Pub "Kotłowisko"

Ata

Orchi, Keja cię przebija, bo ma dwie klasówki i kartkówkę zapowiedziane, a do testów diagnostycznych przecież nie trzeba (że nie powiem, że nie powinno (; ) sie uczyć. Ja ze swej strony mam tylko zapowiedzianą kartkówke z fizyki, o. Fizyca se dziś z nas jaja robiła i chciała pytać od razu z tematów, któe przed wakacjami były o_O. Ale opanopwała sie, na szczęście.

Wiecie co? W porównaniu do tego czegoś, co mnie uczyło, to nowa germanistka jest genialna. Lubię ja. I ona mnie juz też, ha XD.

I ejstem heppi, bo zapisałam sie do biblioteki, wypożyczyłam 9 tom SoC, Uśmeichnoiętego Niboszczyka (victory XD!) i jeszcze Dzieci z dworca ZOO, i zamierzam w ogóle często do tej biblioteki wpadać XD. Po co mam się meczyć z e-bookami na kompie, jak mogę tam jeździć? A póki co mam tak plan ułożony, ze mogę przynajmniej dwa razy w tygodniu tam wpadać. Ha.

Genetyka nie jest aż taka zła, jak się już załapie, o co w tym wszystkim loto.

A mi dochodzi jeszcze jedno kółko, jak trak sobie przemyślałam, bo miejski Pitagoras to od razu punkty przy Turnieju Mistrzów... Czyli tak... razem z angilekism i całą restzą byłoby... 12 godzin plus ewentualnie ejszcze ze dwie. Plus te godizny, które bedę spędzać na czekaniu... Bueee. A, i może niemeicki jeszcze dodatkowo kółko jakieś, skoro mam taką dobrą nauczycielkę teraz?
Ja jesczez nie mam terminów wypisanych, u mnie wszystko zaczyna się w październiku.

Jupa, na którą ty dzis miałąś o_O?

Technika bueeee.

Atuś

Jupka

Ano, nie trzeba się uczyć do testów diagnostycznych, ale wypada popowtarzać. XD Nie zamierzam kućkućkuć, tylko poczytać trochę. I tak mało zapamiętam, więc. XD

Dzieci z dworca ZOO? Mam to na własność, bosska książka. Jak Ci się spodoba, znajdź jeszcze takie książki [na faktach] naszej polskiej Barbary Rosiek. Polecam Pamiętnik narkomanki i Kokainę [chyba X___x]. Za to moja koleżanka z klasy poleca Ćpuna i Herę, moją miłość - ja nie czytałam. ._. Wiem, że do Hery... jest druga część - Lot Komety. A, a Arine poleca Jointa, ale trudno znaleźć. (;

Ja muszę do miejskiej przejść. Bo szkolna dopiero, jak wychowawczyni wpisze listę do dziennika. ;___;

Jeśli nie lubisz niemieckiego, to szkoda czasu na kółko. Lepiej iść na coś, co Ci się przyda, zwłaszcza, że jest tego dużo. X__x

Ja? No, klasa o 1o.3o idzie na basen, ja do szkoły mam na 12.15. [; Głupio, noale.

A ja hepi jestem. XD

Polonistka zadała wypracowanie na poniedziałek [bo jutro gramatyka]. :) Temat: Moja Itaka. Wypisywaliśmy wyrazenia, które można byłoby nazwać "Itaką" [ojczyzna, dom, cel, miejsce bezpieczne, rodzina, coś ważnego, szczególne, wyjątkowe miejsce]. Mamy wybrać to jedno określenie, które jest nam najbliższe i opisać. Uczucia, opisy, etc. Uzewnętrznić się. XD Ja się waham między "ojczyzną" i "celem", napiszę dwa i zobaczę, które lepsze. ^^ Ach.

I w ogóle, trochę z kolegą z ławki obok na matmie pogadałam i sympatyczny jakiś. Krzysiek ma na imię. Zapamiętałam! XD W klasie jest Maciek [taki wysoooki milczek], Marcin [w okularach], Gracjan [patrzy spod byka], Mariusz [wesoły blondyn] i Krzysiek [blondyn, ładne, niebieskie oczy, przyjazny]. Muah. ;P Teraz tylko numer gg spisać... Well.

