Pub "Kotłowisko"

Ata

Przykre...

A po czym ty masz te zakwasy, hmm (;?

XD. Zbiórka :P? No, niemożliwe :P...

Ludzie! Klikajcie na toplisty, to raz. Piszciue coś w innych działach, to dwa, nooo. Popatrzcie, jak Keja ładnie i grzecznie sie produkuje w różnych tematach i w ogóle... O.

Trza by się wziąć za angielski, albo plakat na ŻWR, albo kartkę na plastykę, albo cokolwiek.. Ale taaaak mi się nie chce... Ech.

Atuś

Amanda

Atuś ja się udzielam. Na razie rozgryzam całe Cafe ale przejdę i dalej. Niestety nie ma to jak liceum. Jeżeli ktoś w gimnazjum myśli, że w LO się wyszaleje to nie będę go na początku pozbawiała złudzeń sam się przekona, że LO zabija szare komórki.
Nie liczę oczywiście wszelki kółek, rozszerzeń i zajęć dodatkowy.
No i oczywiście łażenia po lekarzach bo to też zajmuję maaaasę czasu i sprawia, że muszę przepisywać zeszyty. Masakra.

W poczekalni w klinice okulistycznej zaczęłam sobie czytać „Dziecko dla profesjonalistów” pala Leszka K. Talko. Książka jest fenomenalna a jego dzieci Pitu i Kudłata biją wszystkie inne na głowę. Nie ma to jak zamiast z misiem zasypiać z pastą do zębów albo jak nauczyć kultury wobec kobiet czterolatka. Bajka naprawdę. Same tytuły rozdziałów rozbrajają.

Jedziemy na trzydniową wycieczkę. Cud normalnie. Nasza pani tak nie cierpi jeździć na wycieczki, że hej. Najśmieszniej jest, że nie pamiętam za chiny gdzie jedziemy ale to szczegół. Wiem, że w góry blisko Żywca ;)

Pozdrawiam
Am

P.S. Powrót na chwilę. Tęskniłam.

Ata

:**. Też tęskniliśmy :). Bywaj częściej.

No, wiem, wiem... Rozumiem przecież. Tylko martwi mnie, bo ostatnio na forum taka cisza, że to po prostu straszne aż jest. Tylko ten temat żyje, a tak, to są tylko od czasu do czasu jakieś zrywy.

To mnie pocieszyłaś (;... Ja tu mam nadzieję, ze po wyjeździe do siostry wreszcie bedę mieć jakieś bardziej rozbudowane życie towarzyskie, a tu co (;?

XD. Ja też chcę na wycieczkę, yyych! Wszyscy gdzieś jadą, tylko ja nie... Kurrrde, no. Jak sie nie uzbiera wystarczajaca ilość osób, zebyśmy jechali do Wrocławia, to kogoś zamorduję :/. A wszystko wskazuje na to, ze się nie uzbiera, bo aktualnie chce nas jechać osób 22. Bo dwie laski się wypięły i jeden chłopak. No, i jeszcze dwóch, ale ich się przekona, bo oni tacy niezdecydowani. Może 23 osoby będą, jeśli w tym czasie wróci do nas kolega, którego przenieśli do innej klasy, ale... Ech. Dupaaa. Blada i wołowa. O.

Biedna jesteś z tymi badaniami i leczeniami wszystkimi... Chodź sie przytul :**.

Atuś

Orchidea

Dostałam takiego maila. Jest boski. Zajmie mnóstwo miejsca, ale nie zanm waszych adresów mailowych, więc wklejam tuatj :D

świnia to ma życie - z dedykacją dla smutnych ;)
------------------------------------------------

Kilka nowych tematów do przemyśleń w czasie alarmu: (dziś w
wieżowcu jest alarm p.poż.)

Gdybyś krzyczal przez 8 lat, 7 miesiecy i 6 dni wyprodukowalbyś
wystarczająco energii do podgrzania 1 filizanki kawy. (Nie
wydaje mi sie to warte wysiłku.)

Gdybyś puszczal bąki bez przerwy przez 6 lat i 9 miesiecy
wyprodukowalbyś
wystarczająco gazu równego energii bomby atomowej. (No to mi
sie wydaje bardziej warte wysilku!)

Ludzkie serce wytwarza wystarczające ciśnienie aby wystrzelic krew na
odleglośc 20 metrów. (O ludzie!)

