Pub "Kotłowisko"

Ata

No, Sebastian jest gejem. Nie wiedziałaś :P?

XDD. Noo... Specjalnie małym druczkiem piszecie, zebym specjalnie zajrzała, to wiecie, noo :P.

Rodzina równie głupia pewnie. Aż zaczyna mi się podobać pomysł któregoś tam polityka, zeby osobę towarzyszącą pijanemu kierowcy też karać :/.
No, a poza tym niektórzy smai jechali, nie?

Oby...

Oo, tak szybko masz połowinki? Ja myślałam, ze to raczej gdzieś w zimie będziesz mieć (;...

Papa :*.

Atuś

Kejtova

No, nie wiedziałam... Ale teraz to już się robi typowo amerykańska prdukcja, bo ja od początku wiedziałam, że to druga Ally, ale, żeby do tego stopnia? :/ No cóż, trudno i tak tego nie oglądam. Miły serial, choć momentami tak starsznie sztywny, że szok.
Właśnie specjalnie małym druczkiem piszemy, żebyś jednak tego nie czytała. :P
No, niektórzy tak, ale większość to pewnie i tak z rodzianmi. A te głupie, bo pozwoliły wsiąść za kierownicę takiemu człowiekowi. Głupota ludzka nie zna granic.
No, jakoś szybko ten czas minął, prawda?
Poprosiłam brata, żeby nam prowiant kupił, bo w klasie jest tak, że dzielimy się na grupki i kupujemy, każda grupka dla siebie, żeby nie było poplątania z pomieszaniem już podczas zabawy. XD No, myślałam, że nie będzie chciał, a raczej będzie, ale w zamian za jakieś przysługi. Na szcęście powiedział, że kupi. :P Kurczę, tylko ta wooooda starsznie droga jest. O_o Za litr Finlandii, która jest juz dobra, musimy we cztery osoby po dwadzieścia złotych się złożyć. Nieźle. Ale ja nie mam zamiaru pić Luksusowej, jak to było pod koniec wypadu na Mazury, kiedy to już nam pieniędzy brakowało. XD NO. :P

Pozdrawiam
Keja

Ata

To wy mnie chyba nie znacie :PPP.

Oj, tam, zaraz typowo amerykańska produkcja :P. Tylko troszkę.. Kto powiedział, ze Polacy nie mogą kręcić takich seriali :P?

Pijuska :P. Jak rozmowa o połownkach, to zaraz o alkoholu musisz pisać XD? I niby tego też miałam nei czytać XD?

No, naprawdę nie zna granic... 3 tysioące... szok. A to stan na wczoraj, nie wiem, jak bedzie do konca tygodnia.

Siostra mi "Czarną Polewkę" Musierowicz kupiła :DDD! Kochana jednak jest :P.

Atuś

Oprah Carwyn

O, a ja o 'Czarnej polewce', szczerze mówiąc, nic dobrego nie słyszalam. Podobno najgorsza książka Musierowicz. Po 'Żabie' i 'JęzykuTrolli' odniosłam wrażenie, ze pani M. sie po prostu stacza poniżej pewnego poziomu, do którego nas przyzwyczaiła. Bo książki owszem - obie były pełne ciepła i dorbze napisane, ale akcja ciagnięta na siłę, podobnie jak cała seria. Moim zdaniem wszystko powinno na 'Kalamburce' stanąć, bo im bardziej ona w to brnie, tym większe szajc w stylu "Tanca z Gwiazdami" wychodzi.

Matko, 'Magdy M.' nie lubię od drugiej serii. Pożenią ich wszystkich za jednym zamachem, tak szast-prast, i do pralni? Maaatkoo =="

Jupka

Uee.