Idę rooobić matmę. >__< Trzy zadania mam jakie ujowe. Potem poczytam z anglika, może zacznę pisać to z polaka. Jutro będzie ciekawyy dzień; sztuka [plastyka&muzyka...], historia [*,*], geografia [pierwsza lekcja w tym roku :D], religia [ksiądz? a może zakonnica? ALBO katechetka?! tego dowiemy się w następnym odcinku...], angielski [booże, niee], polski [muah ;>], informatyka [jezzu X_______x]. Na ósmą. >__<

Dzisiaj kładę się wcześniej. XD

Ata

Popowtarzać tak, ale parokrotne przeczytanoie notatek czy czegoś powinno wystarczyć. W końcu to ma okrreślać umiejętności, żeby sprawdzic poziom, wynik nie jest chyba oceniany, nie?

Kokaina to taka cienka ksiązka jest? Czytałam chyba, nie podobało mi się. Ale juz po paru pierwszych stronach "Dzieci" widzę, ze fajne.

U mnie pierwszaki same chodzą do biblioteki i sie zapisują, jeszcze, zanim pójdą całą klasą, zeby się wszyscy zapisali. O.

Heheh (;. Humanistka :P. Mi by soię, mimo że lubię wypracowania, nie chciało pisać dwóch, szczerze mówiąc XD.

Angielskiego nie chcesz? Czemu?
Ja mam na jutro plan taki se, ale jeśli zostanie mi na dzisiaj taki plan, jak mam, to przecierpie się nawet z tymi 8 gopdzinami zajęć w poniedziałek XD. Bo tak faaaajnie mam, o. Do 12.25 zajęcia... Bomba :P.

Ja już zadanie z matmy zrobiłam, z zcego ejstem dumna, bo zrobiłam je jakoś tak na 16 godzin przed czasem, w którym zrboiłambym je zwykle - tj. przxed lekcją XD. Ale symetrię mam, to trza się trochę pomęczyć z cyrklem i tak dalej, to wolałam zrobić.

Atuś

Jupka

No, nie wiadomo, czy oceniany. Pani powiedziała, że zobaczy, więc trochę sytuacja się zmienia. XD

Ano, cienkie. Lepszy jest Pamiętnik, zdecywanie. ;> A Dzieci są GENIALNE. Film podobno też cudny, ja oglądałam parę scen z kompa, mrru... A jakie zdjęcia... I ściągnęłam wywiady z bohaterami [prawdziwymi, bo to na faktach przeciez], to ta Christiane śmiesznie mówi. XD Film muszę kiedyś obejrzeć. A wiesz, że bohaterka potem została zatrzymana z dilerem na kupowaniu narkotyków? Teraz ma małego synka. (;

U mnie się nie da samemu bez uczniow wpisanych do dziennika.

Pff. ;P Nie dam czegoś, co mogłoby być lepsze, nienie.

Bo na angielskim ten test. xD
Ja mam pokichany plan. Albo od ósmej do trzeciej/czwartej, albo od południa do czwratej. Debilnie. Raz idę na dwunastą na dwie godziny [z wuefem - cztery]. X__x

Ble, cyrkiel. X___x Nienawidzę tej maszyny do zabijania. XD

Ata

Maszyna do zabijania XD?
Ej, wam też mówili, że w klasie nie można machać cyrklem ani nożyczkami XD?
A czytali wam list od Wesołego Romka XD?

Aaa... No, racja, nie pokojrazyłam, ze to przecież z angielskiego ten test XD. E, tam, Jupa, ty, tłumaczka, miałabyś se nie poradzić? Pfff.

Ja mam we wtorek głupio, bo jakbym zaczynała dwie godziny wczesniej, to by było boskoi - tylko cztery lekcje mam, ale neistety na 9.50 - ale tak, to całkiem nieźle. W środę i piątek od 8 do 14.20, w czwartek od 8 do 12.25. Ha.
W poneidziałek prawdopodobnie bedę mieć od 8 do 15, ale cóż...

Wiecie co? Dziś se ładne spodnie, brązowe, kupiłam. Ostatnio cos często do sklepu chodze, mhm (;.

