Pub "Kotłowisko"

Jupka

Czy potrafi mi ktoś wytłumaczeń cholernie łopatologicznie, jak się oblicza ten [bluzg] czas strefowy i słoneczny? Bo jakoś wszyscy umieją, a wytłumaczyć nikt, [bluzg], nie potrafi. ==

Ata

Czas słoneczny?
Ziemia dzieli się na 360* geograficznych, nie? Powiedzmy, ze w Greenwich jest godzina dwunasta. Poruszajac się w prawo - na wschód w sensie - dodajesz czas, w lewo - na zachód - odejmujesz. 1* to 4 minuty. Czyli np. Greenwich to punkt 0, ty musisz obliczyć czas dla miejsca połozonego na 27 stopniu szerokości wschodniej. Mnożysz 4*27, wychodzi, o ile się nie mylę, 108. Czyli na 27 stopniu szerokosci geograficznej wschodniej jest 108 minut po 12, czyli 13.48.
Na 27 stopniu szerokosci geograficznej zachodniej odejmujesz te 108 minut, czyli jest bodajże 10.12.

Nie wiem, cyz to było wystarczajaco łopatologicznie, ale cóż (;.

Widzieliście ten wiec PiSu? Załamałam się.. orwell jednak był genialny, chyba patrzył w przyszłość pisząc Rok 1984. Teraz czekam tylko na powstanie Ministerstw Pokoju i Miłości. O. I na to, aż UE przekształci się w Eurazję, a Rosja we Wschódazję.

Atuś

Jupka

Dzięki. ;**

To było tłumaczenie jak dla mnie dosyć łopatologiczne. :P W każdym razie - raczej rozumiem. Jeszcze na gg się konsultowałam z Patrycją [ona nie umie miejscowego, umie strefowy - ja na odwrót], i chybachyba kapuję.

Zatem - wybywam z Patrycją. XD Zaraz mama ją podwiezie do mnie, i idziemy. Zajdziemy pewnie po Radka [:D] lub Małego, a co. Aparat biorę, jak zwykle. XD No. Będę koło szóstej, bo muszę jeszcze chemię, histę i gegrę porobić. XD

;***

Lusiek

o, widze że z czasmai Jupencja walczy..ja juz uporałam sie z matma, histe do poowy zrobilam..hehe, skoncze te nieszczesne 2 tematy, PP i mam WOOLNE! a teraz przerwa- nalezy mi sie, nie?

Nie dyskutujmy o polityce, to podnosi mi cisnienie! podobnie jak kilka innych rzeczy...

ja lece, moje panie. za krótki post przepraszma, ale nauka rzecz święta.

kejciak- jeszcze raz- nie martw sie, słoneczko, ja jestem z Tobą! A Kubicy nie oglądałam- musialam pograzyc sie w fascynującym swiecie praw logicznych;/

Ann

Wiecie co?
Chciałabym wam coś powiedzieć bardzo ważnego. Coś co NA ZAWSZE zmieniło moje życie. W ciągu kilku dni. To był i jest wielki przełom w moim życiu. Ale nie mogę wam powiedzieć, bo mnie wyśmiejecie, lub nie uwierzycie - i właśnie tego boję. Szczególnie tego pierwszego.
Ja już znam swój cel istnienia na tym świecie. Doczekałam się.

Ata

Powiedz, Ann, nie daj się prosić (;.

Wiecie co? Moja mama znowu mnie wkurza. Chciała, żebym pojeździła na rowerku, zamiast tylko sie odchudzać. okej, pojeździłam. W umowie nie było nic o tym, zę jak pojezdżę, to potem mam coś zjeść. A ona na okrągło: "Acia, zjedz pomidorówkę, zostało trochę", "Acia, chcesz kanapeczkę?", "Ata, naprawdę nei chcesz zupy? Ależ ty uparta jesteś" (nie wytrzymałam i spytałam się, kto tu jest uparty :/. "No, tyy!"). O, i w chwili, gtdy to piszę, też się pyta: "Acia, może jednak zjesz troche makaronu?".
Nie ma to jak wsparcie rodziny.

