Pub "Kotłowisko"

Oprah Carwyn

WYGRAŁAM POJEDYNEK NA MIRRIEL!
*dyszy*
Jestem z siebie cholernie dumna, aż ze mnie paruje ta euforia i tak dalej i tak dalej xD Czuję się spełniona artystycznie, o, o, o!

Jupa - a moga być "przejmujące wydarzenia"? Tylko to mi przychodzi do głowy. A do mętnienia to chyba tylko 'mętniejąca' xP

Zaczęły u mnie grzac kaloryfery! *przytula kaloryfer* Cieeeepłooooooo, aaaaaah!
Kocham chodzić w kurtkach, ale spanie w nich jest jednak przesadą, a praktykowałam to przez ostatnie kilka nocy.

Jupka

Gratuluję. ;***

Chciałam nawet te teksty przeczytać, ale nie moja tematyka...

W sumie może. xD Danke. :P

U mnie grzeją już parę dni. Niestety. Włąśnie jest mi za ciepło... A okna szerzej nie otworzę, bo mi wszystko wywieje. :P

Powiedziałam mamie o tym Krakowie in da marzec, iii... Ja nie chcę jechac, no. :\ Pięć dni niby chodzenia z inną klasą do szkoły, ale nie mam ochoty. Zwłaszcza, że jada dwie klasy niemieckie i druga "a" z Paxiem na czele. :\ A mama chce, żebym jechała, wrr. "Wolę to niż na jakis obóz". Oby w marcu zrobili biwak na rocznicę [szóstą] druzyny, wtedy pojade tylko na biwak i będzie spokój, bez zadnego dennego Krakowa. .___.

Ata

Brawo, Oprah :). Z kim się pojedynkowałaś?

U mnie raczej ciepło, smai sobie grzejemy, więc no :).

A po co ci te wyrazy Nie wiem... Zabrudzona woda moze być XD?
Przejmujace to tak nie bardzo... Eem... Zastraszające? Nie, no, wiocha raczej... Zatrwazające?

Ej, to weź przestań, przkeonaj mamę, zeby cię na tę wycieczke nie wysyłała! Ja osobiście wycieczki klasowe bardzo ludzię, ale jak ktoś nie chce, to przecież zmuszać nie można o_O!

XDD. Keja, dobra jesteś XD. E, lol. Powodzenia na tych przełajach (;.

Atuś

Jupka

Ćwiczenia z gramatyki. :P Babka cały temat z ćwiczeń zadała, zostało mi to jedno.

Wiesz, ja bym mogła jechać, ale raz - szkoda kasy, dwa - nie lubię takich wyjazdów; trzy - te kazania 'naucz się jeść' [nie pytać :\], itp. Moja mum uwaza, że 'powinnam jeździć dopóki mogę'. Ale ja nie chcę. I 'nauczyć się jeść' wolę na biwaku niż na jakiejś wycieczce w czteroosobowych [sorry, trochę prywatności] pokojach cztery km. od Krakowa. ==

Może tatę przekonam, on pogada z mamą.

Zrobiłam ten angielski dodatkowy i już wymiotuję "ing"ami... Ozumiem to, nudzi mnie to, umiem to, kiedy to się skonczy? :\

Głupia technika, głupi angielski, głupi niemiecki, rąbnięta fizyka, chemia i biologia, gegra mogłaby pójść w krzaczki i nie wrócić, tak samo sztuka oraz inne do-uja-potrzebne przedmiotyy. ;___;

Oprah Carwyn

Jupa - wycieczki klasowe nie są takie złe, ale skoro nie chcesz jechac, to chyba cię nie mają prawa zmusic, nie? Nie jedziesz i koniec, o.
Angielski nie jest glupi, niemeicki też nie. Uśmiechnij sie ładnie i powiedz sobie, ze dasz ra,e o. Bo fizyka kiedyś sie skoncyz, nie? Smajl, jeszcze tylko kilka lat i studia xD

Ata - się z Szarooką pojedynkowałam, jestem z siebie dumna, chociaż przekroczyłam limit słów o ponad dwieście xD.