Znowu cały dzień przespałam. XD

Rano wstałam, mama zdecydowała, że olewa i nie idzie do pracy [jeje xD], potem poszła z tatą opłacić rachunki. Wrócili z: dżinsami dla taty i nowym kolczykiem do pępka dla mnie. XD Taki duży motylek z wiszącym czymś. Ze srebra, białe diamenciki, pięknie się świeci. Miałam problem, czy ściągnąć ten pierwszy, bo jednak co by było, gdybym nie wsadziła? Ale zakłada i ściąga się łatwo, te dziury tak bosko wyglądają. XD Jeszcze takie twarde są. No. Ale kolczyka oddałam, dostanę na Mikołajki. ;p

Przed i po obiedzie poszłam spać, potem przyszła Patysia... A, właśnie. Rano, o ósmej, dzwoni mama Patrycji, i mówi, że w szkole była, że jej powiedziała o wszystkich ocenach i w ogóle. Potem przyjechała. Gadała z matematykiem. X___x Iwan powiedział jej, że 'jesteśmy bezczelne, chamskie, drwimy z niego i robimy sobie podśmiech.u.j.ki' i że czuje się jak idiota na lekcjach z nami. Well... Moi rodzice chcą iść do niego wypytać się o moje zachowanie. == Jacię.

I w dodatku wczoraj jej mama powiedziała Julii, żeby pomogła w matmie Patrycji [Julia dzisiaj, gdy widziała, że Patrycja do niej podchodzi, powiedziała tylko, żeby się nie zlizała. xD Wkurzyła się trochę]. Powiedziała to przy druzynowym. == A on może za złe oceny [w sensie, dopóki nie poprawi stanu ocen] ją zawiesić... Ych.

Ech. xD

Pikanderka

Czeeeeść, złotka :*

Wpadłam sobie dzisiaj, potrzę a tu w samym Cafe postów tysiąc pińcset sto dziewińcet XDDDD Normalnie, ale macie chody. Człowiek nie nadąża czytać.

Atusiek, właśnie ci napisałam trumnę, więc rusz tam swoje szanowne cztery litery xD

Yyy... tak mnie naszło, jeśli już o tej "Czarnej Polewce" - to taka polewka jest z krwi świni czy krowy, bo nie wiem? xDD

Musierowicz jest be. nie cacy. Pani Musierowicz samą Jeżycjadą wprawiła mnie w zamotanie. Przeczytałam kilka części(na pewno była tam Pulpecja. I jeszcze coś o jakimś kalaforze chyba) ale jak się zorientowałam że najpeirw czytałam o córce, a potem dopiero o matce i że poplatałam rodzinne koligacje - to zrezygnowałam. Bebebe, o.

Pokłóciłam się dzisiaj z mamą. Phi. Za dużo niby przy komputerze i ksiazkach przebywam. Usłyszałam że siedzę przed monitorem, odrywam sie, siedzę na łóżku z książką, a potem znowu na komputer. I tak dalej xD Też coś. A co ja mam robić w tym zafajdanym małym miasteczku? Nic tu się nie dzieje, a teraz na dodatek lezy śnieg! Dużo, dużo zmnego śniegu.

Idę sobie. Pooglądac nowe posty. Jeszze tu wrócę! XDDD :*]

Pika

Ata

Widziałam, ruszyłam, przeczytałam :P. :*.
Z tymi powtórzeniami to faktycznie trafiłaś XD. A z tą herbatą... Cóż, wymyślałam warunki nie myśląc jeszcze o tym, jakiego ficka zamierzam sklecić, i potem miałam duuuże problemy żeby pospełniać warunki dodatkowe XD. Najwięcej problemów miałam z usmiechnietym dzieckiem XD.
A tak a propos pojedynków... Wiecie co? Bo zawsze się rpzymierzam, a nigdy mi nie wychodzi, a chciałam już od dawna... Hmmm...
Keeeejuś :P?

Snieg jest faaaaajny. Dziś u mnie w budzie pierwsze śnieżki sklecone z tych marnych, mizernych zaczątków śniegu lkeciały, an szczęście nie w moją stronę XD.

Bo trzeba czytać od pierwszej części, a nie od środka, Pikuś XDD. Akcja się rozgrywa, na tę chwilę, na orzestrzeni bodajże 30 lat, to jak chcesz to przeczytać nie po kolei XD?

E, nie jest taka zła. Ignacy G. Stryba (XDD) zainteresował się dziewczyną oO. Coś niesssamowitego XD.