Akurat ten post wcale nie był tki krótki, Angie XD.

A ja się nie uczę. O. Odrobiłam lekcje zaraz po przyjściu do domu w piatek i to mi póki co wystarcza. Wprawdzie trzeba by odwalic jaks długoterminówkę (matma - zrobić trzy graniastosłupy, czrane lub białe, co najmniej decymetr najmniejsza krawędź; plastyka - kartka z okazji Walentynek (w PAŹDZIERNIKU XD? Cóż...), religia - wypracowanie na temat "Co bym zrobił, gdybym jutro miał umrzeć?", ŻWR - plakat "Miłość w sztuce" [to dodatkowo] i jeszcze z czegoś jakaś była...), ale co tam. No, i ANtygonę mogłabym se przypomnieć, bo jutro zaczynamy omawiać, a ja czytałam na samym początku i nic nie pamiętam XD. Mniejsza z tym, już wolę się ponudzić.
Albo poczytać "Blask fantastyczny" (;.

Wiecie, ze już w ogóle nie jestem głodna? Metabolizm mi sie ustabilizował, szlag by to trafił. Czyli już chudniecie bedzie trudniejsze... Wrrr.

Taa... polityka jest zua.

Nie ma za co, Jupku (;.

Atuś

Lusiek

hiehiehie, a kilka osob zmojej klasy nie wiedzialo, ze jutro kartkowa z histy:D a nauki na kilka godzin:D alem perfidna:D

ona nie jest Zua. jst ZŁA!!! Zua to zbyt łagodne okreslenie...

opowiadaj Ann, opowiadaj. ja posłucham:D

Zrób lepiej te długotemrinowke, bedziesz miec spokoj. ja poki co nadal męcze historię;/ ech, a mowilam kiedys, ze to fajny przedmiot- COFAM!!!Z profesorem lewandowskim jest nojamniej nudna i trudna.

jutro fiza- o nie...

patrze jednak z najdzieja i optymizmem- a w kazdym razie sie staram.

buzka
Ang

Ann

Nie wiem, czy wam powiedzieć... to raczej dziwne jest.
Zresztą pewna osoba, której nienawidzę może to przeczytać i użyć to przeciwko mnie...

Jupka

To nie mów, jak nie chcesz, co za problem?

Ale miałam faaajny dzień. *,* Tj. wypad z Patrycją. ;p Pierw chciałyśmy iść do Radka [do Rictu - tak, do tego Radka], ale nie znałyśmy numeru domu, więc poszłysmy do Małego. Otworzyła nam siostra, Dorota [ma jeszcze brata, Mirka], i powiedziała, że "poszli na pif paf!", czyli strzelać do siebie pistoletami z kulkami. XD Dzieciii... Więc połaziłyśmy po lesie, gdzie zwykle chodzą - nie było ich. :\ Przeszłyśmy przez ulicę, schodzimy z takiej górki w las, a nagle słyszymy "o, cześć". Odwracamy się - a to oni. XD Tj. Arek, Radek, Paxio, Mały, Mirek, jakieś Marciny, nie wiem, dużo ich było. Okazało się, że byli na wydmach, cóż.

W rezultacie, łaziłyśmy z Radkiem, który nam potem zwiał, potem poszłyśmy siąść na ławce naprzeciwko bloku Małego. :P Mówię do Patrycji - krzyknij na niego. To ona zaczyna się drzeć ["Michał! Michał! Michaał!"]; jakiś koleś z bloku krzyknął "Spadaj! Odwal się ode mnie". XDDDDDDDDDD Ale wyjrzał przez to okno, no. I zszedł [w mundurze i z laską, bo na radę druzyny szedł]. Po chwili przyszedł Radek ["nocoTyy, okulary są brzydkie!"; ja i On chórem: "okulary są CUDNE!"] i poszliśmy, kłócąc się, pod harcówkę. Tam Patrycja zabrała Małemu laskę, Radek jej katanę i zaczeło się to, co zawsze... Ech, dzieci, dzieci. XD Radek próbował poderwać takiego misia - pieska, którego mam przyczepionego do torby [od Rictu. ^^ Wcześniej lezał na kompie], a Mały stwierdził, że noszę "pasek dla morderców" [XDDDDDDDDD].

