Pub "Kotłowisko"

Orchidea

Nie mam siły czytać.

Tata miał stłuczkę, ale nic się nie stało powarznego. Tylko auto trochę wgięte :/

Byłam na yodze. Miałam pierwszy raz zajęcia z guru. Umieram.... Koleś dał taki wyis, że ledwo się ruszam. Potrafił docisnąć w takim miejscu, że myślała, że wepchnie mnie w pogłodę! Sadysta. Ale miły :)
Reszta jutro. Idę spać ;) Miłych snów kochane :*

Ata

Uch, już se to wyobrażam. Trzymaj się, yoga w końcu dla zdrowia i dla przyjemnosci jest :P.

A ja już dziś miałam 20 dzień dżóstki Weidera! Jutro będzie połowa! Już tak mi się nie cchce... Na poczatku to mogłam w przerwie filmu chociazby cwiczyć, a teraz? Nie wyrabiam się! Ech...

Ojć... Dobrze, ze nic się nie stało.

Atuś

Jupka

To to to kinetyka? Możliwe. Wiesz, obliczanie przyspieszeń itp. Durne, jak nie wiem co. Na przyspieszenia są chyba trzy wzory - każdy uzywa się kiedy indziej, bue.

Ale wiesz, robi się durne pomyłki, zwłąszcza, jak jest dużo do liczenia.

No, wiesz, gdy ja przy odpowiedzi próbowałam wykombinowac przykład względności ruchu [wyleciało mi z łba XD], i nic nie wymyśliłam. A miałabym piątkę... Na szczeście dziś sobie zapisałam, jaki pani podawała, ha. XD

No, wiesz... W sumie, to dziwne, bo np. z anglika nikt mi nigdy dyktand nie robił. Niby niemiec to moja podstawa, noale... Babka stwierdziła, że 'nie jesteśmy osłuchani w języku', gdy Patrycja H. źle zapisała wyraz, który słyszała pierwsyz raz w życiu. XD

Kuź, jakiś debil do mnie na gadu pisze... I zna moje nazwisko, wrr. Nic nie odpiszę, nic nie odpiszę, pff.

Idę się spakować. XD

Kejtova

Całą dyrekcję, dziewczyny, całą. Ych, a na przykład inne liceum w moim mieściu jutro w ogóle do szkoły nie idzie... Cóż, mówi się trudno.
Podobna próbna matura z polaka nie była trudna, koleżanka napisała mi, że nawe rozszezona była dość łatwa. No, miejmy najdzieję, że takie nastroje będą panować po egzaminie końcowym. (;
Ata, ja niby wzory umiem, ale nie zawsze w zadaniu to wystarczy, bo trzeba myśleć bardzo matematycznie. A jak Ci to nie wychodzi, to z fizyką możesz mieć tylko same problemy.
Chociaż w zeszłym roku miałąm na przykład czwórkę z fizyki, a z matematyki trójkę. Trójkę, bo farta nie miałam, a czwórkę z fizy, bo niesamowite szczęście mi dopisało. Gdybym miała drugą grupę na klasówce, to ciężko by było z dostaniem czwórki. :P
Dziś fo ortodonty jadę. Do miasta położonego o jakieś pół godziny ode mnie, bo taty znajoma, pracująca w poliklinice poleciła tę babkę. No, miejmy nadzieję, że okaże się profesjonalistką. (;

Pozdrawiam
Keja

A NA TAOPLISTY TO KLIKACIE, MOI DRODZY? xd

Ata

No, to kinetyka jest.
E, tam, w różnych sytuacjach... po prostu zależy to od tego, jakie masz dane :P.
No, akurat na zwględność tuchu proste są przykłądy!

Seksbomba dziś po mnie przyjechała pod szkołę :P... Znaczy mój szwagir XD.
Bo było takie coś, że wczoraj leciała reklama Cosmo, i ze jest kalendarz z najseksowniejszymi mężczyznami świata XD. I on pierdzielnął do mojej mamy coś w stylu "Jak pani myśli, cyz oni mogli wykorzystać moje zdjecie bez mojego pozwolenia?" XDDD. I se jaja zaczęliśmy robić, wiec od wczoraj Rafałek jest zwany Seksbombą XD.