A naprawdę tak jets na matmie, Jupciu :P?
Ech... Ale głupia sytuacja, no, fakt. B. głupia nawet.

A ja od drugiej serii właśnie oglądam <lol>.

Atuś

Jupka

Wiesz, nie wiem, jak czuje się matematyk na lekcji, ale bywa, że ludzie są bezczelni i lecą w jego stronę mordercze spojrzenia na miarę mojej byłej klasy, ale nikt z niego nie drwi. X_x Prędzej on drwi z nas - jego teksty sprawiają, że czujesz się jak najgorsze góóównooo, i w ogóle. Przesadza, wina leży po środku! XD

Patysia dzisiaj byłaa. XD Oglądam sobie Constantine na dvd [tatuś pozyczył od kolegi XD], nagle mama daje mi komórkę; dzwoni to Dziecko Siana. XD Mówi, że zaraz będzie. W tle słychać niesamowite odgłosy... Biedna, wracała z Tomkiem, Marcinkiem i Arkiem. XD Arek gadał, że przyjdzie z Patysią do mnie, jasne, jasne. :P Dała mi lekcje, pogadałyśmy o harcerstwie, jak to my. xD

A rano zrobiłam caaałąą matmę [przepisałam osiem i pół strony a4! A zadanko domowe w postaci sześciu megazadań czekaa...], gegrę, wos, histę, i w ogóle, i w ogóle.

Może jutro na zbiórkę pójdę. :D Obyoby.

I śnieeeg byyył... Ale się zmył. ;(

No. Bywajcie, dzieci kruczka! XD

Ata

Ostatnio względnie dużo osób się rejestruje, i, co wazniejsze, odzywa... Miło :).

Noo, się zmył, niestety... Przykre :P. Ale spoko, jeszcze będzie w tym roku XD.

Jejuuuś... W przyszłym tygodniu cztery sprawdziany. Geografia (najgorszy!), polski (gramatyka, zdanie złożone - banał), fizyka (o, noo, może nie będzie to spraedzian całogodzinny, ale taki z pierwszego półrocza pierwszej klasy, a ja już nie pamietam durnych wzorów na ciśnienie czy co to tam...), matma (banał). Ech... Ciężki weekend się zapowiada. Zwłaszcza przez tę gegrę :/.

Trzymam kciuki za zbiórkę :P.

Bywamy XD!

Atuś

Jupka

Mnie też czeka głupi tydzień. :\ Też test z gegry, MATMA [caaały dział; procenty, proporcje, ułamki, sprawdzian dwugodzinny, NIE WIADOMO kiedy :\], co tam jeszcze... No, enyłej - matma!

Buee, jak mi gorąco. :\

Kurde, przez chwilę gadałam na trzy fronty [Patysia, Arek, Olka], ale Patysia wyemigrowała, Arek polazł robić cośtam, a Olka ślini się przed monitorem do tapety z fioletowookim Chrno. :(

Czuję się samotna. xD

Jejkujejku, a wiecie, że mi chyba gorzej? Tzn. lepiej dla mnie, ale gorzej dla innych... Ueh. xD

Kejtova

O to chodzi, że Cię wystarczająco znamy, żeby wiedzieć, że i tak to przeczytasz. :P Ale nadzieję mieć można, nie? :D
A kysz, a kysz, precz, maro nieczysta!
U mnie to już normalny śnieg leży, przyodziałam w końcu ziomową kurtałkę i butki, byłam na spotakniu z anglika dodatkowego i magika widziałam. XD Normalnie śmiać mi się z niego chciało, ale co tam. Wziął mnie nawet do jednej sztuczki, i o ile inne mogłby być głupsze, tak tej rozszyfrować nie mogę. A stałam obok!
Jupka, a u mnie jest tak, że czsami czuje się jak w przedszkolu, a czasami jak debil. Bo pani prfesor momentami mówi do nas najprostsze rzeczy, jak to by była jakaś tajemnica, a innym razem o zarąbiście trudnym zadaniu powie, że jest prymitywne. =='
Ata, a wiesz, jaką ja ostatnio akcję urządziłam. Siadłam, pochodziłam po forach potterowskich, powchodziłam w linki for ludzi, którzy mają je w podpisach, tyle tego było, że szok. I może to pomogło, nie wiem...
Nic mi nie mówcie o sprawdzianach. Jutro połowinki, czyli cały weedend do dupy, a ja mam od poniedziałku klaśówki. :/ Ciekawe, jak je napiszę? Rwa!

