nie bawiła, ale ja już nie miałam siły zabawiać je, skoro same nie potrafią. Kolega przyniósł sałatkę, ja ją oficjalnie ochrzciłam 'bulejakową', a dziewczyny przyjęły to z apaluzem. ;P

A widzicie jakiego mam ładnego ava? XDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD

Pozdrawiam
Ciulek ;P

Ata

A akiego ja mam .slicznego ava i rangę? Keja mi załatwiła ^^...

U mnie to składanie zycze podczas wigilii takie srenio było, było śmiechu troche jak kolega życzył mi wielu kochanek (tak samo jak wszystkim zrestzą ^^), i w ogóle mi ładne życzenia składlai, ale ja nie miałam inwencji w ogóle, no ^^. Ale fajnie było.
Dwóm osobom nie złożyłam życzeń, ale to już trudno, nie miałam zamiaru po prostu ^^.
Ale były 32 uszka na 23 osoby XDDD. Doistałąm dwa, haaa XD. Za to barszczu tylko tyle, zeby miska była czerwona, bo też było za mało XD.
A koleżance jedna babka powiedziała: "=taka ładna z ciebie dziewczyna, nie maluj się tylko tak" przy składaniu życzeń XD. Szok XD.

Ja byłam w czarnej bluce i dżinsowej mini, i biorąc pod uwage, ze potem pół godizny na przystanku czekąłma troche mi zimno było ^^. Ale co tam...

Iiiii, swieta! Nar4eszcie! Ha :).

Atuś

uppa · Gość

Nie mogę się zalogować! 'Podałeś nieaktywne lub nieprawidłowe dane'. Buu! ;(

Moja Wigilia klasowa miała być na sztuce i polskim, była też na angliku i gegrze. Zrobiłam ponad 15o zdjęć, w tym zdjęcia, jak wszyscy spisują gegrę. A kto to potem oglądał? GEOGRAFICA. XDDD Miałyśmy straszne odpały, w stylu śpiewania geograficy 'Straciłaś cnotę', 'Płyną statki z bananami w siną daaal', 'Zaproś mnie do swego domu', 'Ciało do ciała', 'Zakochany clown', itepe. xD

W czwartek byłam na odsłonięciu tablicy pamiątkowej w SP1. Tomek na warcie zasłabł, a mym gdybyśmy chciały, zdążyłybyśmy na gegrę. Ale nie chciałyśmy. :)
I byłam na Betlejemskim Światełku Pokoju. I Paxio nagrał mi wczoraj dwie płyty Placebo, dziś kolejne dwie. Radek obiecał mi Comę. Kłiii, kłiiii. :D

Dziś była Wigilia harcerska. Przygotowania szły pełną parą, dostałąm tekst do czytania, uch. xD Przede mną śpiewął zastęp Orzecha - "Ptaki" - i tam ileś rozbitkow, łącznie dziewięć facetów. Co śpiewali? "Lulajże Jezuniu"... Boże, to było GENIALISZ! XD Jeszcze do dh Magika, bo kamerował: 'druhu, bardzo, ee, pięknie śpiewają, prawdaa?'. :)

Na składanie opłatka zostawiono tylko świeczki, fajna atmosfera była. :) Drużynowy na koniec życzeń zawsze mówił: 'składałeś/łaś życzenia druhowi Antoniemu?' [były komendant, honorowy członek naszej druzyny], ech. Moje życzenia zostały to legenda Wigilii 2oo6. ;)
Druhowi Antoniemu: 'ee, nie wiem, co druhowi życzyć, ale chyba dużo uśmiechu...?'.
Dawidowi: 'nie pij, nie pal, nie ćpaj, a jak masz to robić, to chociaż w ukryciu' ['ee, trochę mnie zaskoczyłaś... nawzajem?' - potem z nim gadałam o tym, i wierzę, że przestanie palić. Walę to, co mówią o nim inni, wierzę, o].
Arkowi: 'żebyś przestał bawić się innymi, przestał traktować ludzi jak zabawki'.
Karolowi: 'powodzenia z Julią, własnych pagonów, krzyża na piersi', a Julii, oczywiście: 'powodzenia z Karoleeem!'. :P Biedna, prawie ją udusiłam. :)
Patrycji: 'Paxa pod choinkę!'.
Paxowi: 'żebyś nadal pozostał takim wnerwiającym, kochanym Paxiem, jakim jesteś'.
Przynajmniej było oryginalnie. :)

Radkowi nie życzyłam nic [za to jego życzenia były genialisz: 'oo, Paula... gdybym miał ci życzyć tego, co chcę, nie mógłbym potem spojrzeć w lustro'], jakoś tak wyszło.

Pogadałam sobie szczerze z Arkiem, z Radkiem [kuź, omijam brata, widział, jak się przytulaliśmy. XD Szfaaak], jest bardziej ołkej niż było.

