Pub "Kotłowisko"

Ata

Heh. Arv chodzi na tańce latynoamerykańskie. Naturalnie, to koeljny powód, zeby trochę jej podokuczać :P. Raz, ze chodzi tam z siostrą, dwa, ze tańczy z uczniem swojej matki, więc zartowałyśmy, że to wszystko dla ochrony jej cnoty :P. Trzy, że nie mogę się doczekać, aż będzie tańczyć taką na przykład rumbę i starsznie mi szkoda, ze tego nie zobaczę - Arv raczej nie należy do dziewczyn, które, no... Pasowałyby do rumby, powiedzmy :P.
Wiecie co? Ona ma, biedna, przekichane ze mna :P.

No... mama jutro jedzie do szkoły, ale za to siostra dzis przyjeżdża, wiec jutro nie będę mieć chwili woilnej. Ale co tam (;. Aż tak mi ona nie przeszkadza, no, i kochana ostatecznie jest :P. Czasami.
No, i musi załatwić wszystko z aerobikiem, bo ammy chodzić, a ja nie wiem, gdzie i w ogóle.

Atuś

Orchidea

AtA czy mi się wydaj czy Ty nie pałasz sympatią do tej Arv? ;)
Latyno są sexy nie da się ukryć

A ja wlaśnie przeglądałam forum dla salsonierów i znalazłam linka z podpisem 'krótki slide' [link widoczny dla zalogowanych]
Jak obejrzałam ten filmi to prawie spadłam z krzesła :D

Ata

Ja? Ja kocham moją Arv :P. Ale z natury jestem wredna istota, żeby nie powiedzieć, ze bardzo wredna, a Arv, neiestety, świetnie pasuje na obiekt żartów :P. I tak uroczo się wkurza :P.

Gdybyś ją poznałą to byś zrozumiała, czemu tańce latyno - sexy, jak sama stwierdziłaś - do niej nie pasują. Ona jest abrdzo ładna i w ogóle, mogłaby być popularna e te ce, ale... No, po prostu, rodzice ją tak wychowują surowo, ze masakra. Jej matka już szuka okazji (od dawna, znaczy od chwili, jak zobaczyła, jak ja, Arv i taki jeden chłopak się tarzamy na podłodze jej pokoju - przyciasnej podłodze, należy dodać :P), żeby zabronić jej się ze mną widywać, bo ja jestem taka beee i sprowadzam jej córke na złą drogę XD.

Strasznie długo mi sie ładuje ten filmik...
O kuźwa :O! Jaki gościu, nie no... Masakra XD.

Atuś

Orchidea

Och tak sie rozpisałam i wszystko znikło!

To mama pozwoliła jej na te tanice latynowskie? Bo wiesz tam faceci dotykają dziewczyn i w ogóle, bywa, że zmiast latyno wychodzi taniec erotyczny (ale tylko, przy fajnym partnerze :P)

Ja tam problemow z rodzicami już nie mam. Oni sa tolerancyjni, a ja już zmądrzałam. Chyba. :D

Poza tym chyba nie jesteś aż tak wredna... ;)

Louis Szalona · Gość

AtA- dla moich rodziców byłabys wzorem cnów wszelakich tudziz najlepszą kandydatką na moja kumpele;D wiesz- moi rodzice lubią dobrze uczące się panienki xD.

Ale ja chyba nie pasuje do salsy- wiesz, ja cierpie na DEFICYT BIODER! moze i jakies tam cycki mam, ale na dolenie mam zaokrągflen. no i wyglądam na spoor młodszą, a na salse chyba chodzą raczej dorosłe typiary, tak wiec nei bylabym tak mile widziana.

heiheihie, Arv ma przekichane:D

Ata

No, włąśnie dlatego ona tańczy z uczniem matki, bo ona na uniwersytecie uczy :P. Wiesz, niech się dotykają, ale żeby nic więcej :P. No, i właśnie dlatego taką z niej polewkę mamy (;.