Jupka

Wiesz, był czas euforii i bycia hepi, to czas na dołowanie się... ==

Taak, jeszcze trzy lata gima, trzy LO i studia bez zadnych fizyk, matematyk, chem[ii?], biologi i geografii. Jejeje. ==

Notaak, ale potem będzie gadanie, że 'bym się jeść nauczyła' i w ogóle. Głównie mama by tak mówiła, bo ona jest bardzo uparta. Tata by odpuścił, zresztą, on wie, że gdybym pojechała na obóz, to bym się nauczyła. ==

Ech, SMS leci.

Oprah Carwyn

A co znaczy "bym sie jeśc nauczyła"? Bo nie wierze, ze ne potrafisz, no. A nauczyc sie mozna an obozie harcerskim, nie na wcyieczce szkolnej, ba, w domu mozna. I nie rozumiem, czemu ona ma ci mieć cokolwiek do mówienia w sprawie jechania bądz nie jecheania na wycieczke? Nie mozesz tak po prostu, jak człowiek, nie chcieć?

Tylko dwa lata gim przede mną, trzy lata LO (na które czeeekaaam!), a potem studia! Bezchemiczne, bezgeograficzne, bezmatematyczne, calkowicie humanistyczne i wyzute ze ścisłych rzeczy studia, ah. Już chce, już chcę, już, już.

Chce ktoś galaretkę z bitą smeitaną?

Kapuzine

Jupa, to ja licze na 2 lata gim, 3lata LO, studia bez żadnych chemii, biologii, i geografii!
chemia kartk 4, fiza kartk 4, biola spr 4,
Jak ja nienawidze jechać na czwórach! Błagam, tylko nie czwóra... no ale z geci -5, nieno kształce sie. koleżanka z ławki też -5 dostała, bo jej cały sprawdzian napisałam... ehh.

taki jeden chłopak u nas w szkole jest satanistą (założę, się, że nie tylko on) i nienawidzi religii (wiadomo). Kiedy był sprawdzian, to on zrobił sobie ślaczek na karcie odpowiedzi, i ostał 2, bo coś tam szlaczkiem trafił. Wtedy poszedł do księdza, i powiedział, że on chce 1, bo to jest dla niego obraza, i wstyd z religii dostać 2... <nocoments>

wszyscy mysla, że księża urodzili się już księżmi, dlaczego? Ostatnio ksiądz katecheta (na lekcji w innej klasie, mnie uczy katechetka) zapytany oto jak się bawił na studniówce, odpowiedział, mówili, że świetnie... Lałam ze śmichu...

Oprah, meine serdeczne gratulacje, naprawdę serdecznie Ci gratuluję... i takie tam ;*.

Dziewczyna z równoległej klasy jest w ciaży... ma 14 lat. to był jej pierwszy raz... i wpadka. To jest moim zdaniem koniec. Katastrofa. Jej matka pracuje w domu publicznym w warszawie, a tata siedział 10 lat, za zabójstwo. Mieszka z babcią. Współczuję jej. Chodż to łaściwie jej wina, jednak jakoś mi jej żal... teraz kiedy postanowiła jednak się uczyć...Katastrofa. K-a-t-a-s-t-r-o-f-a.

Jupka

Znaczy to tyle, że bardzo mało rzeczy lubię. Bardzobardzo. Ale moja mum nie rozumie, że gdybym MUSIAŁA, to bym ZJADŁA! Mama Patrycja, dużo bardziej surowa i zasadnicza, twierdziłą, że ją nie obchodzi, co Patrycja będzie jadła, byleby nie umarła z głodu. I że tam też parę rzeczy spróbowała. :\ Nawet moja mamę namawiała, ale ta się uparła... :\

Nocóż, widać mogę nie chcieć.

Ale się już przyzwyczaiłam, ze nieraz mojej mamie trudno dogodzić. == "Integruj się!", a potem "Znowu cały dzień Cię nie będzie?", cóż. Najwyżej pogadam z tatą, on jest mniej uparty i bardziej jednostajny. :P

Lusiek

o wycieczkach gadacie? ja jade za rowniutko tydzien. bedziecie tesknic:D?

ja tez wielu rzeczy nie lubie, a jem! Bo nikomu sie nie chce specjalnie dla mnie gotowac. ale jak czegos BARDZo nie lubie to nie jem i tyle.