I właśnie zrobiłam tapetę na pulpit, z takim rafałkiem rozwalonym na kanapie z -piwem w ręku, napisem 'SEKSBOMBA' i ogniem XD. Ułah XD.

Wszystkie babk od niemca mają schizę, jak widać. Nam kazała na piątek napisać czerwonego kapturka po nimiecku. No chyba ja porypało. I jeszcze sperawzian w piątek mamy... Taa, jasne...

Atuś

Kejtova

Zacznijmy od tego, że dla Ciebie nie ma rzeczy trudnych
:P
Tia, a ja najbardziej lubię rozwiązywać zadania, gdzie mam cztery rzeczy we wzorze, a jedną daną. O, tak, to kocham. XD
Heh, dobry jest. ;D
A co to dla Ciebie Ata? XD Ty byś Pana Tadeusza przetłumaczyła w jeden dzień. :P
Nie wiem czemu, ale na jednej liście nas nie ma Ata, coś się stało? O tę ostatnią mi chodzi, hm...

Pozdrawiam
Keja

Ata

Nie, wcale nie ma dla mnie rzeczy trudnych, a co. Przecież ja taka genialna XD...

Bo tam jest od ośmiu kliknieć, a tę stosunkowo niedawno dodałam tam, także może jesczez się nie nazbierało (;.

O, takie zadania też lubię XD. Walnie nam czasem takie cos też na kółku... Ile się wtedy trza namęczyć oO. Zwykle wtedy same nie rozwiazujemy, tylko z babką, no, bo jak?

Yhym, taaa, jasne. I to ejszcze w taki spoób, że też miałby trzynaście zgłosek w każdym wersie (czy ile on ma) i sie rymował. I na staroniemiecki, w ogóle, co bedziemy poprzestawać na zwykłym niemieckim.

Szwagier się na mnie obraził XD. Za tę tapetę XD. A taka jest ładna... Aż mnie korci, zeby wam pokazać :P. Zdjecie może odrobine rozmazane, ale cóż... Takie życie XD.

Atuś

Kejtova

No toż właśnie o tym mówię. XD
Tak, ale mi się wydaje, że tych osiem kliknięć to juz by się zebrało. Chyba, że jest tak jak w jednej z tych starych toplist, gdzie liczą się widocznie pojedynczo osoby, a nie ilość kliknięć. Ech, dziwna ona jest.
Wiesz, ja to i z babką jestem w stenie nie rozwiązać, bo ze mnie taki ścisły umysł, jak z Boczka baletnica.
Wiesz, ja właśnie myślałam o tym, że pojawi się wiele archaizmów w tym Twoim tłumaczeniu. XD A wiesz jak przetłumaczyć 'kutas'? Nie jestem wulgarna, sam Mickiewicz tak napisał, gdyby ktoś był nieuświadomiony.
Poooooookaż. :D:D
Byłam u ortodontki. I wiecie co ona powiedziała? Że na dole zeby mam proste, ale ze względu na zły zgryz trzeba dwa łuki założyć. Genialnie. :/ 1300 za jeden łuk, polus wizyty po 100 złotych i jestem szceśliwa. Teraz rodzice gadają, jak to będzie, ech...

Pozdrawiam
Keja

Jupka

No, to podaj przykład na względność ruchu, dawaj. XD Na powtórzeniu zapisałam sobie taki, jaki pani podawała, bo nigdy nie wiem, co wymyśleć. Zwłaszcza przy tablicy w czasie odpowiedzi z jednym z postarchów szkoły, który może sprawić, że zlaiczysz zgona, nie wiedząc, czy zaśmiać się z własnej głupoty czy zaczac ryczec. XD