Ech. Lov ja Was. ;****************

dementora

Heh tak a propos apelu, przypomniałam sobie coś ^^ Jak niedfawno kilka tyg. temu :P mamy lekcje super wszystko, a tu nagle ryki jakieś. My tak myslimy, no dzieci raczej nie, bo czemu, dopiero co lekcja się zaczęła i w ogóle. Dobra, moze ktoś ma urodziny, zaraz skończą. No a tu przez jakies 15 minut co chwilę "aaaa jeee!!!!". No i co się okazało? Że kiedy liceum i gimnazjum miało lekcje, podstawówka (jesteśmy wszystcy w jednym budynku) miala apel i rozdawano nagrodsy. No ja nie wiem, kto nataki genialny pomysł wpadł :/.

No własnie. Tey cisza taka... A co jak co, ale Krukońskie bez "rozmówek", to n ie krukońskie!!!!
A ja taka zalatana... :P.

Dostałam świetną książkę od kumpla (mojego Mateusza! XD) na wigilii klasowej!!! XD [miałam ją w czwartek, a w pt. niby miały być lekcje pff! ale nie poszłam :P jak większość szkoły ^^ no bo co w koncu, kurczę blade!] Tytuł "Historyk" Elizabeth jakiejś-tam. O czym? O nboermalnie Draculi! Coś tam tey autorki wspomnienia, niby na realistycznych faktach opartach czy coś, jujż nnie mogę się doczxekać bvy przeczytać, ale na razie ppochłania mnie "Pan Tadeusz". Heheh, nie wiem czy ze mą coś nie tak , czy jak, ale znalazłam ciekawe dwa cytaty:

Ata

Jupka, spróbuj jeszcze raz, może ci się uda. Nie miałąś jakiegoś Caps Locka czy innego bzdetu wciśnietego?
Albo po prostu wciśnij to cos o przypomnieniu hasła i już.

Keja ma taką rangę, na jaką zasłużyła XDDD. Ona mi pierwsza zmieniła rangtę i ava, musiałam jej jakoś odpłacić ^^.

"Twojego" Mateusza?
Czy ja o cyzmś nie wiem ^^?

Jaaa cię, taka od rana zalatana jestem, to ciasto rtzeba zrobić (ale gmnot wyszedł ^^. Ale jesczez jest nadzieja, ze nasiąknie kremem i będzie lepiej, ech ^^), to choinkę ubrać, to to, to tamto... Maskara ^^.
I w ogóle, tak na momencik generalnie wpadłam. O.

Atuś

Jupka

Udało się zalogować. :)

Atuś, poprzednio na pewno nie miałam caps locka, klawiatura była w porządku. Dziwne.

Byłam dzisiaj na poczcie i na spacerze. Na spacerku z Paxa się nabijaliśmy, bo na rolkach 'przyjechał' - uczy się jeździć. Ma takie same problemy, co ja z łyżwami. Mał poszedł do domu, Agacie matka kazała, a Radek wsiąkł [zaje.biście. Obiecał mnie odprowadzić, a sobie bez słowa po prostu poszedł], a Paxia odprowadziłyśmy z Patrycją do domu. Potem szukałśmy kogoś do wypłakania się. Szybki telefon do Dawida, umówione jesteśmy z nim na środę [dopiero wtedy będzie w Świnoujściu]. Drużynowy to była ostateczność. Julii i Ani nie ma. Arek? W sumie on pozostał. Razem poszliśmy do Małego.
Ale i tak czekamy aż Przytór do nas przyjedzie w środę. Najwyżej my się promem przetransportujemy do niego.

Torciu - z Radkiem mogłoby być coś interere, ale sam to zaprzepaszcza. Jak wczoraj wracając było fajnie, tak dzisiaj fatalnie. :/

Nie jest fajnie. Nie czuję świąt. Nic nie wyjaśniłam. Pie.rdolę to wszystko.

dementora

Alez Atuś, o wszystkim wiesz :P Mój Mateusz, to kumpel z klasy, który mi się podoba ot. Od 1.5 roku ^^ Czasem o nim wspominałam przecież :P.
Ale wredota ^^ Keja tak mioło i słodko, a Ty?? :P
Atuś, coraz więcej literówek robisz!!! Co sie z Tpobą dzieje? Te świeta... :P

A ja jeszcze nie sprzątnęłam pokoju :/ nie chce mi sie ! Jutro :P. Teraz jakiś film chcę ogladać na TVP1 :P.

Ojjjj, Jupuś, co jest?? :*:* A ja wierzę, ze coś bedzie z Radziem :P. Co z tego że dzisiaj olał, jutro nie oleje!:*

Torcia

nundu

NASTĘPNY Mateusz? XDDDDDD Dede, boska jesteś ;D
Gasz, a ja jeszcze musze zrobić... Ech, nieważne. Elfiatko ode mnie poszło i nie mam teraz do tego głowy ;)
Jupek, będzie dobrze, ja Ci to mówię ;) Jak nie teraz, to kiedy indizej. Jak nie tak, to inbaczej. Naprawdę.

Nuna

Jupka

Nie będzie. Nie chcę już.

Mało obchodzi mnie to, co będzie jutro, skoro sobie po prostu odchodzi, bez przyczyny, bez słowa, skoro zapomina o obietnicach, skoro przy żadnym problemie go nie ma, to niech się pie.rd.oli. To nie ja go potrzebuję, nie ja się zakochałam i nie ja nie umiem rozmawiać.

