Pub "Kotłowisko"

nundu

Ja też nie, nawet nie musiaąłm. A formułkę miałam zapisaną na karteczce i jak wchodziłam do konfesjonału to dyskretnie zerkałam XD
Płaszczyk? Chyba się na marynarkę szarpnę. Ale to zepsuje efekt, no... A zresztą - blisko mam. Pomarznę te pół godziny najwyzej na dworze Xd Albo do kogoś się przytulę.
Tak, Ty się śmiejesz, a ja się zastanawiam, czy sie opłacało :P Zwłaszcza że będę musiała na w-f chodzić.
O. A moja babcia, która właściwie rzadko teraz z własnego mieszkania korzysta, powiedziała, że jak jej pomogę sprzątać, to moze mi dac do niego klucze, żebym z Elaxem tam przez te kilka dni, gdy u mnie będzie, mieszkała XD Tyle że to kawałek drogi od mojego domu.
A ja lubie jak jest gorąco i okno wtedy uchylam. nie lubie być za bardzo zapakowana w koce i kołdry. tyle że nc to pikuś - jak przeżyć ranek i wieczór w takim chłodzie?
A ja na kocu śpię. Który jest teraz cały w sierści Mamuta, bo pies zawsze do mnie w nocy przychodzi, ale co tam XD

Nuna

Kejtova

Ej, u mnie dalej pada.
Pamiętam, że jak byłam jeszcze na Mazurach i wróciłyśmy tak przed trzecią, to ja poszłam pod prysznic. Ale zanim się wygramoliłam, to już po tej trzeciej było. Nie wiem, zaczęłam wodę lać, zimna, no dobra, zaraz się ogrzeje. No, ale jak po chwili się nie ogrzała, to skumałam, że w ogóle ciepłej nie ma. I tak już się do końca wykąpałam, a rano kierowniczka mówiła, że o trzeciej wodę ciepłą wyłączają. XD
Praktycznie całą zimę miałam okno uchylone. XD
No, Jupa, Tobie to pomoc do mycia włosów jest potrzebna.
A mama cos mi teraz o kolczyku w uchu gadała, że już za dużo. A najlepsze jest to, że tak: ona widziała, że w prawym mam trzy ostatnio (kiedy to było...), a jak do mnie mówiła, to patrzyła sie na lewe. I ona chyba myśli, że tylko w tym lewym, weług niej prawym, mam cztery, a w drugim jedną. XD
Weźcie, ja to ostnio kościoły tylko zwiedzam. Tylko na Wielkanoc mnie przymusili, żebym ze święconką poszła. a tak to byłam wcześniej na wycieczce w Olsztynie i Płocku na zwiedzaniu. A wcześniej na ślubie chrzestnego (we wrześniu będę na chrzcinach jego córki) w lipcu zeszłego roku, jeszcze wcześniej na bierzmowaniu. A ostatni raz sama z siebie w dzień śmierci papieża.

Pozdrawam
Keja

nundu

A u mnie nie. Zaraz się ruszę i sprawdzę, jaką pogodę jutro u nas zapowiadają. Na razie włosy roczesuję. I muszę się pospieszyć, bo jeszcze mi paznokcie zostały...
XD No to Keja miałaś odświeżajacy prysznic :P
Bo tak lepiej jest, nie?
XD No to niezłą ma orientację Twoja mama. Grunt, zeby sobie za szybko nie skojarzyła... Więc ustawiaj się do niej lewym profilem zawsze XD
Tia. Ja z własnej woli wyciągam mamusię na pasterkę o północy (lubię tę senną, odświętną atmosferę). I chodzę z siostrami ze święconką. A tak to... Oj, coś za często to się nie zdarza... Jestem zUa XD

Nuna

Jupka

Ano, jak nie ma ciepłej wody to tak. _-_ Za długie pióra, ych.

Nun, a jaką masz wuefistkę? Bo nieraz jak powiesz, że masz kolczyka dopiero co robionego i jeszcze się nie zagoił, to odpuszczają... xD Ale, wiesz, jak będziesz uwazać, to nic się stać nie powinno. (;

Ja w czasie zimy tez mam okno uchylone (;.