Atuś

Jupka

Tak! :D

Mówią zawsze. :P

Nie, nie czytali. U brata też nie. XD

Myślisz, że jak schowam pod ławkę słownik, to się nie zorientuje? xD W sali językowej mamy takie ławki, co taki regalik mają, dałoby się schowac. XD Ale jutro w niej nie mamy. ;p

Uoh. ;> Ja szukam spodni materiałowych. :\ Khaki albo brązowych właśnie. ;p

Ata

A nam czytali XD. Taki zaczepisty list, ze zdjecxiem Romka na dodatek XD. Genialisz XD.

Właśnie też chciałam jakieś materiałowe, a ze ostatnio dużo ciuchów właśnie w kolorach ziemi - jakieś brązy, zielenie i tak dalej - se kupuje, to jak poszłam z mamą po kurtkę dla niej, to rpzy okajzi przejrzałam spodnie i voila :P.

No chyba się zorientują, jak tam słownik schowasz XDDD.

Atuś

Orchidea

A skoro tak rozprawiacie o kolorach ziemi to ja mszę kupić sobie brązową torebeczkę małą, bo w tym kolorze jeszcze nie mam. :P

Genetyka poszła dobrze :)
PO jutro nie ma, więc nie uzupelniam. Martwię się tylko tym spr z matmy z geometrii analitycznej i fizyką z elektrosattyki :/

Idę się zdżemnąć chwilkę, bo na pysk padam

Jupka już nie chciałam robić offa w tych ogłoszeniach, ale ja i tak uważam, że masz klasę i bardzo mi się podobało co napisałaś :)

Louis Szalona · Gość

jutro mmam luezne lekcje- biole, 2X TI, polaj i niemca. hhe, uczyc sie nie trzeba:D A dzisija leci Lost, hehehe:D

wiecie, ze u mnie w kiblu nitk nie pali o.O?wszyscy palą za szkoła.

wredna włąsmnie wmnie wkuchni obgaduje z babciąi mysli, ze ja nie słysze;/ az mi przykro;/

buzka

Orchidea

Lusieńka niech ci przykro nie będzie. Myu cię strasznie lubimy!

U mnie w kiblach też nie palą, aż do jesieni. Ale nam kibelki odnowili przez wakacje! Teraz to aż przyjemnie tam sikać :P Ba i nawet ciepła woda :)

Lu, wysłałam we wtorek. Jak myślisz za ile dojdzie? ;)

Ata

U mnie ejst strasznie nieprzyjemnie sikać XD. niektóre kible - w toalecie dla dziewczyn! - nie mają anwet tej takiej plastikowej osłony, jakby ktoś zerwał czy coś. Ble, masakra. A ostatnio wody zabrakło... Nie dało się spuścić tego, co się tam znajdowało. Brrrr.

I luster nie am, chociaż o nie walczyliśmy na łamach agzerki. Chlip.

Strasznie-strzasnziście :*.

Dla ciebie polak, niemeic i biola to luxne lekcje? Ty farciaro.
Chociaż nie, no, u mnie biologia też jest raczje luźna. Polak - wiadomo. Z niemcem też jest troche lepiej niż było - w sumie to dużo lepiej XD. Ale... Nie, no, najluiźniejsze lekcje to to nie są.

Ja mam jutro taki zestaw nawet-nawet. ŻWR, wf, plastyka... Do tego dochodzą dwa polskei - czyli coś nie najgorszego, matematyka, cyzli luz, chociaż trza bedzie rysować - symetria, bue, no, i historia, która jest nudna jak flaki z olejem posypane cynamonem i na której na dodatek siedzę z gościem z klasy, którego absolutnie nienawidzę, bo tak nas babka porozsadzała. Dwie koleżanki mają gorzej - jedna siedzi z takim kolesiem, który zwyczajnie cuchnie, a druga z takim jednym masakrycznym debilem, przy czym nie jest to określneie "niemiłego chłopaka", "denerwującego chłopaka" czy coś w tym stylu, tylko autentycznego debila. Ych.

Bue. Przed chwilą zabiłam komara, spadł na klawiaturę, chcuiałam go zdjąć i przykleił mi sie do palca... Buuue.

U mnie też większość osób pali za szkołą, tylko parę razy spotkałam się ze smrodem papierosów w łazience. Za często tam nauczyciele wpadają.

O, drugi komar. I znowu spadł na klawiaturę. przeklęty.

