Pub "Kotłowisko"

Rictusempra

Zerknęłam. Tamten, gdzie mam milczeć? ;>

Uee. Mnie takie harcerskie obozy nie kręcą. To znaczy, trochę.
Na pewno fajnie jest. Dla mine fajnie by było przez pierwsze tzy dni. Potem miałabym dość d;
Wolę siatkarskie. XD
Jest najlepiej.
Kąpiele o bodajze 10 w nocy, niektóre ucekły i chyba o 2 w noc poszły na plażę.
I w ogóle.
Wróciły mi wspomnienia z tegorocznego obozu *.*

To ja poczekam, aż wrócisz do siebie. XD

Jupka

Hm, no.

No, ja tak samo. Bez ciepłej wody? Ee, soorry, ale... NIE. XD Noale, w zimę?... W lato lepiej. XD Chociaz... W gorącym moro? XD I tak źle, i tak. Cóż, i tak będę łazić na biwaki. XD

Jestem u siebie. :P

Nianiaaa. ;b

EDIT:
Znalazłam wreszcie tekst zajefuckenbistego wiersza z boskiej Zakochanej złośnicy.

In polisz:

Nienawidze Twoich tekstow, Twoich zartow i fryzury,
nienawidze jak prowadzisz i jak patrzysz na mnie z gory,
nienawidze Twoich butow i tego, ze mnie wyczules,
nienawidze Cie do mdlosci - tak bardzo, ze az rymuje.
Nienawidze, gdy sie madrzysz, nienawidze, kiedy lzesz,
nienawidze smiac sie z toba i plakac przez Ciebie tez.
nienawidze, gdy cie nie ma i ze nie zadzwoniles,
i tego, ze cie wcale nie nienawidze.
Ani troche, ani na jote ani przez chwile.

Ric, a wiesz, jak jest w oryginale? "Nienawidze Twoich glupich wojskowych butow". Hm.

Rictusempra

Ależ.
Jupkuś. Poddaj się.
Nie masz szans.
Aż TAKIE zbiegi okoliczności chyba nie istnieją...
No ja nie wiem... Hm.

Przypomnij mi o aparacie, to może wezmę i zobaczysz Pana A. Bo mam nadzieję, że do jutra będzie się dobrze czuł. Ale na razie kiepsko.. xX

Kejtova

Łeee, nie oglądąłam dziś wyściugu F1, kurczę, no! Nikt mnie nie obudził. A tak hcicłam to zobaczyć. W zeszłym tygodniu się tylko trochę spóźniłam, a w tym... No cóż. Mówi się trudno.
Mój brat do Trójmiasta pojechał już. Hm, a to się róna spokój i brak widoku jego pajączków. XD
Wiecie co, ja to już za dużo o tym harcerstwie, zbiórkach, obozach czytam, bo mi się to dziś śniło. XD I śniło mi się, że rozpalałam ognisko z Atą, przyszły dwie moje koleżanki, przedstawiłam je sobie nawzajem [a wiem teraz skąd ten motyw - 'Dziennik Bridget Jones' XDDD] i zaznaczyłam, że do Beaty, należy mówić po prosty Ata. I wiem, że sobie stałam, jakichś ludzi liczyłam, a potem podszedł do taki wielki pan i zaczął się denerwować, że ja tych ludzi miałam niby policzyć itede, itepe. A ja, że to nie moja działka, 'panie, do którego nie wiem, jak się zwracać' [nie znam tej hierarchii XD]. Kojarzę też, że to ognisko rozpaliłam, choć Ata za dużo nie pomagała, bo była strapiona jakimś problemem z tatą. XD I jak to ognisko w końcu zostało rozpalone, to sen się skończył, albo po prostu ja więcej nie pamiętam, albo się obudziłam. ;P

Pozdrawiam
Keja

Oprah Carwyn

Pójdzie ktoś dzisiaj ze mną na miasto? Nie bardzo mam co robić.