a przede mna 2,5 roku LO i studia- jeszcze nie wiem jakie, ale na pewno nie beda to studia, gdzie jest FIZA!!! chociaz czasme sie nad infotmatyka zastanawiam, a tak chyba maturke Z fizki zdac tzreva;/

a matematyczka sie mnie osttanio pytala, czemu ja w humanie a nie w mat-fizie jestem:D ta...biedna, wierzy w moje zdolnosci matematyczne..:D

czas dołów? JUPA, to ja wiecznie am doła ! a dzisiaj mam swietny humor, i nawet nie przyjmnowałam postawy antagonistycznej wstosunku co do innych- nie zawsze trzeba byc wredna lusia, nie? a jutro....popijawa zmoim kochaniem, kumpela i kumplem:D hehe:D

czemu słysze odgłosy jako bos sie zawalaóo w scianie? woda spływa do kaloryferów czy jaki wałek?

Ata

Angielski jest fajny, chociaż ostatnio nim rzygam, niemiecki nie najgorszy, ale juednak zuuuy. Chociaż sie polepsza ostatnio...

XDDD. Wiesz, z warunkami to różnie bywa. W sumie jak warunki niespełnione, to powinna byc praca eliminowana, bo czytelnicy rzadko zwracają na nie uwagę (a już zwłaszcza na słowa (; ), a można se parę genialnych gotowców napisać i wklejać, niezależnie od warunków, i tracic jeden punkt, a zyskiwać wszystkie inne, nie? Ale cóż...

SMS wczoraj genialne byo XD. "Ale o nich... Ani Mru Mru" XD.

Będziemy, Angie (;.

Nie, no, wiesz, tak to z rodzicami bywa, trudno im dogodzic (;. Mi też tak kiedys lubili, bo jadłam niewiele rzeczy, i faktycznie, jak trzeba coś zjeść, to nawet łatwiej się do tego przekonać. Kiedyś zup niemal nienawidziłam, teraz wcinam prawie codziennie, na przykład.
Jak nie chcesz, to nie jedź, też bym w sumie wolała na obóz, ale... Nie wyobrażam sobie, jak można nie lubić jeździć na wycieczki XDD.

Wiesz, Ang, na pewno trochę z tej klasy matematycznej w gimie wyniosłaś, nie? Nie o ławki mi chodzi (;.

Atuś

Jupka

Lusiek, ja zazwyczaj jeż chodzę pesymistycznie nastawiona, ostatnio jednak euforia sprawiła, żem hepi. Cóż, to powoli mija. ==

Pytała mnie z fizyki. Dostałam czwórkę. Byłaby piątka, gdybym podała dobry przykład względności ruchu... Na kartkówce z matmy na dwa przykłady jeden wynik mam źle. :\ Na polskim była wychowawcza.

Julia mnie znowu wkurzała swoimi pytaniami, wrr. Tak samo Mały. Wy-ka-stro-wać! XD

A na dóch wuefach siedziałam z Arkiem na dyzurce. Przepisałam mu dwa tematy z polskiego [jak on brzydko pisze... X__x A dziewczyna, od której miał zeszyt, robi drastyczne błędy, typu "przedmiotĘ" zamiast "przedmioteM"], a potem zaczęło się dręczneie mnie pytaniami, ktorych nienawidzę. Wyglądąło to tak; on gada, gada, ja mówię "zamknij się, zamknij się, ZAMKNIJ SIĘ!", a gdy zaczał mówić coś interesującego, musiałam go prosić pięć minut, żeby rozwinął swoją myśl. :P Aczkolwiek, to, czego się dowiedziałam, sprawiło, żem przerazona, drastycznie zua na niego [no, nie umiem się na niego wkurzac, ale] i w ogóle. "Zawsze do usług!" - dzięki, napraaawdęę.

Noale, muszę znaleźć na niego haka, żeby go dręczyć, bo narazie tylko on zna majne słaben punkten. ;>

Zaraz na anglika... :|

Lusiek

ławki te powynosilaM:D taa, ale zkartkowki pale dostalaM:D a ona dała mi kartkowke, stwierdzila ze nic nie umiem...lekcje pzoniej wziela mnie do tablicy, ja slicznie zrobilam zadanie a ona, ze bardzo ladnie, etc. I ja sie przyznalam, ze bylam a takowej klasie w gimie. a ona, czmeu ja nie poszłam tam dalej...:D zapomniala, ze lekcje wczesniej jak mi dawała kartkwoke to pale mialam. no ale ona nas w ogole nie kojarzy. mamy 3 mamty w tygodniu, jakby nie patrzec- to mało:D

ciesze msie, Tusiek:*. ja tez bede! mua!

