Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Cornelia Cole
Mistrzyni Pornografii

Dołączył: 22 Sie 2005
Posty: 2776
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Spomiędzy nieba a piekła...
|
Wysłany: Nie 22:59, 04 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Tylko że Toma to był aż do przesady natarczywy. To był mój pierwszy wieczór w Grecji, jego ostatni. Szlaeństwo, bo więcej nie mieliśmy się widzieć. A czego ja od niego nie usłyszałam... Tyle epitetów na temat moich oczu to sama bym nie wymyśliła.
Tylko jego upiorne zwalnianie wszystkich piosenek (łącznie z szybkimi) do przytulanek było nieco przesadzone...
Inna sprawa, to moje powody do tego, nazwijmy to tak, flirtu. Otóż założyłam się z dwoma kumpelami o to, że go uwiodę bez słowa i spojrzenia, samym tańcem. Toma bowiem - bło widać - był głównym obiektem zainteresowań wszystkich obecnych Francuzek. Wodziły za nim wzrokiem jak za obrazkiem. To ja zaczęłam tańczyć, przy czym - musicie wiedzieć - robię to bardzo specyficznie. Jest to coś na kształt mieszanki tańca cygańskiego i hinduskiego. Bardzo płynne, do przesady erotyczne. Można też znaleść elementy latynoskiego - powłóczenie dłońmi po ciele i tak dalej.
Podszedł do mnie oczywiście. Wygrałam olbrzymi pucharek lodów, który spałaszowałam dnia następnego.
A najsłodsze tamtego wieczoru było wrażenie wywołane przez spojrzenia Francuzek - jakby mnie chciały zabić. Sama słodyczxD (Okropna jestem, wiem).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Kathy H.
Erotomanka
Dołączył: 30 Lis 2005
Posty: 515
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ISŻ
|
Wysłany: Nie 23:12, 04 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Ej, to ja tak samo robiłam z WęgramiXD
Na początku tańczyła, ale do zykłej muzyki, i tam te swoje triki wykorzystałam. Zadziałałao. Ja potem przytulona, roztańczona z paroma, a jakieś dziewczyny siedziały pod ścianą i patrzałay... tak jak włąśnie napisałaś. Z zazdrosćia jakby chciły zabić.
Gratuluję tego fliru bez słówXD
Aż mi się tańczyć zachciało;)
Cora, to jakimi jezykami biegle władasz, że potrafiłaś zrozumieć wszytsko co mówił Toma... No i ci inni?:D
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Cornelia Cole
Mistrzyni Pornografii

Dołączył: 22 Sie 2005
Posty: 2776
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Spomiędzy nieba a piekła...
|
Wysłany: Nie 23:57, 04 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Biegle tylko polskim:)
Mówię nieźle po angielsku, w moim przekonaniu nie tak dobrze, jak wmawiają mi to inni, ale dogadać potrafię się zawsze, czasami tylko nie zbyt gramatycznie.
Teraz uczę się francuskiego, od niemieckiego uciekłam, bo nie znosiłam tego języka.
Jak się dogadałam? Toma, jak na Francuza, mówił zadziwiająco dobrze po angielsku (nawet H wymawiał! niespotykane niemalże), po za tym ich opiekunka okazała się być Polką (jeszcze bardziej zadziwiające). Inna sprawa, że to nie rozmowa nas interesowała. Podobnie w przypadku Włochów, którzy świetnie mówili po angielsku, a z domyśleniem się znaczenia używanych włoskich zwrotów nie miałam problemów. Troszkę kojarzę łacinę, co tylko ułatwiało sprawę.
Rosjanie, których poznałam na promie płynącym do Grecji, radzili sobie nawet z polskim, po za tym oba języki są stosunkowo podobne.
O innych poznanych - będę opowiadać na bierząco, by nie wyprzedzać faktów. Bo rozumiem, że tam też mam wdawać się w pewne szczegóły... heh
Kiedyś chciałabym się uczyć włoskiego - narobili mi ochoty, nieznośni - i hiszpańskiego. Może też troszkę rosyjskiego?
Podoba mi się też greka, ale nie wyrobiłabym z alfabetem. Dario opowiadał, że mają np. sześć rodzajów literki 'i'.
Pozdrawiam,
Nel
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kathy H.
Erotomanka
Dołączył: 30 Lis 2005
Posty: 515
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ISŻ
|
Wysłany: Pon 0:04, 05 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Ooo, a ja włoskiego troszkę się uczę. Ale nie byłam na dwóch lekcjach już - brak czasu i ochoty. A angielski... ja chcę korepetycje. Ja chcę doobrze znać angielski <siąp>
A hiszpański - marzenie;)
Nelia, czekam na dalsze opisy. I znów pytan ie: z kim podróżujesz? I jak ty to robisz?XD Następnym razem zabieraj mnie ze sobą, na Kubę się wybierzemy;)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Cornelia Cole
Mistrzyni Pornografii