Idę spać, bo mnie gonią. == XD

nundu

Znajomą mamy mam XD Nie, no, fajna kobieta. Będę po porstu uważać i przebierać się na w-f to pozwoli mi pewnie z gimnastyki gorsze ćwiczenia zaliczyć później. Bo na treningu to znowy pewnie albo gdzieś wybędzie, albo z nami będzie gadać, albo tak kolejkę obstawię, że w sumie mnie omijać będzie.
Dobranocka, Jupuś :*

Nuna

Kejtova

E, tam, nie trudno Cię znlaleźć. :P
I po co ciągle ten brzuch pokazujesz? :P No dobra, od dziś się będę ograniczać, ot tak, po prostu. I jaki pierwszy dzień, taki cały rok szkolny. XD
Dodam, że gdybym nie wiedziała, to w życiu bym nie powiedziała, że masz okulary! W ogóle ich nie widać, wiesz? Nic, a nic!
O, to dawaj jeszcze co masz.^^

Keja, która się obudziła

Jupka

Kotek, zabić Cię za strzałkę po piątej? ;P I tak zasnąć nie mogłam. Godzinę próbowałam! Potem lać zaczęło. A potem sobie pomyślałam o zdjęciach nuny i zasnęłam. XDDDD

Ojezu.

Przymierzyłam te spodnie, jednak w nich pójdę. XD I bratu mama cyknęła zdjęcie, bo w garniturze szedł. Pff, ofc, zrobił minę jak upośledzony inaczej... XDDD

BOJĘ SIĘ!

Zaraz wchodzę na gada poGADAć z kimś. ;___;

Jupka

Eheeeehe. XDDDDDDDDDDD

Em. Well.

Klasa - jedną dziewczynę uznałam za chłopaka i przezyłam szok [jak większość], gdy przy sprawdzaniu obecności wyjaśniło się, iż ma na imię Agnieszka [jestem pierwsza na liście == Mamy DWIE Martyny! I JAK tu nie być uprzedzonym?]. ;D Dwie dziewczyny wyglądają na sympatyczne [jedna się spóźniła, bo szukała klasy; pytała się sześciu osób ze starszych klas i nikt jej nie umiał wskazać XD]. Chłopacy? Dwójka to dość wysocy gburzy, których znam z widzenia. trójka to liliputy takie, że szok. XD Ale od wszystkich jestem wyższa, muah. Kojarzę parę osób, więc, ech.

Wychowawczyni - niższa ode mnie nawet na obcasach. Well. XD Wydaje się sympatyczna... Reszta wyjdzie w praniu. (;

Dyrektorka, nauczyciele i apel - dyrka jest boska. XD Młoda, ładna, elegancka [ale z lekka sukowata, wiecie ;>] [ale ładna jest baaardzo], jest dyrektorką od dwóch lat i już dużo zrobiła dla szkoły [odzyskała boisko, był remont generalny szkoły, teraz remontują salę, wszystkie okna wymienione, współpraca z Niemcami jeszcze bardziej silna]. Nie uczy mnie wychowawczyni brata, więc jest okej. XD Ale nauczycieli mam dziwnych. X_____x Są dwie panie o jednym nazwisku, a nie są ze sobą spokrewnione. XD

Plan lekcji - eee? Debilny. Trzy razy do szesnastej, więc. o__O Mam cztery matematyki [podwójne! X_________x dwie już jutro...], cztery angielskie, cztery polskie, dwie historie, dwie religie i dwie techniki [po [bluzg]?], cztery wuefy [o tym potem...], jeden woos, jedna geografia [;______;]. Spaprany. X___x Nie wiem, co będzie, jak zechcę chodzić na zajęcia dodatkowe, em.
To [link widoczny dla zalogowanych] (;.
Nie zapisałam godzin, ale mam tak:
PONIEDZIAŁEK - od ósmej do szesnastej piętnaście.
WTOREK - od dwunastej piętnaście do szesnastej piętnaście [?].
ŚRODA - od ósmej pięćdziesiąt do piętnastej piętnaście.
CZWARTEK - od dziesiątej trzydzieści do szesnastej piętnaście.
PIĄTEK - od ósmej do czternastej piętnaście.

Czyli dość głupio. ==

Wuef - jutro mam tak, że idę na dwunastą na dwie matematyki i dwa wuefy - narazie muszę siedzieć przez dwie godziny i gapić się, jak biegają wokoło. :\ Na basen nie chodze, więc idę na dwunastej w czwartek. Zwolnienie mam dać wuefistce i, kurczę, myślicie, że jak napisze się podanie od rodziców, że biorą na mnie odpowiedzialność, to będę mogła opuszczać te wuefy? Wtedy będę szła tylko na dwie godziny [i to tylko z jedną książką, zeszytem i ćwiczeniami ;D] i cały dzień wolny. Ych. Powalone. oO

Ogółem - kuzyn się ze mnie nabijał na apelu, to mu pogroziłam, że "powiem Cioci, że przeklinasz, Tyyy!" i się zamknął. XD I tak nie powiem - co, on jeden ku.rwi? Pff. Nie wiem, jak znajdę sale. Dyrka walnęła tekst o "szkole tolerancji i demokracji". Tłumaczka stała obok i wszystko tłumaczyła na język lejrerinów, czyli niemiecki. Popołudniu zgram zdjęcia, mam trzy chyba ogółem. Może zrobię więcej. Znacie jakieś coś, żeby stopy przestały boleć? Te cukierki miętowe były niedobre. Nie lubię mięty. Zimno. Idę na gaduu. .___.