Orgazm świni trwa 30 minut.
(W przyszlym zyciu chce byc świnią)

Karaluch zanim umrze moze zyc jeszcze przez 9 dni po odcieciu mu glowy
(Ciągle jeszcze myśle o tej świni.)

Uderzając glową w ściane zuzywasz 150 kcal na godzine (Nie
próbuj w domu. Spróbuj w pracy)

Samiec modliszki nie moze kopulowac dopóty dopóki ma glowe na
karku. Samica inicjuje sex przez oderwanie mu glowy.

Pchla moze skoczyc na odleglośc 350 dlugości wlasnego ciala.
To tak jakby
czlowiek skoczyl na odleglośc boiska. (30 minut...
szcześciara z tej świni! Wyobrazasz to sobie?)

Sum ma ponad 27,000 kubeczków smakowych
(Co moze byc tak smacznego na dnie stawu?)

Niektóre lwy kopulują 50 razy dziennie.
(Nadal chce byc świnią w przyszlym zyciu... stawiam jakośc nad
ilośc)

Motyle smakują jedzenie stopami.
(Coś co zawsze chcialem wiedziec)

Najsilniejszym mieśniem jest...jezyk.
(Hmmmmmm......)

Osoby praworeczne zyją przecietnie 9 lat dluzej niz
osobyleworeczne. (Jezeli
jesteś obureczny pownieneś wykalkulowac przecietną?)

Slonie są jedynymi zwierzetami, które nie potrafią skakac
(OK, to w zasadzie jest fajne)

Koci mocz świeci w podczerwieni.
(Zastanawiam sie komu zaplacono, zeby to zbadal?)

Strusie oko jest wieksze niz strusi mózg (Znam takich ludzi)

Rozgwiazdy nie mają mózgu.
(Takich ludzi tez znam)

Niedźwiedzie polarne są leworeczne.
(Jak zmienią reke to bedą zyly dluzej)

Ludzie i delfiny są jedynymi stworzeniami, które uprawiają sex dla
przyjemności ( A co z tą świnią?)

Ata

XDD. Kiedys to juz chyba czytałam, ale te komentarze odnoszace się cały czas do świni są niezłe XD.
Miałam anwet w zeszycie taki rysunek świńskiego łba z takim dymkiem wychodzącym z jej ust "och, ach!" i podpisem - 30 minut XDDD. Bo przed infą o tym z kolegami gadaliśmy kiedyś XD.

I ten mocz świecący w podczerwieni... Dobre (;.

A tak poza dostawaniem interesujących mejli to co sie u ciebie dzieje, Orchi (;?

Atuś

Jupka

Zakwasy od łazenia. ;p

Aaajm baaak. :D

Byliśmy w terenie. Orzech prowadził zbiórkę, więc podarował nam musztrę. Były te trzy nowe, wrr... Jedna jest nawet fajna, ale te dwie... Traggiczne. X__x Znowu chowaliśmy proporce. ;P Zostałam zabita przez Arka [potem się odegrałam], potem Olke zabił chyba Grzesiek to sobie łaziłyśmy po lesie dziesięć minut. ;) Potem parę osób zostało w harcówce i oglądaliśmy zdjęcia z obozu. :) Dzisiaj o siedemnastej wybywam, aco. :P

Póki co, wracam do polskiego. :\

Kejtova

A ja wpadłam zobaczyć co porabiacie.
Posprzątałam, kupiałam mamie prezent, teraz tylko muszę zrobić porządek w swoim pokoju [mama powiedziała, że wczoraj, mając bałagan w kuchni, wyglądał on lepiej, niz ten burdelnik u mnie XD Prawda...]. I siedzę właśnie w ręczniku na głowie, zaraz go zdejmę, żeby wlosy same wyschły - nie chce ich znw męczyć suszarką.
I Acie już napisałam, co za dania mama uszykowała. A tym samym, jak moja dieta zostanie złamana. Bo jak czegoś tam nie będę jadła, to od razu pojawią się komentarze głupie. A policzyłam, że będzie 19 osób najpewniej. Bossssssko. Jak chcecie to wpdajacie, jedzenia pod dostatkiem.
Cześć, Am. :***** [tata właśnie mamie dał kwiaty :D Piekne róże... Od nas też ładne dostała. :P] Fajnie, że wpadłaś, rób to częściej. Bo ostatnio taka susza w tematach niekotłowiskowych, że szkoda gadać...
Zakwasy od łażenia? O_o
XDDD Dobry ten mail. :P Dobry. XD I te komentarze boskie.
A ja już spadam... ;(

Klikajcie na TOPLISTY.