I jaką ja kację dziś na polskim z Pawłem odstawiłam... Dyrektorka włączyłam nam film ['Dziady'] i musiała wyjść, bo nam się plan zmienia [rwa!]. No i oczywiście nie oglądałam w takiej sytuacji, bo po co [jednak po coś, bo na czwartek mamy jakies wypracowanie napisać o adaptacjach filmowych dzieł literackich :/]? Z kolegą się sprzeczałam jak zwykle. Na samym początku lekcji nazwał mnie 'Małą Perwerką'. XDDD Czyli niezły początek. Potem z kolegą zaczął tańczyć troszeczkę i do Ewy, która siedzi między nami [po dwie ławki połączone w tej klasie są], powiedział, że 'Czasem nam odpierd...' A ja stwierdziłam, krótko, że czasem to im nie odpierd... A on tego nie zrozumiał [młot] XD. I tłumaczę mu, tłumaczę, a z nami jest tak, że jak któreś pierwsze powie k...a, to już tak do końca rozmawiamy. XD Zdenerowałam się, wzięłam kartkę, narysowałam linię i tłumaczę, że to linia ich [czyli tańczących chłopaków] życia. A na niej czarne zamalowane kóleczka, i podkrzykuję, że to jest własnie to ich odpierd... Raz, na jakiś czas. I to jego teoria. A moja wygląda tak, że puste kółeczka są raz na jakiś czas, na linii, nie życia, ale odpierd...a. I te puste kółeczka to spokój i cisza. Wtedy, powoli, powoli, jak sobie coś do tego dorysował to zrozumiał. XDDDD I się pyta:
- To nie mogłaś powiedzieć, że zawsze nam odpierd..., a tylko czasami są takie momenty, kiedy nie?
- A co, ja mam mówić do Was, jak do dzieci z pierwszej klasy?!
XDDDD
Ale najlepsze było potem. Ewa ma taki metalowy piórnik. Siedzę sobie, siedzę, słyszę 'Kasia!', patrzę, a Paweł trzyma w tym piórniku palec. Chyba myślał, że go nie walnę, ale się mylił, bo pięścią udezryłam w piórniczek, tak, że mu paluszek odrobinkę przytrzasnęło. No i tak starsnzie go boalo niby, że stwierdziłam, że nie będę chamska i pozwolę na to samo. Wsadzłam ten palec, odwróciłam teatralnie głowę, by za chwilę usłyszęć jedno wielkie "[bluzg]!". Może zaczęłabym na niego się denerować, bo przysolił chyba z całej siły [potem palec był siny i miał taką szramę czeroną], gdyby nie widok jaki ujrzałam. Piórnik był pięknie pogięty... Ja siedzę, a raczej już leżę, płaczę ze śmiechu, Ewa siedzi bardzo spokojna, za spokojna, a Paweł maca ten poturbowany przedmiot. XD Teraz mam tylko kropeczkę na palcu, siniaka nie będzie. A piórnik został jakoś wyprostowany. :P I zgodnie stwierdziliśmy, że dobrze, iż Ewa na tym polskim nas odzdziela, bo byśmy się pozabiajali wzajemnie. I na koniec, nie wiem już dlaczego zostaałam nazwana Sherlockiem. :P Oj, czubki, czubki...

Pozdrawiam
Keja

Lusiek

heja! chce tylko oznajmic, z ejestzcze zyje. i jutro jade do kumepli do Góry Sląksiej;) wiecie...brak czasu...ale nie zpaomniałam ow as, siostry;) ech, po prostu mam tyle nauki, ze szok...mało w sumie sypiam,a zgarniam same szmaty i dwoje;/

ech, 3majcie sie w ciepełku!!!!

wasza Angie P.:*:**:*

Ata

Spoko, Angie (;. Tęsknimy, ale rozumiemy. :***.

