Pub "Kotłowisko"

Jupka

No, to ja też humanistka z odchyłem w stronę gegry. XD

A wiesz, że w drugiej klasie chciałam być matematyczką? Jejkuś.

No, wielu rzeczy nie rozumiem. XD Od zawsze mam problem z liczbami ujemnymi [a miałam z tego piątkę... Jakim cudem?], tj. mylą mi się zamiany znaków, ale nad tym muszę posiedzieć i zapamiętam.

Aktualnie największą trudność sprawia mi obliczanie zadań z treścią. Często wiem, jak to obliczyć na 'normalnych' liczbach czy przedstawić w rysunku, ale nie mam pojęcia, jak to zapisac w ułamkach. Czarna magia. .__. Najgorsze, że jak w szkole nikt mi nie wytłumaczy, w domu też raczej nikt [mama ucieka na widok książki od matmy, tata ma dość matematyki po weekendzie, a brat... On jedyny coś kuma, ale nie ma czasu albo 'nie rozumie']. Well.

Moja wychowawczyni z podstawówki, anglistka, była taka niekrzycząca. XD Ale jak walnęła dziennikiem, to uu... Huk straszny. XD stara bezdzietna panna mieszkająca z rodzicami, nijaka, nic nie wiedząca, niepewna, taka... dupa, za przeproszeniem. W sensie; nie umiała nic załatwić, nci sama, o.

Technika? Ja teraz mam pismo i rysunek techniczny. Nienawidzę techniki i pisma, ale daję sobie radę. Jednak, gdy zobaczyłam ćwiczenia od techniki... Ludzie! Jaka ekologia, pozary, trzęsienia - od czego jest geografia czy fizyka? Miałam o tym na przyrodzie, nie wiem, jak to się przekłada w gimnazjum, ale na penwo nie pasuje na technikę. X__x

Obrona cywilna? Czyli? XD

No, gdyby zaczeło się szukać i myśleć, to nie byłoby takie trudne... Ale są inne przemdioty. XD Weź tutaj z dnia na dzień zrób dziesięć zadań z matmy, taką technikę, pracę na polski, zadanie domowe z chemii i rysunek z plastyki - jak komuś się uda, zostaje moim idolem. XD

Mama dzwoniła. ;> Gadała z wicedyrką i na 99% mnie przeniosą. :D Szkoda mi polonistki, ale zyskam historyka [nie ma brody! Ma ponad metr pięćdziesiąt dwa! Nie ma plam potowych! Przepuszcza uczennice w drzwiach! I, najważniejsze, NIE JEST KOBIETĄ! Kobiety - historyczki są ZUE!], matematyka [Iwaniuka od Prac Domowych; jak pomyślę o nadrabianiu i o tym, że na 1oo% mnie przepyta... Mamusiu? Mogę mieć dwójkę z matmy?] i fizyczkę!

Haa. I mama stwierdziła, że jak "Martyna nie przyniesie zeszytów, to pies ją drapał". I że jutro idą z rana do pedagog na spotkanie z moją wychowawczynią. Fajniefajnie. Aach. I że albo będę w niemieckiej od następnego tygodnia, albo od czwartku [obyoby, ominie mnie gramatyka w piątek... XD]. Pytanie - poprawiać dziś kartkówkę z matmy czy olac? :P

Ach, idę się szykować. :P

Oprah Carwyn

Obrona cywilna, czyli sztuczne oddychanie, resustytacja, jak sobie radzić w przypadku wybuchu bomby atomowej. Takie PO w pigułce xP

Zadania z treścią były moją zmorą, ale tak patrząc na te, które miałam rok temu, myslę, że moglabym je spokojnie rozwiązać. Tzn, tak mi się wydaje, no xP.

Kartkówkę olać. Po co ci ona? xD

Jupka

Hm. Po co Ci wiedza o radzeniu sobie po wybuchu bomby atomowej? :P

PO podobno denne jest. U mnie nie ma tego w LO, do którego chodzi mój brat, w morskiej za to jest. Koleżanki klną na PO strrrasznie. XD

Myślałam, że to coś w stylu... Nie wiem sama. XD

Och, no, wiesz. Ja tych z poprzedniego roku nadal się boję. XD

Hm. U niej mogę poprawić na pięć, bo to umiem, a u niego mogę poprawić na... dwa? Jak przepiszą oceny, będzie okej. Jeśli nie; będzie kiepsssko. XD

Oprah Carwyn

Nie mam pojęcia xD. Zważywszy na to, ze szanse na atak atomowy są nikłe, a w moim mieście nie ma nawet schronów do których hipotetycznie powinnam się schronić, ta wiedza będzie mi równie przydatna jak różnica między kwasami, a zasadami.

Zazwyczaj przepisują oceny. Btw, zdążyłaś już jakieś złapać? oO. Ja pzoa dwoma 5 z polskiego nie mam nic xD.