Kejtova

A nie musisz dziękować Jupa. XD Ej, posty mi się pomyliły, ten na Twoim powinien być w zdjeciach. XD Nie wiem, chybam, że było tak rano, to nie zauważyłam.
No cóż, apel był na sali, bo zimno i padało. Oczywiście się z koleżanka uśmiałam, mimo że stałysmy na wylocie i cała kadra nas widziała. XD A już coś mnie napadło, jak śpiewali hymn, nie mogłam przestać się chachać. Koleżanka nas uciszała co jakis czas. I taki dalog:
Marta: Kasia, gorąco mi...
Ja: Mi też.
Marta: To co, rozbieramy się?
Ja: No wiesz co! *udaje oburzenie* *kospiracyjnym szeptem* To co, do majteczek? :>
Marta: Hehe...
Ja: No dobra, do majeteczk i staniczka. Ale, ops, nie mam staniczka.
Marta: A ja majteczek.
XD Nie wiem, co sobie pomyśleli luidzie za nami stojacy. XD Albo jeszcze jeden z Nataszą:
Ja: No dobra, to ja stanę przy Nataszy...
Natasza: Uważaj, bo coś Ci zrobię.
Ja: Uderzysz mnie?
Natasza: Nie... *znaczące spojrzenie*
Ja: O, jak tak, to będziemy razem stać!
XDDDDDDD
I doszła ta dziewczyna, Kasia się zwie [nieeeeeeeeeeeeeeeeeee!]. Córka dyrektorki naszego szpitala ==' Powiedziała, że lubi, jak każda dziewczyna zakupy, muzykę i [uwaga, uwaga] uczyć się i hitorię. Ale palnęła. A ja oczywiście się jeszcze w klasie uśmiałam, bo facet zapowiedział, żebyśmy sobie w ekspresowy tempie zaczęli przypomianać starożytność [jęk klasy i głośne, ługie 'nieeeee'], bo w ostatnim tygodniu wrzesnie jest klasówka z tego działu.
Bosssssssko.
Jupa, trudno, żeby ktoś był od Ciebie wyższy. XD
A;e tam masz tak, że wponiedziałek od ósmej do szesnastej siedzisz w szkole? O_o To chyba za długo...

Pozdrawiam
Keja

Pikanderka

Brrry!

Emm... wróciłam. Nogi mnie bolą! Apel był be i w ogóle fujfujfuj.

Kej, ja nie wiem co ty robisz z samego rana, ale do jasnej Równowagii! Miałam taki łądny sen! Przerwałaś mi go bezlitośnie, ale nic to :P I tak poszłam dalej spać. I kiedy moj budzik obudził mnie o szóstej odpuśiłam XD Punkcik szósta XDDD

Mówiłam już że Jupki zazawsze mają szczęśie? No. Ja też chce mieć lekcje od dwunasteeej! Ostatni raz miałam tak w podstawówce. Ja nie chcę! Jutro mam na ósmą. Świetnie. Już widzę jak wstanę. I jeszcze pierwszy wf. Dobrze ze na hali sportowej mamy ogrzewanie cały rok(na wodę do pryszniców XD) bo jakoś nie widzę się w spodenkach i koszulce przy takim klimacie :/

To straszne! Geografię mam z prześladowczyynią moich dzieciecych dni! Z koszmarem sennym jeszcze z podstawówki! Jeeż! Ja nie chcę! No bo to było tak:
W podstawówce miałam przyrodę z Zeńką(Zenoną znaczy. Raz ktos na lekcji powiedział "pani Zenobiu" to zrobiła awanturę jak stąd na seszele. Głupia jakaś) na której to przyrodzie nie nauczyłam się nic, więc jak na egzaminie po szóstej klasie trzebabyło rozróżnić owies od innych roślinek to strzelałam. No na przyrodzie nas uczyłą geografii!(współrzędne i takie tam XD). Ale to swirnieta baba jest! Jeez. Kiedyś na lekcji tak siedzi,s iedzi i nagle pyta: ma ktoś obcążki do paznokci? Emm. Po prostu witki opadają. Kilka razy już w psychatryku była, ale potem ją wypuścili. No szlag. A jak raz przyszła do szkoły na przerwie to nagle jakby ktoś zatrzymał czas. Wszyscy stanęli tak jak stali i się na nią gapili aż nie weszła do sekretariatu. To się nazywa mieć autorytet XDD