Seksbooomba... XD

Jutro mam niemiecki. Ololu, jestem świętą Anną, jeśli zernęłam do zeszytu... xD

Jezu, fiksuje już mi mózg. Od rana - powtarzanie. Gegry, matmy, anglika. Na pierwszej lekcji szliśmy na pokaz Maltanek. Wchodzimy do klasy, patrzę - cała moja była klasa... Mordercze spojrzenia i obgadywnaie od początku, noale. Ale bosko te Maltanki nawijały. *,* Po angielsku mają zaje.bisty akcent, taki trochę francusko-włoski. A jaki maltański jest piękny... Uczyli nas zwrotu "mam na imię" i "ile masz lat". Nie pamiętam pisowni [ale pozycze od takiej hani zeszyt, ona notowała XD], ale brzmi to niesamowicie. A te literki... ^^ Wiecie, że na Malcie [one wymawiały to jakos tak: "Molta" X_x] językiem urzędowym jest angielski? A po maltańsku prowadza tylko coś w stylu WOSu, religię, j. maltański i historię Malty? I że historii kraju uczą się cztery lata, a dopiero potem Europy i świata? I że w najstarszym mieście Malty nie mogą jeździć samochody? I że w skzołach uczą sześciu języków - maltańskiego, angielskiego, hiszpańskiego, niemieckiego i chyba francuskiego + dodatkowy jakiś? Bajeer. *,* I takie piękne zdjęcia, i nie ma rekinów, i w ogóle! :D

Na angliku sprawdzian, łatwy, tylko raz chyba zamiast "do" "does" dałam. Na gegrze... Pisałam sprawdzian. Pierwszego zadania nie zrobiłam [okazało się banalne], w dwóch po jednym podpunkcie nie zrobiłam, ale ogółem, nie taki zły. Tylko babka się znowu czepiała i zaczeła sprawdzać, czy ściąg nie mam. X_x Bue.

Na matmie... Chryste. Było piętnaście zadań, piętnaste dla chętnych, więc dla mnie czternaście. Pod koniec wszyscy panikować zaczęli, wielu osobom nie wychodziły dobrze wyniki [bo do każdego, KAŻDEGO, chociażby do głupiej zamiany o,25 na ułamek zwykły, musiały być obliczenia, ale do wyboru były odpowiedzi a, b, c, d lub e], min. mi. Zrobiłam zadanie dobrze, tak myślę, sprawdzałam kilkanaście razy, ale tego wyniku nie było. X_x Noale, zrobiłam dziewięć na czternaście. Cóż, za mało czasu, jak dla mnie.

Jeszcze pod koniec mówię do faceta, że mi nie wychodzi żaden wynik, on do mnie, że "nie zrobiłaś jednego na czternąście, więc co się martwisz". Odpuścił, gdy stwierdziłam, że "ale ja zrobiłam dziewięć...". :P No, bo, kurde, no! Pocieszył mnie, żebym obliczyła, ile to procent [nie umiałam pisemnie, więc na komórce obliczyłam. XD Bo na przerwie jeszcze pisaliśmy], bo poniżej 6o% jest dwója. Obliczyłam, i wyszło 64%. :DDD Jejeje! Zaczęłam aż skakać z radości. XD Jutro druga część tyranii.

Moja mama, ofc, zachwycona nie była, i jutro chce pogadać z byłym nauczycielem taty [fizyko-matematyk, chryste, boooję się X___x], żeby mi dawał korepetycje. ZGON, moi mili, zgon.

*padua*

*podniosua się*

No. XD

Więc jestem po trzygodzinnym [ponaad] maratonie nauki. XD Pierw zadanka z matmy, potem historia, bo jutro popełniam samobója i zgłaszam się do odpowiedzi z całej Grecji. Jeje, życzcie powodzenia. XD

A na zbiórce nie byłam. Jestem zua na Julię, a oficjalnie i neioficjalnie się uczyłam. XD

Dobra, lecę szybko na dekla i znowu do historii, bo tata jak wróci z siatki to mnie pyta...