Jupa, ja jeszcze wczoraj chlipalam na balkonie i smętnie myslalam, ze gdybym umarła to nitk by po mnie nie plakal poza rodzicami...dzisiaj mmam w miare dobry humor:D

no, bzuka laski moje(;.

Ang P.

Ata

Ale ty jednak głupia jesteś, Angie, nic, tylko lać przez pusty łęb i patrzeć, gdzie doleci. Jeszcze raz się dowiem, ze ryczałaś na balkonie, bo "nikt cię nie kocha, nikt cie nie lubi", to przyjadę i nakopię do dupy. Ej, a my?

Aha, w ten sposób (;...

A ja wam się muszę przyznać, ze dostałam 3+ z kartkóki z matmy, bo popieprzyłam całkiem i zapomniałam, że pole trójkąta mnoży sie razy 1/2, a objetość ostrosłupa razy 1/3 XDD... Pół klasy sie cieszyło, że wreszcie mi się noga powinęła, wrednych.

Ćwiczę sobie mowę oskarżajacą Kreona... Gardło zdarłam XD. I tak się emocjonuję tym tekstem, ja pierdziu, normalnie aż wypieków dostałam XD. Jejus... Nie wyobrażam sobie wygłoszenia tego przed klasą. Ale musze jako jedna z pierwszycj, zeby jeszcze nie byli tacy znudzeni i żeby nie było zbytnio porównania. Hmm. Ale się cykam... Już mi sie żołądek wywraca na samą myśl o tym XD.

Atuś

Lusiek

atA- ja wiem, ze ty, keja i pol krukonskieog mnie kochacie<skromnosc:D>. Ale jak mam doła to o tym nie mysle. zbliza mi sie okres, a jak ma nadjesc to zawsze rycze. ale to nic!dziewczyna z mojej klas, moja kumpela, poryczała sie bo jej cos odburknelam na fizie jak bylam zła na nauczyciela! ja costam pod nosem mrucze aona w ryk, ze jej nie lubie...ech. po prostu jest wrazliwa starsznie. Postanowilam, ze chociaz nie za bardzo ja lubire, bede ie starala ja jakos ortoczyc opieka, bo zginie. ta, czasem zahcowuje sie jak gryfem...wstydam sie;./

a to wredna klasa.

lece, ciotka chce kompa
buzi!
Ang P.

Jupka

Ja po okresie mam okres [godowyy xD] dołowy. Teraz na ten przykład. XD I nie myślę, że nikt by nie płakał, bo by płakało parę osób, parę by się zasmuciło, no. Nie jestem sama, bez przesady. xD

No.

Ja chce jutra. .__. Nie sztuki, nie lekcji, ale muszęmuszę pogadać z Arkiem, noo, a nie mam okazji. Nie mogę znaleźć jakiegoś sposobu, by zapytać mamę, czy Arek ostatnio był u niej i coś gadał, boję się, że potem będę musiała się tłumaczyć - jak powie, że tak, odburnę 'aha' i zwinę się do pokoju, jak 'nie' - będzie tłumaczenie. Baaardzo długie, jak przypuszczam. xD Więc wymusze na nim powiedzenie prawdy, bo nie mam 1oo% pewności, że nie robił mnie w konia. Chociaz, cóż, on raczej nie kłamałby w tamtym momencie, ale jednak nie chce mi się wierzyć. X___x

Noc jeszcze młodaa...

Ata

Noc jeszcze młoda, może uda ci się jakoś z nim skontaktować :P. A o co chodzi? Uchyl rąbka tajemnicy (;...

Pokazałam dwóm osobom moją przemowę (znaczy, jeden gościu sam zabrał, cep), i stwierdzili, ze zanudzę. Ej, noo! Z tym, ze to sa osoby, które średnio lubią czytać, wiec wiecie, im się wydaje, że 1,5 strony to cholernie dużo tekstu... Ale nie wiem, no, ech. Już nie zmienię, bez jaj, ani nie skrócę w żaden sposób, ale kurrrde, no. Chetnie posłucham, jak oni będą móić, o.