Jak napiszą to chyba tak. ZNaczy - to u mnie jakieś specjalne poreczenie musi być, ze dziecko do domu pójdzie, ze rodzice przypilnują, że odpowiedzialnosci szkoła nie ponosi i takie tam. I tak nikt się do tego nie stosuje XD

Trampki sobie kupiłąm! Yeeeah. Pomarańczowe z takimi żółtymi wstawkami Zenka mnie pewnie wyrzuci z klasy ale co tam(no i jeszcze zawsze buty sprawdza! I ubranie, ale w butach to podeszwy czy aby na pewno cyztse! Brak słów)

Pika

Kejtova

Bry! :*
Ja tak szybko, bo zaraz lecę... ;(
Nie musicie mi tak dziękować za te piki (XD) naprawdę. :P Ja się miałam wtedy bardzo dobrze. XD
Przestań, chodzenie na 12 to masakra, miałam tak jeden rok w podstwówce i nie chcę wiecej. To jest okropne, a co dopiero w zimę!
Ja bym chciała wf, mam jutro i w poniedziałki. A jutro ma dwa, jejeje. :D
E, to niezła babka. U nas jest taka zasada: dopóki jest sucho, nie trzeba butów zmieniać, ale jak juz plucha się zacznie, to koniecznie do szatni marsz.
I drektorka powiedziała pierwszakom, żeby sprawdzali sami klase na sali ogloszeń i nie pytali się starszych uczniów. XD Skad ta kobieta wiedziała, że my tacy pomocni? :P

Pozdrawiam
Keja

Jupka

Są ludzie wyzsi! Jak się potknęłam [XD] to wleciałam prawie na takiego chłopaka, który BYŁ wyzszy! Ale on chyab z trzeciej... Well. xD

No, od ósmej do szesnastej, dobrze widzisz. xD Osiem godzin - trochę dużo, nie? Mój brat miał zawsze najpóźniej do piętnastej, i to raz w tygodniu. == Będę głodnaaa... ._.

Ann

Łohohho. Nie dawno wrocilam z szkoly... nowej. coz, moglobyc gorzej :3 mam fajne dziewczyny w klasie ^_^
A teraz ide rysowac i kolorowac photoshopem :* XD [ umieeeem! XD ]

Jupka

Jestem bosska. XD

Wyszłam z psem. Poszłam do sklepów [widziałam pięęękne spodnie w Reporterze, ale - za dziewięćdziesiąt dziewięć peelen-ów :\]. Wróciłam. Przyszła mama. Posłuchaliśmy gadania brata [mówił, że dziewięć facetów w klasie na trzydzieści osób, same pasztety /nieprawdaa! jedna dziewczyna z jego klasy jest bardzo, bardzo ładna, ale on jej, hm... nie lubi XD/, wychowawczyni jest polonistką, ma siedem polskich w tygodniu /aaa! *-*/, a w drugiej klasie będzie osiem lub dziewięć /:DDDDD/], to mama rzuca hasło: "jak wypiję kawę, idziemy do tych dwóch sklepów naprzeciwko". No to dobraa... Mama chce mi kurtkę jesienno-wiosenną kupić, taką, wiecie. Pomiędzy. XD Weszliśmy - za małe. No to idziemy do drugiego [to są dwa sklepy dwóch sióstr XD] - tam były za ciasne [tj. zakładając, że ubierałabym grubsze bluzy]. Przymierzyłam też takie boskie spodnie [w biodrach za ciasne :\], noale. Powiedziały, że jutro będzie dostawa i mam przyjaść. ALE. Wracając z drugiego zerknęłam na wystawę sklepu z butami, bo trampki widziałam fajne. No to mum, że wchodzimy. I co? Kupiłyśmy je. XD Takie sztywne raczej, czarne z żółtymi paskami. Bardzo wygodne, mięciutkie, nawet tacie się podobały. (; I fajny facet sprzedawał. XD Taki miły, uśmiechał się i w ogóle. ;p I fajna przecena była - z osiemdziesięciu dziewięciu na czterdzieści dziewięć [zapłaciłam z własnej kieszeni, kurtkę kupi mi mama, a spodnie na pół]. Opłacało się. XD
Takim sposobem mam i kozaki, i adidaso-trampki za cenę moich zeszłorocznych kozaków. :P

Ech.