Atuś

Jędras

Orchidea

Marudzice. Matma jest super. Tylko, że po wakacjach mam kompletną pustkę w głowie i nie pamiętam absolutnie nic. Jakaś cholerna jednokładność prostej, obrót okręgu o 35 stopni, działania na wektorach i to nie na obrazku tylko algebra się uruchamia :/
A matmę chyba będę zdawać na maturze...

Muszę się pochwalić, bo nie wytrzymam, to jest taki sukces, że szok! Załatwiłam sobie lekcje rysunku u najlepszego nauczyciela w Łodzi!! w dodatku będę miała odzielne zajęcia z kumpelą :D

Majka

Hejka jeszcze zabardzo nie wiem o co tu kaman ale fajnie to wygląda:) pozdroo dla wszystkich szczególnie dla (jak sie domyśliłam:D trebaczki):)) kkkhia

Pikanderka

Bry!

Jejuś... ale jestem zmordowana. Dzisiaj miałam kartkówkę z bioli(mmm... układ moczowy! I jeszcze wydalniczy. Szlag by to. Naprawdę, nie mnie oceniać czy więcej mocznika znajduje się w moczu pierwotnym czy w ostatecznym. Buebuebue XDD) , powtórke z dwóch lat z chemii i odpytywanie z wszystkich wzorów z fizyki jakie można było sobie chyba wymyślić. Mam dość. Dostałam chemiowstretu, alergii na wzroy fizyczne a w proteście przeciw biologii chyba przestanę oddawać mocz(ostateczny, pamiętajcie, nie pierwotny XDD) Ale mam schiiiza (;

Atusiek... ty lubisz matmę? O borze! Jak ja tego nienawidzę! Ble, ble, ble. Egzamin - tak, ale zadania z chemii poproszę(choć nie lubię chemii od dzisiaj XD)

Ja się tak nie bawie, no! Powinnam mieć w tygodniu jedną biologię a mam już dwie, powinnam mieć dwie chemie a mam trzy! To jest chore! Niech oni w końcu ułożą ten plan(choć po pięć godzin dziennie też mi się podoba XDD)

Eech... idę sobie odpocząć jako czy co XD "Paragraf 22" wypożyczyłam to zapowiada się wieczór w łóżku. Z książką znaczy XDD

Pika

Jupka

Kuaa! >__<

Ojezu. Dłuzył mi sie ten dzień strasznie. X___x Ale. Wnioski:
a). babka od plastyki/muzyki jest RĄBNIĘTA. Mam śpiewac przy całej klasie? Ha, ha, ha - będę chora, o. Zeszyty? Pff.
b). polska gramatyka nadal jest jedną z moich ulubionych rzeczy na ziemi.
c). katechetka jest świetna, choć stara [aż czuje, jak jej kości zgrzytają...], niska i o wyglądzie osoby, którą wiatr byłby w stanie przewrócić. Ale! Ma wiele plusów; uwaza indeksy za głupotę, nie chce typowych lekcji, ale dyskusje, ma tylko trzy tematy, na które może gadać w środku nocy [jeden odkryliśmy, ha! Ten temat too... KWIATKI XDDDDDDDD], książki nam zamów, gdy będziemy chcieli etc. Dowiedziałam się, że muszę iść do Kozaka [Kozala, ale ćśś], żeby zawiadomić księdza, iż chce mieć bierzmowanie tam, a nie w Chrystusie Królu, do którego nalezę. Pff.
d). informatyk to świr. X___x Wchodzimy do klasy, on mówi cośtam, że "pierwsze ef jest podzielona na grupy..." to my, że nie, a on "gdy ja mówię, macie siedzieć cicho". Sorry, ale jak gada bzudry... X___x Potem podzielił nas na grupy [osiem osób /nas jets szesnaście/ na piętnaśie kompów, logiczne, nie? [; Była nas siódemka, bo Krzysiek się zwolnił], i się pyta - co to jest informatyka? Po kolei, dziewczyny się produkują, a on tylko słucha, uśmiech a'la Snape i "jedynka", "jedynka", "jedynka. Ale się produkujecie...". Tylko mi i Mariuszowi nie powiedział, że mamy jedynkę [co prawda, nie postawił ich, ale i tak...], jezu. Walnięty jest. Bardzo. X__x
e). pani od geografii jest nawet fajna. Tj. znośna.
f). test z anglika był łatwy [nie ocenia go jednak], wzięłam nawet kartkę z zadaniem dla chętnych. Well, dopuszczam parę błędów, wiadomo, jednego zdania nie ułozyłam [słówka: my, room, tv, is, in, set, i jeszcze jakieś, z których trza ułozyć X___x], ale myślę, że większośc jest dobrze.
g). muszę kupić zeszyt do sztuki i informatyki oraz przepisać notatki z zeszytu do religii. XD
h). o?
i). zapomniałabym! Historia! No więc, temat był nudny - pierwsi ludzie. Wiecie, neopolici i paleonici, czy jak to tam ich nazwali. XD Ciekawą rzeczą było to, że jeden rząd miał być tymi pierwszy, trzeci - drugimi, a mój [ja, Kaśka, Sara i Martyna] mieliśmy ułozyć pytania i wybrać, kim bardziej chcielibyśmy być. Ta grupa, która wybierzmy, dostaje piątki, a reszta plusy. Wygrali chłopacy, czyli ci na 'n' [bo pod ścianą siedzą sami chłopacy]. xD Ale nieno, pytania wymyśliłyśmy traggiczne. XD Pierwsze - "ugabugauu?" XD Reszta to jakies bzdury typu, jak polowali, co miały robić kobitki [;D], ile razy jedli, czy były prazonki [XD] itp. Aga chciała nas przekupić dychą, ale my się nie dałysmyy. XD