Cóż, Sherlocku i Mała Perwerko, wesoło tam masz XDDD. Już se wyobrażam ten piórnik XDDD...
Ewa to ta od jabłka :P?

Może pomogło :P. Dumnam z ciebie, Kejuśku :*.

Matko... Czy połowinki musza dla ciebie oznaczać zmarnowany weekend oO? Rozumiem, że przejmujesz się nauką, ale bez jaj, takich imprez jest niewiele w liceum, raptem połownki i studniówka oO.
A zresztą mogliscie sie burzyć, że w weekend będą połowinki i mają wam na ten tydzień nie dawać sprawdzianów...

Kurde, próbuję złapać na gugu kogoś, kto ma podręcznik od gegry i skaner zarazem, ale coś marnie mi to idzie :/... Ech.

Taki fach iluzjonistów, Keja :P. Nie mozna widzieć, jak oni to robią, bo wtedy nie ma zabawy :P.

Matma nie jest taka zła, Jupa (;. Co prawda spieprzyłam jedno z najprostszych zadań na klasówce, ale mimo wszystko matma nie jest zła :P.
Rrrrwa, trzeba jednak było bardziej przykładać się do notatek w pierwszej klasie albo nie wyrzucać podręcznika... Za cholerę nie wiem, jak rozwiązać cztery zadania z fizyki. Takich z początków puerwszej klasy oO.
Co prawda 14 rozwiązałam,a le marna to pociecha :/.

Atuś

Lusiek

i znow jeste;) bo lece do kumpeli zaraz, a potem jade;) hehe, jedna pociecha;)

keja, ale połowinki to siwetna impra! Ja bym sie wybrała na polmetek klas drugich[ u nas kazdy moze isc, byleby miał bilet;)], ale nie wyrabiam z nauką;/ ught;/ od poniedzialku zaczyna sie jeszcze intensywniejsze wkuwuanie! a co!:*::*

matme cos polubialam osttanio, wiecie? prosta sie wydaje;) jak na razie;) ale kja klasa k=humanistcyzna i mam matme 2X w tygodniu;) z czego raz po dwie lkcje;)tak wiec wiecie;)

buzka, koHam was choelrnie!!!

wasza ANg P.

buzka!!!!

Jupka

Matma dwa razy w tygodniuuu! *,* Mój brat na humanie ma chyba trzy czy cztery.

Ej, wiecie, jakie oni boskie zdjęcia klasowe mają? xD Jedno, kolorowe, jest jak wszyscy dosyć powaznie siedzą, z boku lista uczniów i w ogóle, a drugie jest w sepii [takie brązowawe], gdzie wszyscy są roześmiani [lista też jest]. xD Na kolorowym dwie dziewczyny perfidnie oczy zamknęły. ;p

Zrobiłam lekcje, ale nie kapuję chemii i fizyki. :\ I trzech zadań z matmy. O stęzeniach, ofc. Nie umiem zapisać nic, bue. Dupa, dupa, dupa.

Nie puścili mnie na zbióóóórkęęę. ;( Rano Olka dzwoniła, z Patrycją wpadną po do mnie, noale. Ja chcę na zbióóórkęęę. :(

W dodatku nie wiem, czy w pon. do szkoły idę i czy zacząć wkuwać z gegry itp. :\

Lajf is bjótiful...

Ata

Angie też ma trzy, nie (;? Bo rz ma dwa razy. No, Jupuś, faktycznie coś kiepsko u ciebie z liczeniem :P.

Poradzisz se z tymi zadaniami, spoko (;.

Ojć, szkoda... No, ale za tydzień będzie kolejna zbiuórka, co się martwisz. Lepiej, zebyś etraz niue poszła i wyzdrowiała niz musiała się meczyć jeszcez kolejny tydzień, nie?

Atuś

Jupka

Anie, bo ja źle zrozumiałam. XD Że ma dwie, i to dwie pod rząd, no. XD

Nie poradzę. :\ Fizę mi Olka wytłumaczyła, ale tak... Ych.