Oj, wiesz co, zależy :P. W internecie się bardziej hamuję, chociaż Keja może coś nie coś powiedzieć o mojej złośliwości :P... Ale naprawdę, w necie dużo spokojniejsza jestem :P.

Hmm... ja też w sumie z rodzicami jakichś strasznych zatargów nie mam, ale kontroling cały czas jednak jest :/.
Mama mi na przykład ostatnio Sagę zaczęła czytać, zeby się wywiedzieć, co ja tam czytam na komputerze. Ech. Właśnie dlatego chciałam wydębić od koleżanki wersję książkową - ksiażki by mi chyba nie kontrolowała...

Mnie też zawsze wkurza, jak się rozpiszę na jakiś temat, a tu bach, net mi zerwie albo coś się stanie, w kazdym raie nie mogę wysłać posta. Ych.

Atuś

Louis Szalona · Gość

heihiehie, Arv ma gorzej niz ja:D

a mój tao dzisiaj rzucil hasłem" kurs wakacyjny". szukamal w necie kursów salsy we wrocku a tu- BACH! nie ma. są tylko dla sredniozaawansowanych;/

a podobno jeszcze tango jest niezwykle zmyslowym tancem. Chociaz mnie itak najbardzije kręci rumba[ten seksapil!], i pasodoble[ ta coriida, gra gestów, teatr...]

buziak
Lu

Ata

Mi się pasodoble nie podoba. Takie jakieś... Mało kobiece jest, nie wiem, takie mam wrażenie. Walka walką, okej, ale jeśli o to idzie, to juz wolę tango.

No. Arv ma przekichane, i to nieźle. Ojciec pracuje dl księży (w jaki sposób, nie udało nam się z niej wydobyć, ale też głupie teksty leciały... Ej, no, sorry :P. Ale to nie tylko ja :P.) we Francji, więc stale wyjeżdża, natomiast matka jest strasznie surowa, pobożna e te ce. No, masakra. Aż się dziwię, ze siostra Arv chłopaka ma i na imprezy może z nim chodzić - ale ostatecznie ma już 22 lata (;...

Atuś

Louis Szalona · Gość

biedna, oj biedna dziewczyna z niej...

ide do taty do pracy, pogadam z nim o tym, że poczułam nagłą potrzebe nauczenia się salsy. tylko njpierw cos poczukam o niej w necie- wiecie, jakies kluby, etc.

oj paso jest fajne:D ale rumba i takw szystko przebija- ta zmusłowośc, te kocie ruchy...

Jupka

Pasodoble mi się też nie podoba. Ani tango. Wolę rumbę, salsę, cha-chę.

A Arv współczuję koleżanek, serio. =='
Rodziców się nie wybiera, zresztą, nie wiem, co jest fajnego w wyśmiewaniu się z poglądów czyichś rodziców.

Moi rodzice nie martwią się o to, co czytam. A aktualnie czytam Paulo Coelho, "Jedenaście minut", narazie mi się podoba [jestem w połowie], aczkolwiek się trochę dłuzy. Trochę.

I tak, mam [bluzg]ście zły humor.

Ata

U nas w klasie wszyscy mają takie koleżanki, Jupciu (;. A my nie wyśmiewamy się z pogladów jej rodziców, znaczy... Może i się wyśmiewamy, ale u nas każda musi dostać swoją porcję żartów na swój temat i tyle. Taka wredna klasa (;.

Mi by "11 minut" zabrali. Dlatego przeczytałam w tajemnicy :P.

Uśmiechnij się, Jupciu :*. Co cię dzis ugryzło (;?

Te kocie ruchy XD?
Weź przy mnie nie wypowiadaj tych słów XD. Ani nie pisz :P.

Atuś

Orchidea

Tango mi się nie podoba tzn nie chcialabym go tańczyć, zato paso jest super ta sila... Ale salse kocham. Wlaśnie muszę się wykompać i szykowac ciuchy i lecem.