Poza tym - dzisiaj pojedynek na Mirriel. Mam nadzieję, ze tekst doszedł - dla pewnosci wysłałam i mailem, i przez PW. Trzęsę się po prostu ze strachu. Nie dlatego, ze mogę przegrać - raczej dlatego, ze mogą mnie zmieszać tak po prostu z błotem. Krytyka byłaby dobra, ale nie rzucanie mięsem. Uh.

Idę gryźć paznokcie ze strachu. Ktoś mi potowarzyszy może?

Jupka

Ric, ale ja to tak wstawiłam tylko. XD Bo byłam na stronie tego filmu i znalazłam tekst i mi się te buty spodobały. Nie bierz tego za Sama Wiesz Co. XD

Ej, to weź koniecznie! ;>

Ee, w harcerstwie są szeregowi [czyli mają szary pasek], zastępowi [kierują zastępem], podzastępowi [jak nie ma zastępowej], przyboczni [zastępują druzynowego] i drużynowy. XD Ja się nie orientuję w stopniach w wojsku, wiem tylko, że mój tata jest oficerem, ale żeby wiedzieć, po jakim stopniu jest się majorem?... Przesada. XD

A "Dziennik" był boski. XD

Oprah, don't worry. ;*

A ja miałam dramatyczny sen. X____x

Jezu, no, gdyby nie to, że mi się oko skleiło, to siadłabym i się autentycznie rozbeczała. Brr... ;(

Ata

XDD. Keja, cóż za sny XD.
Jupuś, co takiego ci się śniło?

Ja aktualnie wyszukuję informacje na temat Kantora i dzielę ja na 4 części, bo w 4 osoy mamy je przedstawiać. O. Rezerwuję sobie mówienie o happeningach, o (;. A potem? Angielski, uczenie sie fizyki, rozwiązywanie zadań z matmy - bo, kurde, niby się staram, ale tak naprawdę olewam sobie, no. Dostaliśmy na Pitagorasie dwa konkursy takie, ze pierwszy etap jest korespondencyjny z matmy, I rozwiazałam szybciutko i... nie wysłałam :/. A nad drugim się etraz meczę, bo cholera, no. Ale coś mi nie idzie, jeszcze żadnego zadania nie mam zrobionego. Wrrr.

No, Dziennk był świetny XD. Strasznie głupi ten film, ale jednak rozbrajający XD.

Opriś, gryźć z tobą paznokci nie będę, bo staram sie od tego odzwyczaić, ale służę internetowo-duchowym wsparciem XD.

Atuś

Jupka

Wolę nie mówić, co mi się śniło, powiem tylko, że związane z przyjacielem i, ee... Zmianami? Brr. Tragiczne, fujfuj. Oby się nie spełniłoo.

Miszczu matematyczny, dasz radę. ;>

Jeśli chodzi o matmę, to nadal nie dokonczyłam dwóch działąn. No, nie umiem, no. Wychodzi ma jakiś kwiatek a'la 96 razy dwanaście, potem podzielić na dwanaście... Pewnie coś pomiesząłam. :\

Kto to Kantor? XD

Angielski! Choleraa. Muszę na ten dodatkowy zrobić te głupie zdania, brr. Gegra, gegra, gegra... Biologia na później. Fizyka! I ten głupi PIeR. Chemia. ;__;

Głupiii? No wiesz? XD

Początek, jak ona śpiewała i ten bieg bez spodni był genialny. XD Ech.

Rictusempra

Sen tylko.

A film był fajnyyyy! Przynajmniej od tego momentu, od kiedy ja oglądałam.
Podobał mi się, lubię komednie romanstyczne czy co, w każdym razie coś takiego. Można się pośmiać i powzdychać d;

Lekcjee?
Ue. Trzeba będzie zrobić...
I do kościoła iść. Ale to na 18:30 i w ogóle... [XD]

Jupka

Ale okropny!

Anoo, komedie romantyczne są najlepsze... Jak jeszcze się źle kończą, to można jeszcze bardziej popaśc w dołek [ach, sado-maso], a jak dobrze, to powzdychać i pouzalać się nad sobą. ^____^

Ja dziś w kościele nie byłam, spałam do dziesiątej coś. XD

Rictusempra

Noale. Nie myśl o nim.