Zdjęcia maaam, obiecałam opublikować i wysłać Patrycji. :D

Ma ktoś pomysł, jak rozdzielić mieszaninę wody, soli i mąki oraz wody, oleju i cukru?

Hm.

Kapuzine

Dzisiaj był sprawdzian z geci, i dwie kartkówy z niemca. jakoś ciężko było u nas dzisiaj na lekcjach! Jedynie na infie było jako tako, bo nie było neta, a akurat mieliśmy coś w nim robić. Jednak są tam tylko dwie fajne gry, które i tak się szybko nudzą...

Nie poszłam na chemiczne... Nie chce mi sie, poza tym nie zrobiłam zadanego.
Szkolna dyska dzisiaj jest, ale ja raczej napewno nie pójdę. Nie dość, że muszę iść z moją menażerią do weterynarza, to jeszcze mojej ukochanej Armii Krajowej już w gimnazjum nie ma! Więc po co? Jakieś du*piate muzyki napewno będom i ludzie też nie ciekawi... u nas już zawsze tak... Chociaż nawet tańczą, nie to co na klasowych. eh, szkoda języka.

No, jeszcze zadanie i nauczenie sie kwasów na chemie... Kurde. Nieee chceee mi sieee!

To to u góry to ja! Proszę modów o kasację (;

Ata

Ja też dzisiaj mam dyskotekę szkolną, i idę. U nas się trzeba z tygodniowym wyprzedzeniem zpaisywać, zeby kasę wpłacić. Bo w klubie mamy. O.

Jutro mam kartkówkę z biologii, a nie mam w zeszycie ostatniej lekcji, bo mnie nei było (ej, ja na serio myślałam, ze trza isć do świetlicy, cos było z zastępstwami namieszane masakrycznie...), ale postaramy sie ją wkręcić, ze to dlatego, że dziś dyskoteka i nie ma jak się nauczyć. O.

Chłopakom kupilismy po czekoladzie i kartkę, sztuk jeden, która teraz wisi na gazetce XD. Taka genialna, z półnagą laską XD. Strasznie sie tą kartką podniecali, pani patrzyła na nas jak na szalone, a potem, jak powiesiłam akrtkę na gazetce, żeby se wisiała, to ją wzięła i zamknęła XD. WEiecie, zeby zamknieta wisiała, bo będzie siać zgoszenie XD.

Jutro mam fizyczne i chemiczne kółko, odsłona pierwsza... Wrrr.

Idę sie szykowac na dyskotekę, muszę parę makijaży wypróbować XD... Paps :*.

Atuś

Lusiek

Oddał facet kartkowy z fizy.

cała klasa- pały, ewentualnie dwoje z minuem/na szynach. Heh, ja dostałam +2 i 3-, co było chyba drugim albo tzrecim wynikiem w klasie, ale mimo wszystko sie wnerwilam. taki nakład pracy za marna trójczynę??? i to jeszcze z minusem??? Nie no, czuje sie jak debil. harowałam jak woł zeby dwoje i troje dostac;/ No, ale przynajmniej to jakas mocenka pozytywna, w sensie- zda sie. Ech...Ide sie powiesic.

Jutro sprawdzian z chemi, kartkowa z histy[ dzisiaj nie było! a ja o 4 wstalam i kułam!!!!], kartkowa z niemca, 2X polski [ nie trzeba sie uczyc:D. I dwie religie. Lece kuć;/A trzeba było sie nie obijac w sobote...Chociaz jak pomysle, ze znowu ma tyrac a troje dostane to mi sie chyba płakac chce...