Idę pić i jeść. XD

Shalafi

Dzisiaj najgorszy zestaw lekcyjny - osiem lekcji, w tym PP, PO, WOS, czyli coś, czego najbardziej nie lubię.
Wspominałam już, że nauczycielka, która uczy mnie jednocześnie geografii i WOS-u jest walnięta? Nie? Choroba, musze nadrobić!
Na środowej geografii przywitała nas słowami: "Od teraz zamiast geografii będziecie mieli Wos, bo nie chce mi się nosić tyle książek." No cóż... Następnie pominęła mnie w dzienniku. No to ja grzecznie zwracam na to uwagę "kochanej" pani profesor. Ta patrzy się z minutę w listę, aż w końcu stwierdza "Nie ma cię na liście. Chodź i się znajdź". Podeszłam i od razu znalazłam, napisanymi dosyć dużymi literami moje nazwisko, wśród 33 innych. Lol.
Następnie wygłosiła swoje wymagania oraz zarządała, że mam tydzień, by nauczyć się pojęć i obliczeń (zmiany czasu, itp.) z pierwszej gimnazjum.
Potem była ciekawa rozmowa.
"Na jakim profilu jesteście?"
"Biologiczno - chemicznym"
"A! więc umiecie dobrze liczyć" (Ale ja nie jestem na mat-fizie - Shal.)"Lepiej ode mnie. Wkrótce uczeń przerośnie Miszcza"
"Miszcz" spowodował, że cała klasa dusiła się ze śmiechu.
Komentarz do chłopaka z długimi włosami "Kto to widział by chłopak wyglądał jak dziewczyna?! To niedopuszczalne!
"Jeżeli ktoś będzie się wpatrywał w mapę dłużej niz minutę - jeden!!!" XD
"Juz ja was nauczę! Będę tyle niedostatecznych wstawiać, aż sie nauczycie!" (Jest źle - Shal)
Dzisiejszy WOS:
"Macie pisać tylko długopisem niebieskim lub czarnym (Shal patrzy na swoje pióro), a na kolorowo czerwonym lub zielonym (Shal stwierdza w swoim piórniku brak czerwonego, za to obecność różowego. niedobrze)."
"Zeszyty mają być 80 kartkowe"
(O cholera! Mój ma 96 kartek! Chyba nie dostosowałam się do normy!)
"Jeżeli ktoś ma taki zeszyt w twardej oprawie...
"A są takie? - Shal"
"... to nie musi miec okładki, ale jeśli nie to ma mieć i już. To samo z podręcznikiem. Jak nie to endeeste!"
Każde zdanie tego typu klasa kwitowała stłumionymi chichotami.
"Jesteście taka wesołą klasą. Ale już nie będziecie!" - tak to skomentowała pani profesor.
Ścieśle okreslony schemat zeszytu wg. pani W.