Orchidea

Kejuś co ty za dzieła Mickiewicza czytaszs co? :P Może to ta osławiona 13 księga Pana Tadeusza? :P

Jupka, a ty jesteś harcerką? :O

Ciągle pod wrażeniem jestem wczorajszej yogi. Kurcze facet był ekstra. Wczoraj nie byłam go w tsanie w pełni docenić :D Kazał mi zrobić psa na ścianie, a ja wiem, ze nie umiem tego robić (treba postwaić nogi na ścianie, ręce na podłodze i nogi mają być równoległe do podłogi i prostopadłe do ściany, a tułów i ece równoległe do ściany, a prostopadłe do nóg i pogłogi) A ja z tej ściany zjeżdam, poza tym wyginam się gdzieś. Guru za pierwszym razem powiedział, że zupelnie żle to robię, a za drugim stwierdził, że znacznie lepiej. A byo tak samo! Ja jakoś tak działam na facetów, że oni chcą być dla mnie mili i mniej ode mnie wymagają :) Podoba mi się to :D

Dzisiaj oglądałam jakieś filmy o skutkach przemocy. Zasnęłam :D Pani profesor nie była zachwycona moim lekceważeniem. Zupełnie nie wiem czemu... ;)

Jupka

Ano, jeszcze bez rzyża, lilijki i w ogóle, ale można tak powiedziec. XD

Jakoś nie potrafię sobie tego wyobrazić. XD Yoga mnie odstrasza. ;p

Skutki przemocy... Bue. Kiedyś coś takiego oglądaliśmy, Dominika musiała mi czytać napisy, bo nie widziałam. xD

Ej, wiecie co? W zbiorze zadań z matmy dla gimnazjum są takie banały... Piąta klasa by to zrobiła. X_x

Idę dalej wkuwać, a, co mi tam... Rozkręcam się. Mam nadzieję, że mamie pomysł z korkami z matmy wyleciał z głowy...

Orchidea

Też byłam harcerką,a le jakoś zerwałam z tym bo mnóstwo ludzi odeszło (w tym moi najlepsi przyjaciele). A teraz nie mam na to czasu. Szkoda..

Yoga jest super! W pewnym momencie tego treningu przyszło mi na myśl, że ten guru musi być świetny w łóżku, bo jest tak niesamowicie rozciągnięty... :D Okropna jestm, wiem ;)

Biorę przykład z Jupki i idę się pouczyć.

O, właśnie odkryłam, ze jak zdam na maturze roz. polski, angielski i matmę to jest mnóstwo kierunków na które mogę iść. Jak się nie dostanę na architekturę, mam szansę gdzie idziej :)

Kejtova

O, nie, nie, ja podziękuję, za jakiś czas za to się zabiorę. Na razie cieszę się kiedy Konrad Wallenrod się cieszy, płaczę, kiedy Gistaw płacze itd. :P
Och, ja bym chciała zdać WOS, histę, polski i angielski rozszerzone, ale nie sądzę, aby mi się to udało. Bo niektóre uczelnie nie wymagają rozszezronego polaka czy anglika.
No, Jupka to nasza zawodowa harcerka. XD
Ech, to może i ja się pouczę? Bo mam sporo zadane. ^^

Pozdrawiam
Keja

Orchidea

Kochana to gdzie ty wynalazłaś takie nie cenzuralne słowa? Przecież nie w sonetach krymskich :P

A WOSu to bym się w życiu nie zdecydowała zdawać. Histori zresztą też nie, bo jestem beznadziejna i nawet podręcznika nie kupiłam :D

Leserka ze mnie. Miałam się uczyć...

Kejtova

Wiesz, brat tam kiedyś czytał i mi pokazywał fragment odpowiedni. A takich rzeczy się nie zapomina. XD
No, ale na jakim jesteś profilu, Orchi, nie dziwmy się.
Ja mam takie same podejście do matematyki czy fizyki, jak Ty do WOSU lub historii. A najgorsze jest to, że WOS MUSZĘ zdawać rozszerzony, bo to przedmiot dodatkowy, a więc podstawowego pisać nie mogę. Bossssssko.
Dobra, ja juz idę. :P

Pozdrawiam
Keja

Pikanderka

Czeeeeść :*

Tak sobie wpadłam, cieszycie się? xD

Widzę że niejaka paulaszczyg szturmem podbija forum xD Wchodzę sobie do Cafe, patrzę, a tam pół strony mi się podświetla! Matko i córko, chyba tego nie przeczytam wszystkiego. Lenistwo, ot co.