W srode ide z kumpela, kumplem i z tym typem [:D], to sie chociaz rozluznie.

posiedze jeszcze kila minutek na forum, az tabletki zaczna działac[ głwoka mnie obli] bo i tak sie ksupic na nauce nie moge...

buzka
Luś

Kejtova

Nasza ostatnia dyskoteka była w szkole, ale bez żadnych świateł, mało fajnej muzyki, w zasadzie wcale, ale co tam, dyskoteki są rzadko, więc trzeba korzystać. :P
Ja jutro bioli nie mam. :P Ale chemię za to z takim groźnym kolesiem. A dziś z ostatneij lekcji, tj. polskiego poslziśmy, bo dyrektorki nie było, amy nie chodzimy pytać się, czy na pewno jej nie ma i czy nie zorganizowano dla nas jakiegoś zastępstwa.
I była ta klasówka z histy, na dwie godziny, opisówka. Lałam wodę, jak tylko się dało. Do tego złapała mnie głupawka, nie mogłam pisać, leżałam na ławce i się ryłam. XD A przed histą było prawo, ale zrobiliśmy sobie przedsiębiorczość, żeby w czasie lekcji trochę się pouczyć. I facet w pewnym momencie zwątpił, jak zobaczył, że nie uważamy, a historii się uczymy. Stanął, poczekał i zaczął kawały opowiadać. XD Pierwszy był normalny, ale reszta... Same sprośne. XD I się pytał, czy ktoś od nas takie zna. XD Jedna dziewczyna opowiedziała. XD Ale jeden, przy którym trzeba gestykulacji i pokazów ciała, był genialny. XD Jak się kiedyś spotkamy, to opowiem, bo nie dość, że sprośny to jeszcze strasznie śmieszny. XD
O, to gratulacje, Angie. ;P Ja z maty ma tylko dwóję i żyję. :P
Lecę, papa. ;*

Pozdrawiam
Keja

Lusiek

A u nas w szkole nie ma dyskotek. jest tylko Chillout w listopadzie- impra integrazycjna dla wszystkich klas w jakims klubie. No i półmetek w Wu le wu. i studniowka.

nasza szkoła to jakas cholernie szwtyna jest...a wszysyc mowia, ze w niej to lajtowo. Nie wiem, kto to powiedzial, ale z cała klasa orzeklismy, ze ZABIEJMY!!!! Ludzie w takim teoretycznie lepszym LO maja wiecej luzuz niz my!

No no niezła klasowa:D prawo? a no tak, ty masz taki profil...a ja w zwyklym humanie jestem:D

z matmy ti tez be emiec 2. albo 1. z kartkowy. ech, dawo stwierdzilam, ze nijak nie pasuje do internetowego swiata. i tu, i na DK wszyscy maja idealne stpie. na DK to az sie załamałam jak mi wszyscy z olimpiadami powysakkiwali...ciekawe, ile w tym prawy...

ja juz chce srode:D:D

Jupka

Etam, się przejmujesz ocenami innymi. :P

Cytując dziesijeszy tekst wychowawczyni; "osoba z tróją jest wyjątkowa. Osoba z piątką też". XD Well.

Buee. Jutro idę dwie godziny później [dziesiąta coś], bo techniczka idzie na zawody... Potem zamiast dwóch wuefów mamy dwie techniki [które byłyby rano]. Dobrze, przynajmniej do domy nie będę musiała wracać. :) A z matmy przęłozył kartkówkę z czwartku na jutro. :\ Niby rozumiem [będzie pięć przykłaów - mnozenie, dzielenie, dodawanie i odejmowanie ułamków + potęgi], noale. I wiecie co? Nadążyłam. Nawet zadanie domowe i 9o% przykładów miałam dobrze! Ha! Jestem miszczem...

A jak rozdawał testy [nie robiłam, muahah], to połowa klasy miała dwóje. Cóż.

Na historii podobno fajny facet przynudzał straszliwie. :\ W dodatku ma gburowaty głos i wygląda jak troll[u XD]. Na chemii też nudno. Na polskim niestety też. A niemiecki? Nie komentuję... Tylko sobie fryzurę zepsułam przez słuchawki. XD

A na religii napisałam długi list do Patrycji. XD I, tradycyjnie, bawiłam się cały czas znaczkiem zucha [tj. odkręcałam i zakręcałam]. A jak dostałam od Arka zakrętkę od tymbarka [uwielbiam je :D], to się wkurzyłam, bo pisało tam "Tyle hałasu o nic" - i się cholernie do mnie odnosiło. :\ Baj de łej, on tymbarka wypił w trzy sekundy jakieś. X__x Mi to parę minut czasem zajmuje, jak nie piję od razu wszystkiego, noale.