Jupka

Ej, a znam różnice między kwasem a zasadą! Tj., znałam... XD

Noo. XD Mam szóstkę z polskiego, pięć z anglika, Pewną Ocenę z matmy za kartkówkę [o 16.oo poprawiam], Pewną Ocenę [nie wiem, jaką] za sprawdzian z matmy iii Pewną Ocenę za kartkówkę z polskiego [jaką? Nie wiem]. :P

Przepisała mnie.

Bo byłam z mamą u dyrki, nie poszłam na matematytki. Powód? Przywitały mnie teksty "konfident" etc. Well. Mamusia się wkurzyła straszliwie, pogadałyśmy z chemicą [wice dyrektorka] i od jutra chodzę do pierwszej A. Na czwartą Patrycja ma mi przynieść zeszyty, żebym przepisała wszystko. :P Mrru. Cieszę się.

Aach. Jako, że oceny przepiszą, muszę zaraz zobaczyć, z czego dokładnie mam poprawiać kartkówkę. Wektory, ale czy były już te liczby w "[]"? Chyba nie... Hm. XD

Oprah Carwyn

No i przepisali w końcu. Będzie dobrze teraz, nie? ^^

Twoja stara klasa powitała cię tym 'konfidentem'? Uh, znamy to, znamy. Nieprzyjemne jak cholera, nie dziwię się, że nie wytrzymałaś. Moja chora ambicja mi nie pozwoliła na przepisanie. Można powiedziec, że nawet jestem z siebie z tego powodu dumna - wytrzymałam rok, teraz już całe zamieszanie zaczyna cichnąc, ba, panna A. pokusiła się nawet o przeproszenie mnie.

Jak ja lubię odnosić sukcesy.

Ata

Wszyscy strrrasznie klną na PO (i nie chodzi mi tu o partię :) ), z tego, co słyszałam. Moja siostra miała z tego dobre oceny, bo wiecie, PCK i tam się uczyli robić sztuczne oddychanie i te pe, ale wiecie... też strasznie tego nie lubiła (;.

Wróciłam do domu, i, uwaga, trzymam dietę XD. Coś przy koleżankach walnełam o diecie, to one zaraz zaczęły mi podstawiać popcorn pod nos, wredne. Jak on pachniał... Ale nie rusyzłam. Gorzej z bułkami, które aktualnie leżą na blacie, bo juz głodna jestem z deczka, ale trzymam się szkalnki z wodą XD.

No, przepisują oceny, przepisują. Koledze przepisali oceny semestralne, to potem nauczyciele mieli problem co poniektórzy z wystawieniem mu rocznych, bo nie mógł przecież spaść z 5 (łaaaaagodna nauczycielka) na 2, nie XD?

A u mnie jest już całkiem dużo ocen, z różnych przedmitoów. Hm.

Małpa zhistorii wystawiła mi 5 za referat. Ej, nie był moze idealny, ale był dobry! I to była praca dodatkowa! Pfi.

Ludzie, klikajcie na otplisty (link w podpisie), łądnie proszę :).

Oprah, taka gotrączka, a ty do budy łązisz o_O? Osz kurdesz o_O.

Ja się dziś źle czułam z rana, i może to jest wstep do grypy (oby!!), ale ogółem nie czuję się aż tak źle, by nie iść. Ych.

U mnei póki co nie piłują za bardzo z zadaniami (zobaczymy, jak będzie na angielskim... Szykuje sie kiepsko). Jak się robi na bieżąco to nie ma problemu w sumie, o. Ale Jupa, ty strasznych masz tych nauczycieli, o. No.

Atuś

Jupka

Powinno. XD

Wiesz, moja ambicja też mnie zjada od środka, noale, rodzice stwierdzili, że teraz sobie nie wyobrazają, żebym chodziła do tej klasy, i, cóż.

Wiem, że strrrasznych, Atuś. XD

Oprah Carwyn

Nie no, na razie negocjuję z matką to, czy jutro isć czy nie. Na razie stanęło na tym, ze jak będe się czuja nie bardzo, to zostaję.

O co zakład, ze będe się czuła baaardzo źle? xD

Ata - kurdez, ty na diecie przynajmniej dobrowolnej jesteś. Ja na szklance z woda jadę, ewentualnie czymś miękkim i łatwym do przełknięcia. Mam przynajmniej nadzieję, ze się opłaci xP

Lusiek

Jupa, ja miałam 40 zadan tygodniowo z matmy na srody plus codziennie po kilkanascie zadan. no ale ja bylam w klasie matematycznej...;D

ja ide w czwartek, tak wynegocjowalam. chociaz czuje sie dzisiaj fatalnie...Moze zostane do konca ytgodnia?

ech, spadam.

tylko ja tutaj jestem głąbem?