Jupka przeciez one nie wyśmiewaj się tylko opowiadaja mi wtarcajac pewne zlośliwe detale ;)

Ja tam ie wspólczuję Arv koleżanek. Sama takie mialam i dzięki temu przestalam sie przejmować co mowia o mnie inni ludzie :)

Jupka

Przeciez w "Jedenastu minutach" nie ma nic demoralizującego... Opowieść jak każda XD. Noo, może prostytutka to nie wymarzona postać w książce dla dziecka, no, ale... kurczę ;p.

Idę się napić.

Orchidea

11 minut bylo trochę... za slodkie. Zakńczenie mnie rozczarowało :/

Już umyta tylko cała mokra. Idę wybrać kiece bo za pól godziny mam autobus a on na mnie nie poczeka :D

Ata

Ale tam są opisy seksu :P. mama niby wie, co ja czytam, ale wiesz - im mniej, tym lepiej :P.

No, zakończenie było trochę zbyt słodkawe, to mnie włąśnie wkurzało w książkach Coehlo - tylko szczęśliwe akończenia. Aż by się chciało czegoś strasznie smutnego. No, ale trudno.

Robiłam se testy z fce w necie, error correction, i... W pierwszym wyszło mi tylko 60% :/. Kurczę, jak tak dalej będzie,to marnie widze zdanie FCE w przyszłym roku... No, ale to jeszcze zawsze rok, nie?

Atuś

Orchidea

Ja nie poszłam na FCE tylko poszlam od razu do klasy CAE. Miałam zdać teraz w czerwcu, ale nie czulam się na silach i zadm w sesji zimowej ;)

W tej części gramatycznej jestem cienka jak Bolka trampki, ale nadrabiam listiningim i writiningiem, a najlepiej idzie speaking :D Tylko dzięki temu przechodzilam z roku na rok...

Ata

Ja w przyszłym roku zdaję FCE, a potem... To się zobaczy. Wszystko zależy od tego, cyz pojade do Wrocławia i jak mi się tam to wsyztsko ułoży (;.

Ja się na speakingu stasznie stresuję :p. Znaczy, na wsyztskim się stresuję, ale wiadomo, tutaj to am kluczowe znaczenie (;. Chociaż tutaj można jesczez jako tako bzdury pleść, wiec nie jest aż tak źle... Ale tylko jako tako :P.
O, 87%! Ale ma byc ponad 90 :P. No, i to w końcu tylko jedno z wielu ćwiczeń...

Writing idzie mi nie najgorzej, Listening w sumie najlepiej :P. Nie mam dobrego słuchu, ale rozumiem, co się do mnie gada :P.

Atuś

Orchidea

Atka zdasz na bank!

Już jestem gotowa, ubrana w turkkusową kice, buty do salsy, prowizoryczne, bo prowizoryczne, al są spakowane do lnianej torby, rzęsy pociągnięte tuszem... Jestem śliczna ;) Biegiem na autobus teraz :D

Ata

I skromna XD. Ale wierzę :p. To tylko trzymam kciuki, zebyś się nie spóźniła :P.
Swoją drogą... przystojnego masz tam partnera :P?

Dzięki :*.
Ech, 80%... Coś zaczynam podejrzewać, że wyniki zależą od szczęścia :P...

Atuś

Jupka

Zdaaasz... ;p

Ech. Ma ktoś coś na motywację? Zjadłabym czekoladę [pomaga podczas okresów], ale nie mogę znaleźć... I tabletkę na ból brzucha. Może to by mnie zmotywowało? Bo muszę napisać dwa pojedynki... Jeden z Mad, na piątego, drugi z Nef, na dwudziestego sierpnia [bo jedzie do Szwecji i Włoch], a motywacji ZERO.
Jeszcze do tego Nel zapowiedziała, że będzie się na nas wyzywać psychicznie, wyzywając na pojedynki...

Ych.