Pozdrawiam
Keja

Ata

Suszarka zua (;? Tak samo roię, jeśli nie prostuję włosów, nie suszę ich. jak prostuję, to ze wzgl;ędów czasowych oraz takich ze po suszarce łatwiej je wyprostować suszę. No, i po basenie.

O, właśnie, dziś idę na basen, wiecie? No. Na 19.45. O. Se popływam, plusk, plusk (;.

Keja, melduję posłusznie, ze od czasu tego jabłka, o którym ci pisałam, nic. Także ja do ciebie nie wpadnę, bo wystarczajaco mnie kusi to, co sama mam w garze na kuchence (spagetti, mrrru...), żeby jeszcze a twoje faszerowane jajka uważać :P.

Do tych toplist, co je znalazłaś właśnie nas zgłaszam. O. A co tam, komu nie bedzie sie chciało klikać na wszystkie neich klika na mniej...

Miłęgo polskeigo (;.

Atuś

Kejtova

Bez krzesła, bo mi je uprowadzili, piszę ostatnie słowa przed przyjazdem gości. Łech, cały dzień przez to stracony. To jest okropne uczucie, wiecie? Że nieczego nie otworzyłam, nic się nie uczyłam, a klasowki w tym tygodniu sypać się będą lawinami. Tak, bardzo dobrze, wręcz bombastycznie. Pech, że to wypadło akurat treaz, nie?
Ata, dumnam z Ciebie. ;P Szkoda, że u mnie to raczej cienko dziś z dietą. :/
Tylko się nie utopł, rybko złota.
Ale na tych niektórych toplistach, to ja nas nie widziałam... O_o Nie wiem, może ślepa jestem, ale... No nic, lecę. Paaa. ;******

Pozdrawiam
Keja

Lusiek

o czym wy tam pisalyscie? o suszarkach:D?

ja susze wlosy jesli myje wlsoki rano[ a robie to czesto- szybko mi sie przetluszczaja, w wtedy moge je myc co 2 dni. jak myje je wieczorem to zeby w skzole miec swieze musialabym codziennie. no i wiecie- jak sie człek polozy z mokra głowa to i tak te wlosy niszczy, bo rozchyla łuski włosowe, a dodatku sa taakie brzydkei te włosięta...] albo jesli je prostuje[ mam prostujaca suszarke, rowente].

ech, kulam dzisiaj troszke, pojedynek napisałam...taki w sumie sobie dzionek. w srode na wycieczke jade;) bedziecie tesknic;0/ Jup, wysle ci text do bety a ty wyslesz go wterminie Nunie, bo mnie nie ebdzie, oki?

powalający e-mail, orchus;9 podasz mi cholero gg czy nie;)?

Wiecie co? łapie mnie cos tęsknota. Za Torcią. Za koresponowaniem. Za ludzmi z gima. Za dawnymi czasami...Ech, jestem tragiczna pdo tym względem. i jeszcze jak Buffy oglądałam to tak spominac zaczelam...

buzka!
Ang P.

Ata

Wiem, bo najpierw admin toplisty musi zaakceptować, ble, ble... Pojawią się. Oby XD.

Bilans na dziś: na śniadanie - jogurt (96 kalorii, to wiem XD), na obiad - spagetti, dodatkowo - dwa jabłka. O. No.

A, o suszarkach też XD.

Nie utopiłam się, jak widać XD. Dziś siostra była z nami... Ona pływa gorzej ode mnie, szok. No, ale ona jednak rzadziej chodzi na basen niz ja z ocjem...

W jakim terminie XD? Już dawno po terminie XD. Nie, no, wiem... Przedłuzony (;. Dobrze, ze napisałaś :).

Wiem... Wszystko się zmienia i to jest tak cholernie przykre, nie? Ech... Ale jednak, mimo wszystko - fajnie. Jakby to, że mieszkam w radomii miało się nigdy nie zmienić to bym się załamała :).
Też za Torcią tęsknię, kryminalistką jedną (;.

Też mi zawsze krzesło zabierają XD!