Mi sie okres właśnie zaczął, ale jakoś nigdy mnie nie dołował. Uff :).

No, skromność, skromność XD. Aż daje po oczach XD.

Atuś

Lusiek

hahaha, bo ja zawsze skromna bylam:D

oj to mialo byc zavbawne...ja lece sie zaraz uczyc, i wypracowako kolejne psiac. nie mam totalnie pomysłu. 'rozum i wiara moga stac sie przyczyna szczescia"- rozprawka, 2 utwory literackie. nic mi do łebka nie rzychodzi.

lece, mam jutro przeprowadzic lekcje z PO.
3m sie!
buzka!
Ang P.

Jupka

Nie uda. Ma karę na kompa, tv i komórkę - z tym, że dziś komórkę zajumał i miał w szkole [wiem, bo słuchaliśmy an spółę mp3 z jego telefonu - 'straciłaś cnotę, bo sama tego chciałaś'. I on, oczywiście, dodawał szeptem, z kim niby ja miałabym tę cnotę stracic xD]. Ale jak wyślę esa, Wujek może się zorientować... :\ Zresztą, Arek nie odpisuje, a jak już, to bardzo rzadko i w wyjątkowych okolicznościach.

A ja muszę wiedzieć, czy to wszystko to prawda, co mówił. Chodzi oo... ee. Słowa nt. mnie i R. Bo, bo, bo. On wie coś, czego ja nie wiedziałam. I, jeśli mu ufać, on powiedział to majne mutter. I w ogóle, nie do końca w niektóre rzeczy chcę mu wierzyć. A raczej - trudno mi to sobie wyobrazić. Bo niby wiem, że się we mnie 'zakochał' [specjalnie z malutką ironią, bo moje podejście co do zakochiwań jest zmienne], niby wiem dużo rzeczy, noale. X__x Muszę z Arkiem o tym pogadać koniecznie. XD

Okres - jest - fuj - i - do - pupy.

Jezu. Pupy. XD Przypomniało mi się, jak matematyk dziś mówił: "Sandra Wam czytała - wy mieliście to w dupie". Jezu, nienawidzę takiego czegoś u naucyzcieli. Wiecie, przeklinania, wulgaryzmów. Nie na lekcji. X__x

Kejuś · Gość

A ja nie chcę jutra, bo mam zawody [nie wiem, jak pobiegnę w taki mróz, jak nie mam dresowych spodni żadnych... ;/ I nie chcę wyjść na idiotkę, tylko proszę Ata, nie mów mi, że jestem dobra, bo to nieprawda, są miliony lepszych ode mnie i właśnie takie ososby jeżdża na tego typu zawody] a do tego dwie klasówki: z francuskiego i angielskiego. Angielski to jeszcze pół biedy, ale francuski? Załamać się idzie, jaki ten język popieprzony. A do tego, na czwartek mam tyle zadane z angielskiego dodatkowego, że szok [na pamięć teksty! sic!], do tego angielski w szkole, z którego może być kartkówka [ona jest do tego zdolna :/] i polski, na którym być może zrobi nam sprawdzian ze znajomości Dziadów cz. IV, czyli streszczenie nie wystarczy, jak zada pytanie, jak był ubrany Pustelnik.
No, i tak ogólnie to jest super. Ale chyba wolę iść na zawody i dwie klasówki, niż na dwie klasówki i fizykę. Nienawidzę tego przedmiotu, nie jest mi do niczego potrzebny, więc nie widzę najmniejszego sensu w uczeniu się go. Zwłaszcza w klasie o profilu humanistycznym. Aaa, żeby nie było tak smutno, to w ponedziałek z prawa praca, a we wtorek z bioli, na środę przewiduję fizykę, dodatowo, albo w ponoiedziałek, albo we wtoek, albo w środę będę pisała coś z maty. Żyć, nie umierać!
Ata, wredna coś ta klasa, ale ja miałam podobnie, wiesz? Jak tylko dostałam trójkę, albo nawet czwórkę, to od razu coś gadali. No, więc się nie przejmuj.
I żałuję, że nie oglądałam SMS, ale wolałam Spidermana. :P

I pamiętajcie o toplistach. ;P

Pozdrawiam
Keja