Nie...! Ja lubię, jak się właśnie dobrze kończą, na przykład tak jak ten. (;
Można sobie pomyśleć, jak to fajnie i powkurzać, że takie rzeczy, to tylko w filmach... XD
A dołować to się za bardzo nie lubię d;

Ja muszę do kościoła chodzić, i to do tego oddalonego ode mnie, bo tam sie zapisałam na bierzmowanie. (;
I każą nam teraz. d;

Kejtova

No, sny mam super. XDD
Wiecie, ja to po prostu nie mogłam się patrzeć, jak ona z siebie taką idiotkę robiła, to było takie żenujące... A ten moment, kiedy przewijała taśmę, jak zjechala z tej rury i ten jej tyłek walący w kamerę. XD O matko kochana... Albo przjęcie.
Bridget: O, widzę, że Ciebie też nie powiadomili...
Ojciec Bridget: Ale na szczęście nie postarałem się tak, jak Bernatrd.
*i rzut na Bernarda siedzącego w stroju kardynała XDDDD*
A potem jeszcze ta ciotka przebrana ze dzi*kę. XD
Spadam do nauki, może wpadnę potem, ale nic nie obiecuję.
Aha, dziś zjadłam dwie kromki na śniadanie. I do tego dwiwe herbaty. Teraz piję dwie kolejne, bo nie ma wody. Tomek już się tym oczywiście zointeresował, a mama krótko stwierdziła, że się 'zapycham' XD I przed chwilą 'Kasia, chcesz trochę żurku?' [wewnętrzne ja: chcę, chcę!], zewnętrzne ja: Nie, nie chcę.
I musiałam wyjąć jeden kolczyk, bo coś mi się popieprzyło. Ale co tam, się zagoi. I nie mówię mamie, bo ją to ucieszy, że chodzę w jednym kolczyku mniej. XD

Pozdrawiam
Keja

Ata

No, na scenie z Bernardem czy jak on tam się zwał to sie normalnie tarzałam na kanapie XD. Śliczne to było XD.

:///... Żeby moja mama tak reagowała na to, ze cos nie chce... A ta od razu albo mina jak zbity pies i "Aciu, w anoreksję popadniesz/rosniesz, musisz się odżywaić/inne takie", albo mina killera i takie "Nie podoba mi sie to", tonem, którego NIENAWIDZĘ, bo zawsze używa go w pogadankach i jestem chora po prostu, jak gpo słyszę (raz, jak w czasie obiadu coś powiedziała tym tonem, bo opowiadała o tym, jak dzieciaki piły wino na wycieczce i jak ona je opieprzała, i cytowała, co mówiła, dokłądnie takim samym tonem, to zrobilo mi sie momentalnie gorąco i myślałam, ze zwróce co zjadłam :/). Uraz psychiczny po prostu.

Jogurcik na śniadanie, dwa gołąbki na obiad. Ale na basenie byłam, o. Popływałam se. I fajnie jest.

Zrobiłam 20ścian do spółki z tatą, ha :). Ładny całkiem wyszedł, wiecie? Się zastanawiam, czy nie za mały odrobinę (krawędź 13,5 cm), ale to już kij z tym... Nie miałam dobrego cyrkla o większj rozwartosci, wiec cóż XD. I tak jest ładny, o.
Sklejany klejem do drewna, zeby sie czasem nie rozkleił XDDD.

Fajnie jest się czasem podołować, o. Oglądaliście film, który zwał se bodajze "Słodki listopad", czy jakos tak? Z Reevesem i Theron? Śliczne *-*.