Taak, ale w pon. znowu idą ze mną do lekarza, ech... Jutro na cmentarz na bank nie idę, za tydzień się pochlastam, jak mnie nie puszczą na zbiórkę. :(

Ale podobno nic nie straciłam, bo nie było tak śmiesznie na zbiórkach jak zwykle, ha. xD W jakąś grę grali, z państwami; że byli prezydenci i mieli wygłaszać mowy itp. W grupie Oli prezydentem miała być Anika [uau, na zbiórkę przyszła! X_x], ale nie dokonczyli. Potem druh w kręgu powalił wszystkich mówiąc, że za to mogli nowe sprawności zdobyć... xD

A pod koniec zbiórka zadzwoniła Olka, w trakcie rozmowy wydarła się na całe boisko do Patysi, czy "chcesz coś od Jupy?!". Wszyscy szok, kto to Jupa, bo tam tylko one znają ten mój pseudonim, a Patrycja, oczywiście, na cały głos, że to ja. xD No dzięęękiiii, kocham ją normalnie. xD

Idę spać. xD

Kejtova

Ano, wesoło. Z palcem na szcęście wszystko w porządku. Piórnik też jest cały. :P
No, no, Ewa od jabłka. XD Teraz i od piórnika. :P
E tam, mówiłam tak, bo wczoraj miałam beznadziejny dzień. Odwołuję to. XD
Od 10 do 11 Justyna robiła mi paznokcie. Mam frencha, z takimi gwiazdkami na boku, które pasuję do czarnej kiecki. Potem pbiegłam [dosłownie] na drugo koniec miasta do cioci fryzjerki. I miałąm zamiar wracać autobusem, ale starsznie padało, a ciocia nie pozwoliłaby mi iść, wiec zawołała wujka, który mnie podwiózł i pod samą klatkę z parasolką odprowadził. :P Treaz o 16.30 idę się malowć, też z Justyną. Brat miał mi kupić litra 'napalmu', jak to określił, ale mam 0.2 litra gratisowo. XD Muszę to tylko przemycić.
A nasze zdjęcie klasowe nie wyszło, bo facet nie znał się na fachu. O_o Raz tylko pstryknął i do widzenia. Przecież nic by się nie stało, gdyby miał zajęte trochę więcej miejsca na płycie, do tego ludzi nie ustawił i ogólnie beznadzieja.
Dobra, lecę mamie pomogę, bo dziś goście przyjeżdzają. X_x Weekend bez rodzinki, jest weekendem straconym...
Trzymajcie się, papa. ;*
Miłego wieczorku życzę.

Pozdrawiam
Keja

Tylko jak ja ten napalm wniosę...

Ata

I nawzajem, Kejuś :P. Nie wątpię, że tój wieczór też będzie miły (;. A napalm jakoś wniesiesz, wierzę w ciebie :P.

A ja dziś wieczorem jedynie na basen z tatą jadę, mpfh... Dobre i to XD.

Większośc zdjeć klasowych niestety nie wychodzi... Przykre, ych. A w tym roku na zdjęciu musze ładnie wyjść, bo one potem na korytarzu będzie wisieć, brrr...

Za tydzień juz pójdziesz, nie przesadzaj, Jupa :P. Aż tak chora na pewnonie bedziesz po kolejnym tygodniu (;.

Dobranoc, Jupciu :P.

Atuś

Oprah Carwyn

Ej, streści mi ktoś pokrótce, o czy mowa? Bo nawet nie mam siły tego czytać xP

Siedze na jakimś zjeździe rodzinnym przy rozklekotanym kompjutrze dziadków, umieram z zimna, bo sniegu jest po nos, mam skostniałe palce, kaszlę, kicham, prycham i mam głos zabłąkanej owieczki.

Wczoraj w nocy zadzwoniła do mnie o polnocy kumpela. Nie mogla znalezc lepszego momentu, bo akurat byłam w rozsypce. Wystarczyło, ze zamiast 'kogut' usl;yszala 'kutas' i od razu zrobiło się wesoło xD Opowiadałam sjej o prababci, kjtora niosła koguta z odrąbanym łbem, a z jej przesłyszeniem wyszła dosc zabawna wizja xDDDDD