[chociaz i tak z nim pogadam, żeby nie myślał, że wszystko jest okej. sado-maso żondzi]

Lusiek

coraz blziej swieta:D:D:D:D

hehe, Ata- nie pasuje do ceibie avek i nick. Ale jaktam wolisz:D
27 cisne do klubu, i kumpela u mnie spi...i swieta beda dobrze bo w mojej rodzinie jzu wsyztsko oki...i w ogole wszystko pomału sie układa! W koncu;)

do szczescia brakuje mi jednej rzeczy.....

solonych lay'sów:D

i juz:D

kocham!!!
lus, szczelsiwa!

nundu

A może... TMB go dopadło. Tak, to z pewnością było to. Wierz mi, o tak. Albo... Nie, no, to jest najbardziej racjonalne wyjaśnienie.

Nunuś

Ata

No, nic, Jupa, wazne, ze sie udało ^^.

Te święta, no, na szybko pisałam XD.

Też nie bardzo czuje te swieta. Znaczy, już bardziej, ale przez ostatni tydzień tak naprawdę mało świątrecznie było. Cóż, takie życie i dorastanie chyba (;.

Oj... Szkoda. Moze jeszcze coś sie uda z Radkiem, Jupciu, trzymam kciuki (;. Jesczze zachcesz, skoro chciałaś ^^.

Bo ja tego sama nie ustaliłam, Lusia XD. Za to do keji pasuje, nie :P?

Ej, cipolinda niby nie ejst słodko ^^?

Super, Lusiu :*.

Matko, bigosik, ciasto... I jak tu kuxwa chudnąć albo chociaż nie tyć?
Co tam. Zyje się tylko raz. A schudnać zawsze można... Chyba ^^.

Atuś

Jupka

TMB? Ee? XD

Nienienie. Nie trzymajcie kciuków, bo będzie jeszcze gooorzej. ._.

Jutro rano chyba idę gdzieś z Patrycją. Ją mama wygania z domu, 'bo przeszkadza', ja i tak nic nie robię... Nada.

Kejtova

Jak tam żyjecie?
Ja dziś sprzątałam, robiłam ostatnie zakupy. No i książkę czytałam, strasznie mnie wciągnęła. Chojnak stoi, jutro go ślicznie ubierzemy.
I nie wiem co z Sylwestrem. Miałam już proponowane wyjścia, ale nie wiem czy chcę iść... Ostatnio jestem tak zmęczona, że sama się dziwię, jestem w szoku, nawet tych świąt nie czuję, nie mam ochoty na zabawy ani tańce.
To jest naprawdę dziwne.
I czuję, że niesamowicie przytuję przez te święta. XDD

Keja

nundu

Ja też jakoś ich nie czuje. Niby tę choinke się ubierało, niby costam sie pieczego, gotuje, sprząta... Ale tak jakos... Zresztą - bez śniegu to nie to samo. Tak jakoś głupio chodzić w święta po niezasypanym chodniku. Łech.

TMB - Totalna Mentalna Blokada, wywoływana przez Ufo.
Nie pytaj ^^

Nic nie robisz? Ech, dopbrze Ci tak... Ja teraz jeszcze psa wykąpię, rano włoski umyję, potem ciasto zrobię, dosprzątam w domu, cośtam jeszcze, wręczę przezent Szu, cośtam jeszcze... Też chciałabym móc tylko 'przeszkadzać'.

Tusiek, nie żałuj sobie. Świeta są tylko raz do roku, a potem mozesz przestać jeść :D:D:D

A ja mam choinke od tygodnia ubraną :D
Kajtek, to przyjedź do mnie na Sylwestra XDDD
Jak każda z nas, jak każda z nas...
Nunuś

Kejtova

Tia... Już się zbieram. ;P Ale dziękuję za zaproszenie. ;P
Pamiętam, że tę blokadę to wywoływać miał mój zielony przyjaciel w pokoju, prawda? Mopje jajniki były w niebezpieczeństwie, ba!, dalej są, ale jakoś wytzrymuję jego obecność.
Mówię Wam, jak patrzę na te ciasta to od razu zapala mi się czerowna lampka, w ktorej żarówska zaskakująco szybko się przepala.
I kurdę, no, ja bez śniegu to nie mogę. Niby zima nie jest moja ulubioną porą roku, ale śnieg jest tak urokliwy, zwałaszcza w nocy, kiedy się iskrzy i odbija światła, kiedy stąpając po zaśnieżonych ścieżkach czujesz, jak trzeszczy ci pod nogami, kiedy drzewa wyglądają jak na obrazkach, kiedy niebo wydaje się takie czyste, kiedy czujesz, że czapka i szalik są ci jednak potrzebne, kiedy możesz strzepnąć ten biąły puch ze swojej kurtki, kiedy możesz zrobić aniołka na śniehu... Wtedy jest tak pięknie.
Świąta bez śniegu to nie święta, zwłaszcza w moim przypadku, kiedy ich w ogóle nie czuję. Mikołaj to chyba w tym roku na miotle do nas przyleci.

Keja