Hanka Bielicka nie żyje. [*]

Kejtova · Wysłany: Czw 19:17, 09 Mar 2006 Temat postu: Hanka Bielicka nie żyje. [*]

Może to nie jest najweselszy temat, ale należałoby o tym wspomnieć.

Hanka Bielicka nie żyje. Zmarła w czwartek 9 maraca 2006 roku...
Pozwolę sobie wkleić artykuł z Onet.pl

Zmarła Hanka Bielicka, aktorka teatralna i filmowa, nazywana "królową estrady i kabaretu" oraz "mistrzynią monologu". Miała 91 lat - poinformowała w czwartek dyrektor szpitala przy ul. Banacha Ewa Pełszyńska.
Popularna aktorka nazywana mistrzynią monologu, przez całe życie zawodowe była związana z teatrem. Olbrzymią popularność zdobyła jednak głównie dzięki komediowym występom estradowym oraz radiowemu "Podwieczorkowi przy mikrofonie". Przez 25 lat bawiła jego słuchaczy jako Dziunia Pietrusińska, "miejsko-wiejska paniusia" - jak okreslił tę role jej twórca Bogdan Brzeziński. W humorystycznej formie obnażała wady i słabostki Polaków.

Oprócz ról komediowych w kabaretach "7 kotów", "Szpak" oraz "U Kierdziołka", Bielicka zagrała w ponad 20 filmach, między innymi w "Zakazanych piosenkach", "Małżeństwie z rozsądku", "Café pod Minogą" oraz "Panu Wołodyjowskim". Za pracę artystyczną aktorka została uhonorowana m.in. Nagrodą Prezesa Rady Ministrów I stopnia a także otrzymała Krzyż Kawalerski i Komandorski Orderu Odrodzenia Polski oraz Złoty Krzyż Zasługi.

W 2000 roku wydała autobiograficzną książkę "Uśmiech w kapeluszu".

Hanka Bielicka urodziła się 9 listopada 1915 roku w Łomży. Studiowała romanistykę w Warszawie, jednak przerwała studia i podjęła naukę Państwowym Instytucie Sztuki Teatralnej. Na scenach warszawskich występowała od 1949 roku. Kilka lat później nawiązała współpracę z Teatrem Syrena. Na jego scenie występowała przez 43 lata.

Widzowie zapamiętają niezwykłą witalność i sceniczny temperament artystki oraz upodobanie do kapeluszy. Były one nieodłącznym rekwizytem na scenie i obowiązującym elementem jej stroju poza sceną.

Dla mnie była ona wielkim autorytetem. Zawsze pogodna, uśmięchnięta, pełna życia. Niedawno była w programie u Majewskiego, nie było po niej nic widać, a dziś już jej nie ma... Tak mi jest przykro, chce mi się płakac, nie moze do mnie dojść, że tak wartościowa osoba musiała odejść. ;(
Ale takie jest życie... ;(
Niech jej ziemia lekką będzie.

Tutaj kilka zdjęć:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Pozdrawiam
Kej P.

Ata · Wysłany: Czw 19:38, 09 Mar 2006 Temat postu:

Cóż, co by wiele nie mówić - miała swoje lata. Ale szkoda...
Też widziałam ją u Majewskiego. Zastanawiam się, kieyd nagrywali ten odcinek. Była tak pełna życia... Okropieństwo.

Świetna kobieta, kiedy słuchałam jej tekstów, to przyupominała mi się moja była polonistka, ma podobny styl bycia. I szokowało mnie to troche - starsza kobieta z takim poczuciem humoru...? Takiej starości mógłby se zyczyć każdy.

Szkoda, ale nie widziałam chyba zadnego filmu z jej udziałem. Trzeba to nadrobić...

Atuś

Darkness_ · Wysłany: Pią 18:17, 10 Mar 2006 Temat postu:

Dziewięćdziesiąt jeden lat to spory wiek i nie ma się, co dziwić...
Ale... rownież widziałem ją u Majewskiego. Nie spodziewałem się tego, bo jak?

Eh, a ja nie dawno oglądałem jeden z jej filmów ( "Cafe pod Minogą").

[*] [*] [*]

Darkness_

Ata · Wysłany: Pią 19:52, 10 Mar 2006 Temat postu:

Prawdopodobnie dalej by żyła, bo nie umarła ze starości - jak widać, świetnie sie trzymała. Ale miała operację tetniaka aorty, a cóż, no, jest ona niebezpieczna w każdym wieku, jak się ma dziewiąty krzyżyk to już w ogóle...

Mi sie najbardziej u Majewskiego podobało to jej "Odwal się, odwal się"... Naprawdę, no, bo to swietna kobieta była.

Aciak

Cornelia Cole · Wysłany: Pią 20:07, 10 Mar 2006 Temat postu:

Cieszę się, że ktoś pomyślał i założył ten temat. Chciałam zrobić to sama, ale dobrze, że tym razem wyszło to od kogoś innego.

Dla mnie Hanka Bielicka była i w zasadzie jest ciągle niezwykłym autorytetem, prawdziwą damą... Kiedy będę się starzeć, chciałabym umieć zachować jej klasę.

Artystka i kobieta, elegantka i żartownisia...

Serce mi wczoraj omal ie pękło.

Nel