Atuś

Jupka

Ajm bak. :P

Byłam. Wróciłam. Zwyciężyłam? XD

Nieno. Było genialnie. XD O piątej byłam ja, Julia, Anka, Olka, Ola, Arek i Patrycja z Patrycją K. Mówimy - idziemy do Radka po chłopaków [urodziny dziś robił]. Dzwonimy, mówi, że za pięć minut zejdzie. Po chwili z garazu przychodzi jego mama, dzwoni domofonem, a on się tak chamsko wydarł, że "już schodzimy!". XD Zajedwabistą minę zrobiła jego mama. :P Potem podszeł do niej i "przepraszam, mamuś...". :P Noale. Zaczynają schodzić [słychać było, słonie jedne...]. Patrzymy: idzie Mirek. Mały... Potem - Mateusz. Wielki szok. Następnie Paxio w boskich okularkach matrixach. A na końcu Radek. XD Więc razem było nas czternaście debili. :P

Kierunek las: zbieranie liści do zielnika Julii i Ani. Arek łaskawie pozwolił mi posłuchać empetrójek ze swojego telefonu. :P Rozpoczęło się tradycyjne wariowanie. Potem - plac zabaw. Karuzela, koniki, wiecie. xD Zblizała się szósta, więc zagaduję z Arkiem, bo mówił, że jego mum pozwoliła, by z nią przyszedł do nas. Dzwoni do swojej, mówi, żeby ona zadzwoniłą do mojej i powiedziała, że będę na ósmą. XD Ludzie się wykruszali; została Julia, Anka, Olka S., Olka, Patrycja K., ja, Radek, Arek. Kierunek? Plazaa. W czasie drogi zobaczyłam, że Arek ma rekina na koszulce; cóż, ofc, wywołałam panikę. XD

Ale było fajnie. Co prawda, czułam się niepewnie, bo było cholernie ciemno, na wydmach coś się ruszało... Uczucie, że coś nas obserwuje - brr. :\

W końcu po siódmej wyszliśmy, ja z Arkiem poszłam do niego, bo cośtam chciał wziąć. Przesiedzieliśmy z pół godziny, popijając colę. :) Potem smsik do mamuśki, że wychodzimy ["mogę podpisać Aruś i Pauluś? Wiedziałem, że się zgodzisz..."], i wsioo. Ofc, nie poszliśmy prosto do domu. XD Rozbroiły nas dwa auta - były puste, w jednym były zapalone światła po lewej stronie [tylko!], a drugim po prawej. XD Poszliśmy po Julię, taka pięciominutowa rozmowa. I do mnie. ;> Mama od razu wygoniła nas z psem, wrr.

Wyszli niedawno. XD Przed Arek postanowił pokazać mojej mamie i Cioci Radka, uświadamiając ich o pewnych faktach, wrr. :P Za to ja pokazałam im Julię, aco.

J.: Arek, zabiję Cię, wieesz?
A. *śmiech*
J.: Zawsze do usług, tak?!

Noale. :P Było wyznaniowo. I faceci SĄ skomplikowani.

Enyłej, idę spać. XD

Kejtova

Aha, takie buty... To po co ja klikałam już? XD
I widzisz, jesteś w kolejknej dziedzinie od niej lepsza. :P W pływaniu. :D
Ale teraz już mam. Jedno z dwóch, ale mam przynajmniej na czym siedzieć. I dobrze.
Impreza skończyła się po pólnocy, matko boska... Myślałam, że nie wysiedzę, więc mówię do Ewy, idziemy na spacer. Była 9.45, wróciłyśmy tak troche więcej, niż po godzinie. Chciałyśmy iść na piwo, ale w końcu zrezygnowałyśy... I jakiegoś chłopaka z Płocka spotkałyśmy, który pytał się, jak dojść do danego miejsca. No to ja mu tłumaczę, droga bardzo prosta, ale w końcu 'Chodx, zaprowadzimy Cię.' Za chwilę podszedł drugi, ten pierwszy zniknął i tego drugiego zaprowadziłyśmy na miejsce. I rozmawia przez telefon, gada, że bardzo mila koleżanka go prowadzi do celu, zapraszał do klubu gdzie gra [w czwartki XD] i ogólnie próbował być bardzo elokwentny, co mu momentami nie wychodziło. XD
Fajne te zbiórki masz, Jupa. (;
A u mnie dodatkowo po pónocy ktoś chyba samochód podpalił, straż przyjechała i to gasiła. Nie wiem, czuby jakieś. Pierwszy raz taka sytuacja u nas się zdzarzyła. Ja myślałam, że to pogotowie przyjechało, a rano się dowiedziałam, że straż. Bo jak ja już przysypiałam, to myśleć mi się już o niczym nie chciało i za chwilę to już sobie smacznie kimałam. ;)