Lekcja (na środku), nr. lekcji (duuuzy odstęp) data

Temat:
(odstęp) Zasady...

Punkty jedynie arabskie. Rzadnych myślników, kropek, podpunktów. Koniec

W dodatku pismo kaligraficzne (powiedziała, że dosłownie. Shal patrzy na swój charakter pisma, które można przyporządkowac do czegoś skrajnie, bardzo skrajnie kaligraficznego. Chyba nie odpoiwada to normom pani W.), jak jej się nie spodoba to jeden.
"Pani profesor, a jeżeli ktoś ma brzydki charakter pisma?"
"To niech się nauczy pisac porządnie! Ma pecha! co mnie to obchodzi!" Ło matko.
Później czytała wymagania tak cicho, że ja (siedze w trzeciej ławce) słyszałam co trzecie słowo. Pierwsze piętnaście osób ma już zadane referaty na całe półrocze. Tematy nudne. Z wyjątkiem jednego: "aborcja i eutanazja". Ciesze się, że mam dopiero 29 numer. *oddycha z ulgą*
O prasówkach nie wspomnę - jeden raz się zająkniesz ocena w dół. Z tą kobieta nie ma co dyskutować. Jej wymagania są możliwe do spełnienia, ale mnie osobiście cholernie wkurzają. Nie lubie, jak ktoś mi mówi, jak dokładnie ma wyglądac mój zeszyt, a potem stwierdzic, że sie nie podoba. I co wtedy? Endeeste oczywiście.
Ale i tak jestem szczęśliwa, bo weekend sie rozpoczyna!
Rozpisałam się, ale musiałam po prostu.
Shalafi

Ata

Ja też uważam, ze matma jest fajna i nie chodzio o to, ze uważam, że symetria jets jakaś trudna czy coś w tym stylu, skądże znowu! Po prostu minął dopiero tydzień, a mio juz nie chce się rysować tych wszystkich durnych wielokątów XD. Jeszcze mam trochę rozjechany cyrkiel, bue XD.

Łoł, brawo, Orchi (;.

Majka... Czyżby koleżanka Torci :P? Witaj (;.

Pikusiu, matma naprawdę nie kest zła!
XD. Masz PIĘĆ godzin zajeć tygodniowo i jeszcze narzekasz? Wrzuć se na luz.

Ych... Prawdopodobnie nie będę mieć w czwraytki do 12.25. Wiecie, kółka. I rpzygotowanie do testu. W sumie nie liczyłam anwte na to, że bedę mieć ten dzień wolny, ale wiecie...

E, to fajną masz katechetkę. Chociaż my też dostaliśmy tkaiego niezłego katechetę-dyskutanta, więc nie jest źle (;.

XD. Ej, masakrycznego macie informatyka XD.

Jupa, to nie miał być czasem jakiś banał w stylu "My tv set is in room?"? Nie wiem, jakie było tamto jeszcze jedno słówko...

Shalafi, straszna ta twoja geografica o_O. Załamać sie idzie o_O.
Goścou od WOSu zrestza też. Faktycznie nieżły dziś miałąś zestaw... Brrr.
Ja też starsznie nie lubię, jak ktoś sie pisma czepia, ejszcze nie daj borze obniża za to ocenę! Ja mam brzydkie pismo, i co z tego? Pfi.

Rozpisuj sie, kiedy chcesz (;.

Zmieniają nam historycę, uaaaa! Wprawdzie dają nam taką strasnzie wlaniętą babkę - będę musiała jej chyba wkręcić, ze słucham iron maiden, zeby dostać dobrą ocenę, bo to jej ukochany zespół i jego fanom anciąga oceny - ale cóż.

Za chwile idę sie pytać mamę o ten 23 września. Trzymajcie kciuki. Napisałam to, zeby w koncu się zmusić, bo no. Ecch.

Atuś

Orchidea

Jupka to ta twoja kacheteka ma u mnie plusa :) A informatyk faktycznie jakiś dziwny..

Shalafi to masz cudniutkich tych nauczycieli :P Szczególnie ta od WOSu.