Ogląda ktoś mecz? xD Ja tam oglądam. Jednym okiem. Drugim okiem czytam przedosatni tom SoLL(wbrew pozorom nie mam zeza!) (rozbiegania soczewki czy jakoś tak też nie!) (i wcale nie kłamię! xD)

Juutro idę na pogadankę o seksie, narkotykach i alkoholu. Już się ciesze na to wydarzenieXD Ale będzie zabawa. Zwłaszcza że przepadną mi wszystkie lekcje. Muhahah.

Wiecie co? Nie ma wolności słowa. Nie ma, ot co. Nie można nawet zinterpretować książki na swój sposób. Dzisiaj mieliśmy zastępstwo na polskim bo polonistka poszła do tearu na Antygonę(fujfujfuj). Z taką głupią babą mieliśmy. I wiecie co ona? Interpretowaliśmy sobie akurat Don Żuana(bądź Chuana, ale nam to się jakoś xle kojarzyło - wiecie, zupełnie nie wiem jak można być tak głupim żeby powiedzieć na lekcji "Ale pani magister przez duże M., inżynier profesor rehabilitowany ten Don Chujan to był w końcu dobry czy zły) (no dobra, wiem jak można. Nazwanie pani ze świetlicy z którą mieliśmy zastępstwo magistrem inżynierem doktorem rehabilitowany[nie pytajcie po czym była ta rehabilitacja. Sama nie wiem. Może po nie udanej habilitacji?] samo w sobie mogło ujść.Ale don Chujan przewyższył szalę). Po tym dostaliśmy "pis do akt" czyli skrupulatne odnotowanie nazwisk i zaniesienie sprawozdania do pani dyrektor. Ale to nie o to chodzi! Wiem że ten imbecyl który tak powiedział przesadził, wiem. Ale wiecie co jest gorsze? Praca grupowa!(praca, perwersy, praca! A nie nic innego-równie-pasującego-do-słowa-grupowy). Chcieliśmy sobie tylko zinterpretować na swój sposób, a zaraz nas na dywanik. Gópia kobieta. Zresztą prześlę wam co fajniejsze kawałki pracy mojej grupy:

Jak można określić cel zabiegów miłosnych Don Juana?
odp.
Don Juan był niewyżytym seksualnie erotomanem. Wykorzystywał kobiety do celów seksualnych i zaspokajał swoje potrzeby. Rozładywał własne napięcie erotyczne, perwersyjne marzenia i w podstępny sposób brukał ich cześć. Odbierał cnotę młodym dziewczętom, zabierał wianki i deptał ich kwiaty dziewictwa.

Jak bohater traktuje pięne kobiety?
odp.
Don Juan traktuje kobiety tak jak to robi wielki, tłusty i obrzydliwy pająk. Wabi je w swoje sieci, nęci i zaprasza, mami pięknymi słówkami, potem je wykorzystuje(równiez seksualnie) znęca się psychicznie, torturuje niczym najgorszy zboczeneic.

Jakim zaletom Son Juan zawdzięcza swoje powodzenie u kobiet?
odp.
- podstępny;
-perfidny;
- podły'
-tajemniczy;
- zmysłow;
-sekswony;
- przystojny;
- pociągający.
- tzw. "szczwana bestia:
- erotoman!

To i wiele temu podobnych podłamało psychicznie panią ze świetlicy.

Ona: Zaraz wyjdę z siebie.
My: I stanie pani obok?
Ona: Nie, wyjdę stąd.
My: Ależ prosze się nie powstrzymywać,

Gópia kobieta. Powiedziała że nie mamy prawa tak szkalić(co to w ogóle jest? Odmiana u pani ze świetlicy coś nie dobraXD) wizerunku Don Juana. Phi.

"Od tego oni są, od tego są oni, od tego oni są!" - kto zgadnie skąd toto dostanie nagordę xD

Ide sobie. Jak bym była potrzebna to wołajcie xD

Pika

Kejtova

Ty, cipolindo, wpadaj częściej! XD
No, w sumie to nie miałabyś wiele do czytania, pwiem Ci szczerze...
Nie, wyjątkowo nie. Od godziny piszę, że idę się uczyć, ale dalej tu jestem. Co ten Internet robi z człowiekiem. Niesamowite.
Pan Kononowicz! XDDDDDDDDDDD 'I nie będzie alkoholu, nie będzie narkotyków, nic nie będzie!' XDDD
E, to dobre, dobre, Świetne! Wiadomo, z tym Chujanem to przesada, ale to jest jak z wierszami, niby każdy może je po swojemu interpretować, a wyjść każdemu ma to samo.
I co, na dywaniku byliście?