Pozdrawiam
Keja

Ata

Oj, tam... Pływanie. Bo ona po prostu jeszcze bardziej chuchrowate chuchro ode mnie jest, i już, no. Delikatna po prostu. Też mi dziedzina wielka, w której lepsza jestem (;.
A wiecie, ze mamy te same książki od anglika XD? Zastanawiam sie tylko, czy na tym samym poziomie XDDD...

To poklikaj teraz (;.

O! Wiadomo, kto to podpalił?

No, naprawdę świetne XD.

Atuś

Lisa_

Jeszcze nie w temacie, czyli wpis dla wpisu wyjaśniającego i wprowadzającego biedną Lisę xD Kto pomoże?

Ps: Bądźcie miłosierni jak to mawia moja arcy miłosierna pani katechetka. Mogę ją pozdrowić? Okey, ale i tak nie skorzystam xD

Kejtova

Lisa, tutaj każdego można pozdrawiać. XD
Bo wiesz, raczej trudno tu okreslić jakiś temat. Trudno, bo go tu nie ma. ;P
Takie rozmowy, wiesz, co komu na sercu lezy, co robił w ciągu dnia, kto jak się czuje, co w szkole się wydarzyło, tak, by pogadać. ;) I to na tyle wpisu wyjaśniajacego. XD Zapraszam do rozmowy.
Ata, właśnie o to chodzi, że nie wiem. Nie pytałam się nawet nikogo, nie wiem, czy to mógłby być ktoś od nas? Nigdy takie akcje się nie zdarzały... Ale wiadomo? Może procenty uderzyły do głowy?
Już klikałam.
E, to fajnie macie, nie ma co. XDD A poziom chyba możesz sprawdzić, nie? (;
Ale zawsze jakaś dziedzina do przodu. :D

Pozdrawiam
Keja

Lisa_

Co mi na sercu, znaczy na wątrobie i śledzionie ten tego? Okey, to uwaga.

Niedziela dnia 12 maja... [proszę się nie dziwić, taka data widnieje na moim zegarku windows]

Księża (!), a było ich today sześciu [co samo w sobie było tragizmem] wygłaszali kazanie przez ponad czterdzieści minut, a starsza pani z ławki obok cztery razy na minutę wyciągała chusteczkę i ocierała na zmianę łzy i nos.

Koniec sprawozdania z mszy dla młodzieży przygotowującej się do jakże ważnego sakramentu bierzmowania.

Ps: O wiele mi lżej.

Kejtova

Nawet na jelicie grubym i wszystkich tych kosmkach i mikrokosmakch jelitowych. XD [o faaak, mam... a nie, nie mam. XD już myślałam, że mam jutro z bioli sprawdzain, uf, ale on dopiero we wtorek]
Wsółczuję, naprawdę współczuję. Na dobrą sprawę od bierzmowania w kościele mnie nie było, o ile mnie nie zmuszono [wesela, chrziny etc.]. Ale czterdzieści minut? U nas, jak dobrze szło, to cała msza trwała czterdzieści pięć minut.
A jakie imię sobie bierzesz do bierzmowania?

Pozdrawiam
Keja

Oprah Carwyn

O, ja Lisy jeszcze nie znam. Miło *majta łapką*

Ja sie zaraz autentycznie wkurzę. Zgubiłam książkę do chemii, a wponiedziałek kartkówka z dysocjacji elektrolitycznej (cokolwiek to jest). Zdązyłam już rozwalić cały dom, nigdzie jej nie ma. Własnie skoncyzłam ukladac wszystko spowrotem w szafce (wywaliłam wszystko, zeby poszukac), jestem zła i zmęczona. Nie rozumiem, nie zrozumiem, alleluja. Zaraz zacznę walić łbem o ścianę, co pewnie i tak nie pomoze =.=

Lisa_

Chcę wziąść Anna, ale jak wezmę może być nie wesoło...

A o dysocjacji jest coś [link widoczny dla zalogowanych]