A ja dzisiaj odkryłam co to WOK i na czym edzie polegać (ogólnie zapowiad się super, już zarobiłam plusa bo pochwaliłam się, że robię zdjęcia :D)
A także poznałam nauczyciela od WOSu (fantastyczny koleś, już lubię go i z szacunku przyłoże się do tego michałka. Po co komu taki glupi przedmiot?)

Poza tym nie wiele się zdarzyło.
Ciągle nie ma przystojnych facetów w tej mojej budzie :/ Poza jednym, ale on odpada, bo za głupi (nie zdał do 3 klasy)a ja idiotów nie lubię :P

Kejtova

Hej. ;)
U nas jest taka otganizacja, że plan już ustalony stały, wywiadówki na cały roku, dużury napisane, nie ma lipy.
Zmieniło mi się troje nauczycieli: romanistka, biologica i ksiądz. Chłpoacy pobili rekord, wylecieli juz na pierwszej lekcji u niego. Na biologii babka się nie dała i kiedy tylko się poruszyli, stwierdziła, żeby jej nie prowowkowali. A z fvranca t taka młoda, się zobaczy. W ogóle, dyrektorka stara się wyrzucać tych starych i zatrudniać młodych. Podstwy prawa mamy z tym samy facetem, co podsatway przedsiębiorczości z tym szczegółem, że, jak to powiedział, na przedsiębiorczości będzie zabawa, a na prawie będzie nas cisnął, do tego stopnia, że jeżeli ktoś pójdzie na prawo i administrację to wstęp do prawa obleci z samytch notatek z liceum. Dodtakowo, ze względu na szkołę, będzie wyższy poziom. No i ze względu na to, że na koniec mieliśmy najlepszą średnią w szkole. Aha, ksiądz dał nam tematy, do losowania i trafiło mi się: Matka Polaka czy kobieta wyzwolona? Feminizm czy nowy feminizm? Czy kobieta ma duszę? Landrynki czy damy? Kto to jest 'prawdziwy mężczyzna', kto to jest 'prawdziwa kobieta'? Szkoda, że te, jak kara śmierci, aboracja, eutanazja, prezerwatywizm trafiły do dewocji. ;P No i każdy sój temat przedstawi a potem dyskusja.
Kolega mnie nazwał na tamtej religii 'rozlazła feministką' a ja go wzamian 'niedorobionym szowinistą.' I powiedziałam, że w swojej pracy pominę mężczyzn. ;P
I mnie też nie było, jakby ktoś nie zauważył.
Aha, pomine fakt, że na rozpoczeciu roku facet, wychowawca, powiedział, że mamy klasówkę, taką maluuuuuuuuuuuutką. Następnego dnia doszły chemia, matematyka i PO. Z PO kartkówka, mimo że meilismy lekcje organizacyjną. Przez chłopaków i ich zachowanie. Ja nawet nie wiem, z czego to ma być. Ale będzie. :/ Ale kto normalny pyta się, jak udzielić pomocy człowiekowi, który ma żarówkę w buzi i nie może ruszyć szczękami?
Jupa, ja mam dwa razy więcej ludzi w klasie, gasz...
U nas jest ochroniarz, dobrze, bo czasami do szkoły chciliby się wbić tacy panowie, że hoho.
Nie wiem, czy będę na coś chodziła, ale że na siatkę, to jest pewne. ;)
U nas baba na bioli powiedziała, że nie było osoby, któej by nie nauczyła genetyki. Ała?
U nas dyrektorka list od Romana czytała bardzo cicho i nawet nie przeszkadzał jej ogólny hałas. Ale tylko podczas czytania tego listu, później nie. ;P
Nic nie mówice o macie, mam z fuzkcji liniowej w środę klasówkę. Toż ja nic nie pamiętam... ;[ I mam mate 3 razy w tygodniu, O trzy za dużo, w pizdu.
U nas są tacy nauczyciele, że ci mierzą pięć sekund na zegarku przy mapię i jak Ci się nie uda, to jeden. XD Od razu. :P
Shlafi, niezła ta babka, o matko... XD
A facet od WOSu, nasz wychowawca, zmienił ksiażki w tym roku. Dobrze, że nie kupiłam tych poprzednich, bo juz miałam ochotę. XD
Ale się rozpisałam. :P

Pozdrawiam
Keja