Jutro muszę dzwonki spisać. :\ Bo sa inaczej niż w mojej szkole [byłeej]. Jezzu. ;___;

Ata

Nie chce mi się w ogóle a to w ogóle czytać, co tu napisąłyście xD. Jeszcze takie długie posty... E, tam XD.

Niech będą błogosławieni ludzie, którzy wymyślili prostownicę do włosów o_O. naprawdę, z całą moją skromnoscia - świetnie to wygląda XD.

Ale mam pojechany plan an jutro... na 9.50, być moze do 13.30, a być moze do 15.15, zależy od tego, w której ejstem grupie z informatyki, a tego nie wie nikt... Ech :/.
A wychowawczyni nie mogła nam powiedzieć, bo nas olała :/. Nie przyszła, po prostu. Bo jej dziecko idzie do pierwszej klasy, wielka mi okazja... Głupia pipa, no.

I byłam dizś na WInobraniu, i ejchałam na Młocie XD. Arv nie jechała, bo sie cykała. W pewnym momencie myślałam, że z tego wypadnę, tak wrzeszczałam, ze mało... Ale fajnie było XD.

I zapisałam się do Biblioteki Wojewódzkiej. I mają w niej Uśmiechnietego Nieboszczyka *-*!!! Jutro wypozyczę, jak się uda XD.

Atuś

Orchidea

Jak tam u was pierwszy dzień szkoły?

Ale mi się klasa postarzała!
Kurde jedne chłopak z brodą!!! Ma włosy dużo dłuższe, związane w kitkę i wygląda jak Banderas :P
Zakręcę się koło niego ;)

Kejtova

Ale to był chłopak, Jupa, starszy chłopak. XD
Ja ma w środu po osiem godzin i ani razy po sześć. Załamać się można.
Nie podobają mi się brody u chłopaków. O_o
Jak na młocie byłam, to siedziałam na pierwszym siedzeniu i nie miałam się o co nogami zaprzeć, tak więc od czasu do czasu kolano objawiało się blisko twarzy. XD
U mnie ludzie ci sami, nie zmienili się. I od razu dźgnęłam tego chłopaka, co zawsze się szturachamy. Wiecie, żeby nie było, że coś się zmieniło.
I poszłam z koleżanką do miasta, po ksiązki niby, aż jedną kupiłam, do tego stanik czarny i jakieś opaski. ;)

Pozdrawiam
Keja

Gość

Atuś - młot? To taki statek, nie? Co się kręci wkółko, wielkie takie i do góry nogami się jest, nie? :D też byłam na tym. Bossskie, ale prawie wyżygałam pizzę którą się wczesniej przejADŁAM ^^

Jakby co przczytałam tylko trzy ostatnie posty... No co, zmeczona jestem, głowa mnie dopiero zaczyna przestawać boleć i musze isc zaraz na trabce grac! XD.

No. Okropne to wierzycho, nie???? Massssaakra wg mnie. Miałam rozpuszczone włosy i całe mi się pokoltuniły i w ogóle latały mi wszędzi te kłaki. No i zwiewało trochę :/ Brrr... a jak przemarzałam momentami :/.
No, ogólnie Atuś, to daj jakiejś swoje zdjęcie po prostownicy? :P
Ja mam trochę plan pogibany. Poniedziałek i wtorek (jutro O_O) na 7:25 :/, środa do piątku na 8:15 i kończę codziennie o 14.40, raz o 13:35, ale do tego dojda jeszcze 2h trąbki 2h chóru pewnie, a nie orkiestry, pół godziny pianina i moze jakiś zespół bedę mieć trąbkowy XD.
No czyli lekcji raz mam 6, dwa razy 8 i dwa razy 7 +te bonusy co tu wypiusałam - jeszcze mam nie ustalone po porostu.
No a teraz idę grać na trąbie, potem pewnie biegać, potem spać i wstaję o 6 :/ tak koło, o.
Masakra!!!!
Więc dużo się nie dowiem co u was :(

Buźka, słoneczka!!!! :****
Dede

Gość

O jak miło, ze sie wylogowalo....

Torcia

Kejtova

Ja przed tym jadłam tylko śniadanie, ale to bylo jeszcze wcześniej. XD Ale bosko na tym było, taki krzyk, że szok. A koleżanka, co obok siedziała cały czas wyzywała tego kolesia, co tę maszynę włącza. O matko, jakie bluzgi leciały, to nie macie pojęcia. A na dole stały nasze opiekunki. XD I wychodzimy, ona mówi, że się zdenerwowała trochę, a one, że właśnie słyszały. XD
No, ja to nie wie, za szybko to wszystko się zaczęło. :/
ZA SZYBKO!

Pozdrawiam
Keja