Pozdrawiam
Keja

Ata

Pikusiu, wasza praca na lekcji była obłędna XD. Kurrrde... Też bym tak chciała XD.
A dzis Rubcia mi nawet nie pozwoliła napisać, ze "miejsce, gdzie diabeł mówi dobranoc", to ianczej "zadupie". Pfi.

Pokażę, ale potem, teraz Matrixa oglądam (teoretycznie XD).

Aleście sie rozpisały XDD...

Pikuuusiuuu! *woła*

W ogóle, idę, bo nie chce mi sie tu na wszystko odpisywać, no. przerwa sie skończyła XD. Potem zedytuję czy coś XD.

Atuś

Pikanderka

Postaram się, Ty, która mnie ómarłaś. Na śmierć! XD

Przeczytałam w zaskakująco szybkim tempie. I teraz nie mam co robić. Łii. Nudzi mi się, autentycznie. Chyba pójdę tworzyć. Wytworzę sobie jeszcze jedno życie xD

Jek! Ęjutarg jenargyw! W ędorgan zseżom eibos ćatyzcezrp net tsket do ułyt! Andał adorgan? DXXX

Pan Konanowicz wymiata. Mój ajdol to jest. Się trzeba zastanowić nad nim się. XD Taki miszczu, normalnie półtora gościa. Bosser xD

Na dywanik poleciał gospodarz. Biedaczek xD No, a my w zamian mamy teraz pomagac w zbiórce makulatury. Będziemy ją pakować na samochód! Taki wielki! Kilka ton makulatoru, jak nie więcej. Szlag. Ale co tam - warto było xD

O, też gópia kobieta, przeciez "zadupie" to swietne słowo! Oddaje cały sens, esencje niektórych miejsc. I w ogóle jest takie bosserskie xD

Atuuuusiu! *udaje że nie słyszy :P*

Krzysztof i halucynki Żondzom!

Hogwh.

Pika

Jupka

Ooj, Pikuś, boskie teksty. XD Ja ostatnio miałam zastępstwo na chemii z babką, która kiedyś tu pracowała, jezz. Jak ona się gapiła. XD Olka co chwila wysyłała mi liściki w stylu "czemu ona sie tak gapi?"; "ej, boję się..."; "ty, paatrz, oczy jej wyłazą z orbit xD". XD Gópia ta baba była.

Wykułam prawie całą histę. XD Trochę słabo znam wojny i Alka Wielkiego, a te imiona sa tragiczne, ale jest okej. (: Rano poczytam. I musze rano zrobić zadanie z gegry. I z niemca zobaczyć, co robiliśmy. Chyba związki frazeologiczne i zaimki dzierżawcze...

*zerka*

Ano. Euer Vater ist ein dicker Fisch. Meine Nachbarin schwatzen wie ein Papagei, buee, banał. Gorzej, jak mnie spyta. XD

I nie mam informacji na WOS, buu. Muszę posuzkać. Albo gazetę kupić. :P Ew. od Patrycji wziąć.

Hm.

Wiecie co? XD W LO mojego brata będą mundurki. XD Prawdopodobnie jeszcze w tym roku, bo w tamtym miały być... Dla dziewczyn spódniczki, bluzki i swetry, dla chłopaków jakieś bluzy i spodnie. Ololu... Za pieniądze rodziców, oczywiście. Więc ja też będę mieć... Ych. Jakoś to przeżyję, byle spódnice były dostatecznie długie [czyli nie odsłaniały kolan X_x] i żeby to jakoś wyglądało. Jak pomyślę, ile na to kasy pójdzie, to się załamuję. XD Idiotyczny pomysł... Przecież dziewczyny wydadzą więcej niż chłopacy; spódnica, a może dwie nawet, ze trzy koszulki, sweter, buty [no bo przecież nikt nie wyskoczy w różowych adidaskach, nie? XD] jakieś, bez sensu. Ych, ych, ych.

Idę. Buu.