I mnie taka Magda z klasy wkurzyła, bo jak jej odpowiedziałam, skąd mam zakrętkę [widziała, że ja nie piłam tymbarka, bo stała niedaleko], to stwierdziła, że 'od tego pedała'. :\ Nosooorry, raz, nie pedał, a gej, jeśli już, dwa, nawet jeśli, to co?, trzy - nie zna go w ogóle, cztery; gdyby ja na tę jej przyjaciółkę, Agę, powiedziała coś takiego, zjadłaby mnie żywcem. Potem stwierdziła, że 'dla niej jest pedałem'. Eee. A dla mnie bywa idiotką, iii? ==
W ogóle, cały dzień poddenerwowana chodziłam.

Zaraz idę robić z techniki i matmy - fuj, fuj, fuj. :\ I spisac ze strony druzyny numery gg [musze od Tomka tego maila wziąć, żeby zdjęcia wysłać], i w ogóle.

EDIT:
U mnie jest dyskoteka szkolna w piątek z okazji Dnia Chłopaka. Ja nie idę, zlewam.

Oprah Carwyn

Angie - ja idę na olimpiadę z historii, skoro już o nich wspomnialas xDD

Jupa - ta twoja kolezanka z klasy owinna byc chyba odizolowana z innymi tego typu dziewczynkami. Albo zeslana na Sybir.

Ja nie chodze na dyskoteki. Nie lubię.

Jupka

Ta 'moja koleżanka' [średnio ją lubię, trochę irytująca jest, i jak widzi, że ktoś gada ze starszymi, to się podpie.prza, że tak powiem] mnie wkurza. XD Alenieno, na pytanie 'niby czemu miałby być pedałem?', nie odpowiedziała, pff.

Ja nienawidzę dyskoteeek. Fuuj. :P

Omatko. Paduam.

Dużo słyszałam o ortografii Małego [dyslektyk, podobnie jak jego siostra, brat /który ma też ADHD/ i Arek], ba! - nawet śmiałam się ze "zbJUrki" [druh powiedział, że ma się nauczyć pisać XD], noale... Kurczę, jak można pisać "charcówka"? "Zbjurka"? Jezu. XD Albo na polskim na siedem błędów [na jedynkę trzeba tyle mieć], on robi dwanaście... Dlatego nie ma zadnych ocen z dyktand [był nawet zagrozony rok temu z polskiego], pani mu tylko na pracach daje podpis, że sprawdziła. XD

Oprah Carwyn

Jupa - żartujesz, prawda?
Po zobaczeniu takiej pracy miałabym ortograficzny uraz do konca życia. ZbJUrka? O matko. Do tego tez trzeba miec talent. Mozesz mu ode mnie pogratulować.

Jupka

Nie żartuję. XD

On serio tak pisze. Druh dostaje białej gorączki [bo on ma wszystkich numery gg, żeby powiadamiać w razie czego], już nawet Patrycja mu pisze, kiedy ma błędy [i powtarza, że wszystkie wyrazy związane z harcerstwem są przez H, jedynie chorągiew nie], ale on nadal je robi. XD

I w dodatku brzydko pisze [jego siostra ładniej, widziałam. Brat nie wiem, jak, bo nie widziałam], więc zbJUrka wygląda gorzej, niż powinna. :P

Ale to dziwne, bo np. Arek nie pisze zbJUrka. Jedynie ksiąRZka.

Oprah Carwyn

xDDDDDDDDDDD

Czuję się dobita ksiąRZką. I to na śmierć.

Zjadłam ciastka, przepisałam niemiecki, skonczyłam wyzwanie na Mirriel, obralam ziemniaki, powtorzylam historię, zjadłam obiad, nudzi mi się. Kto mi wymyśli jakieś zajęcie? xP