Atuś

Jupka

Nie pamiętam sceny z Bernardem. X___x

Jutro test z niemca. :\

Dzisiaj TzG i Kuba. XD TzG nie będę oglądać, bo film na jedynce jest. XD

Bejb, to jeden z moich lovlovlov filmów. XD Kocham Reevesa, kocham Theron [razem grali jeszcze w "Adwokacie diabła"], film genialny. Ryczałaam. :D

Brr, w filmie o szwach gadają. XD Na kolanie, noale. :\

Rictusempra

Ach.
Powody do dołów chyba zdarzają się częściej niż do radości [u mnie przeciwnie d; ], więc po co dołować się dobrowolnie? Bezsens d;

A 'Słodkiego listopadu' nie oglądałam, a jakże (;

Szwy. Nie chcę nic mówić, ale ściąganie jest najgorsze.... ^^'
Przynajmniej ja takie wrażenie miałam d;

A. Jutro sprawdzian z chemii. Z matmy jednak we wtorek.
I lekcje muszę zrobic. Hm. Fuj.

Lusiek

wpadlam na chwile, bo trza isc sie uczyc. mam mala przerwe[ ale nie Kit kata! wrr].
Kupiłam sobie dzisiaj sliczne kozaczki. Sa brązowe. Zamszowe. Haftowane...i maja chyba z 8 cm szpile:D ale na szczescie gruba. Ech, odje*bało mi. Ale zebyscie je zobaczyły...*cudo*. No po prostu orzeszki. Albo chipsy Chrunchips w stylu Chińskim, jak kto woli:D

a ja w zasadzie szpilek nie nosze...Czas najwyzszy zacząc? Bylam w nich z psem. Nozki mnie ciutke bola;/ czuje sie jak jakas prozna idiotka.

buzka
Ang P.

Jupka

Ja lubię się dołować. Takie sado-maso ze mnie.

Wiesz, ja będe znieczulona, więc mnie to rybka.

Ja jutro tylko niemiec. :\ W środę zaległa gegra, hista - nie wiem kiedy... Dyktando we wtorek [nie ma mnie! :D] i CHYBA jutro recytacja z polaka. :\ Głupia fraszka. ;__;

Ja. Chcę. Sooobooootyyy!

Uzalezniłam się od zbiórek. .___. Albo od ludzi, którzy chodzą na zbiórki. Jejkujejku, jak przyspieszyć czas? ;__;

Wasz Bąbelek kochany. XD · Gość

Szukam informacji w necie dokładnych, bo mam trzy ksiażki do historii, ale tam nie jest to wszystko szczegółowo opisane. A facet teraz w zasadzie raz w tygodniu robi kartkówki. Załamka. == A nie chcę jedynki dostać. I ostatnio oddawał prace o Aleksandrze Wielkim. Pisałem ją całe ferie zimowe, chyba z 6 stron mniejszą czcionką i on mi stawić chciał za to 3-. :/ No, ale, że to praca zaległa, to decydujemy czy ją chcemy, czy nie Ja oczywiście nie chciałam.
Ja nie mówię o dniu jutrzejszym, bo mam jeszcze nic nie odrobione, a wizja kartkówek jest bardzo realistyczna. :/

Pozdrawiam,
Keja

Rictusempra

Szpilki?
I to na dodatek jeszcze na zimę?
Ja dziękuję d;
W tym roku kupię obie glany albo glany, tylko trochę zmodyfikowane. d;

Ach, Przyspieszyć czas. Nie da się.
Gdyby się dało, miałabym wakacje d;

I poza tym.
To czekanie sprawia [że gorzknieje cała słodycz w nas... ^^], nie.
Czekanie sprawia, że te zbiórki są dla Ciebie takie przyjemne.
O. (;

Jupka

Ja szpilki lubię. ;> Wolę trampki, zwłaszcza te moje porwane [z których się śmieją, buu ;(], ale szpilki... Mrru, kobiece. :) Na zimę mam kozaki na obcasach, dosyć dużych, ale są wygodne, bo nie ma jak się wywrócić.

Glaany. *,*

Mum mi nie pozwola, noale. Albo takie wojskowe buty, wyglądają jak glany, ale to nie glany. Arek ma takie, bosskie. Ale ciężkie. :\ Glany są lzejsze, przynajmniej te mojej kuzynki [bo Radek, ofc, twierdzi, że glany są najlepsze, pff. Chciałby].

Taa.

Byle do piątku!