Oprah Carwyn

Ang - nie, ja też jestem, i to głąbem do kwadratu xP

40 zadań z majcy... <nie żyje>
Jesteś cyborgiem, prawda? Normalny człowiek nie dałby rady.

Będzie mi się to snić po nocach, o cholera, o cholera.

Lusiek

cyborgiem, hahaha:D tylko że jako jedyna bna tym forum nie mam paska- co więcej- nie mialam nawet 4.0. A w tym roku nie zdam z bioli. i z fozy, i z chemi. I z matmy. chyba od razu przeniose sie do zawodówki...

Ata

Kotuś, ty sie dopraszasz o lanie. Ile razy mamy ci powtarzać, ze NIE jesteś głąbem?
I zdasz, do kuźwy nędzy, o. A inteligencji nie mierzy się ocenami.

Ja jestem w mat-infie, i co? Nawet większy luz mamy na lekcjach matmy, niż inne klasy, chociaż keipscy jesteśmy (;.

XD. Ja sie mogę założyć XD. Z tym, ze wteirdzę, że będziesz sie czuła okrrrrorpnie XD.

Dobrowolnej, ale gdyby rodzina mnie pilnowała albo gdybym nie mogła jeść, to by łatwiej było... cóż. Obiad za godzinę, jak mama wróci. Bueeee.

Ja sie przenoisłam ze szkoły do skzoły, jak mnie w końcu moja klasa cholernie wkuwrzyła. Konkretniej parę osób. Ale cóż. Tarfiłam na taką świetną klasę potem, ze naprawdę, opłacało się (;.

Atuś

Oprah Carwyn

A ja właśnie zjadłam cztery łyżki krupniku. Kto da wiecej? xP

Ang - je tam, nie zdasz. Zdasz, na pewno. To nie jest jakas wielka filozofia znowu, nie? ^^

Lusiek

atA- ajajk sie czuc, skoro wszyscy tu paski macie? a sie boje, ze ja nie zdam- w mojej szkole srednio 14 osob na klase nie zdaje! z bioli 28 osob ma paly z kartkowki,a wszyscy kulismy jak dzicy, takie wredne pytania dała nam pizda jedna!

przenosze sie do zawodowki na profil 'slusarz" albo 'rzeznik- wedliniarz''. albo do profilowanego. bede czyscic kible w przyszlosci..ech;/;/;

Ata

A ja właśnie lecę na kolejnej szklance wody, i w brzuchu mi burczy XD.

No, wybacz, ale nie zjdę ponizej 4,75, żebyś sie lepiej czuła :P. Ale, tak na serio - czemu ty w ogóle masz się jakoś czuć z tego powodu? Cemu masz sie tym przejmować? U mnie w gimie jest naprawdę łatwo dostać dobrą ocenę (zwłaszcza mi w tym momencie, bo mam juz dobrą opinie u wszystkich nauczycieli, nawet u tych, któzy mnie wczesniej nie uczyli, bo, jak mi mówiła nowa historyca, mówi sie o mnie w pokoju nauczycielskim (; ), u ciebie, jak sama mówisz, połowa klasa średnio nie zdaje. O co więc ci chodzi?

Wędliniarz dopbra profesja (;... A tak na serio - Rubcia chodziła do profiloiwanego i potem poszła na studia, teraz ma dwa zawody. Wyszła na tym lepiej, niz osoby z ogólniaka, nie?
Zresztą, i tak się pewnie nie przeniesiesz, bo zdasz. Zobaczysz.

Atuś

Lusiek

jakos wole ogolniak od profilowanego:D

ech, glupai jestem,w ybaczcie. zrzucmy to na chorobe. a wąłsnie- lekarstwo! o fuck!mialam je zarzuc! zaraz wracam:D

no, pora jazac sie czarna robota;/ ech, szkdoa mi ebdzie;/

myslicie, ze kiedys dobije do tych 1700 postow:D?

Oprah Carwyn

Może kiedyś jakimś cudem ci się to uda xD

A mi sie skonczył Chlorochinaldin. Pomooocyyy. Z lekarstw to już w ogóle został mi AcoRutical i hamerykańska Aspirin. Aż mnie głowa boli od samego patrzenia.

Lusiek

oprah, ja MIAŁAM podan 1700 postów;/

ech...Nigdy ich nie odzaluje! nabijalam je pol roku! a teraz...teraz nie mam tyle czasu, by tyle ponabijac. i nadal nie mam fajnego ava.

Angie

Oprah Carwyn

A co się stało? Kasacja użytkowników czy coś w tym stylu?

Nie wiem, ja się aktywowałam niedawno xP. Niby długo siedze, bo od lipca, no ale żeby tak zwracac uwagę na userów i posty pisać to od eee... paru dni? Odkąd zachorowałam i nie miałam co robić, tak powiedzmy xP