Dołączył: 22 Sie 2005
Posty: 2776
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Spomiędzy nieba a piekła...
|
Wysłany: Pon 0:14, 05 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Z kim? Troszkę z krewnymi, po Polsce z rodzicami, na obozy... Jakoś sięudaje, mam szczęście.
Kocham podróże, zawsze chcę więcej. To kwestia takiej tęsknoty, którą w sobie noszę. Po prostu mam ochotę wyrwać się, być wolna jak ptak, a podróże pomagają mi się tak poczuć.
Dario mówił mi, że ta tęsknota jest charakterystyczna dla młodości. Potem niknie, a pozostaje tylko miłość do poznawania świata.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Aki
Elf
Dołączył: 13 Wrz 2005
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 19:08, 05 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Eno, ja też pisałam, że byłam we Włoszech ;P
Wenecja, Wenecją... teraz jest tam powódź ._.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Darkness_
Samuraj
Dołączył: 27 Gru 2005
Posty: 371
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Włocławek
|
Wysłany: Wto 22:06, 27 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Kiedy mam Szwajcarię Kaszubską w oczach, przypominają mi się same dobre chwilę... Pełno zieleni, jezior i skał. W wakacje, przyjeżdżam tam zawsze, tylko, dlatego, że urok tego miejsca mnie zachwycił.
Zapraszam wszystkich do krainy jezior i pozdrawiam!
Darkness_
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Nicola Morgan
Gość
|
Wysłany: Śro 14:08, 05 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Byłam w Grecji. Byłam.
Patrzyłam na pokryte piaskiem czasu amfiteatry, zupełnie spontanicznie zażywałam morskich kąpieli podczas deszczu, przecierałam szlaki Olimpu.
Byłam.
O Boże i byłeś mi świadkiem jak wrzucałam ten wielki, nieznany pieniążek do fontanny, jak rozpryskiwał wodę i dołączał do innych na dnie.
Wrzuciłam! Tak... a teraz dręczysz mnie koszmarami, marzeniami...
Skoro zabrałeś możliwości, zabierz też i chęci.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Scale
Kappa
Dołączył: 17 Kwi 2006
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nibylandia
|
Wysłany: Pon 18:44, 17 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Ja kocham tylko 3 miejsca na ziemi
1. Wlochy a konkretniej Rzym. To sie troche wzielo od mojej szkoly bo JA moi kochani sie ucze wloskiego od wrzesnia w mojej pieknej placowce.Ale co do Rzymu no po prstu raj na ziemi. Tylko jeden problem- cholera drogo i tu nnie chodzi o ciuchy czy nocleg ale nawet o zwykla butelke wody! wrocilam splukana ale szczesliwa. To miasto mnie zaczarowalo. Gzie ie spojrzysz -muzea gdzie sie nie ruszysz przepiekne koscioly a w nich obrazy ..... ach ten
Caravaggio.... pozatym wlosi..mrauuuu
2. Szkocja. moje marzenie i pragnienie. zaraz po studiach wyjezdam do Szkocji i sie tam osiedlam. Po droodze zawitam do Londynu i uwiode ksiecia Harrego <szczerzy sie jak szalona> blahahahah! ja i moje niecne plany, a tak na serio to jak sie uda to chcialabym w szkolcji uczyc Angielskiego. Ech, ale marzenia marzeniami a tu szara rzeczywistosc
3.Zakopane. I tu chyba nie musze nic dodawac. Wsyatrczy poczuc klimat tego miasta a wie sie o co mi chodzi <cieknie slinka na wspomnienie zakopianskich oscypkow>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kathy H.
Erotomanka
Dołączył: 30 Lis 2005
Posty: 515
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ISŻ
|
Wysłany: Czw 9:04, 20 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Iiiik, to tylko ja tu nigdzie nie podróżuję. Ale, alee...! Zobaczycie, zwiedzę cały świat, a potem wam będę opowiadała! XD Muszę na Kubę jechać, muuszę.
Nel, ja czekam na kontynuacje opowieści, wiesz?:D
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Karmelia
Duch
Dołączył: 20 Wrz 2006
Posty: 189
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Legnica welcome to
|
Wysłany: Czw 16:06, 21 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Biuro turystyczne Karmelia Tours gorrrąco poleca Londyn ^_^ (ja byłam tam w lutym, tak jak Dementorka :D Jeszcze się okaże, że byłyśmy na tej samej wycieczce xD).
Fakt - bywa ponury, szary, po przedmieściach walają się śmieci, po centrum biegają ludzie w lajkrach, a pogoda jest nieznośna. W ciągu dnia zmienia się pięciokrotnie, z czego trzykrotnie pada, z czego zawsze czymś innym... Przypadek znany z autopsji – w ciągu godziny od upału 20 stopni (w lutym ^^) aura przeszła przez zimny deszcz do burzy śnieżnej ;) Z drugiej strony, klimat tego miasta jest niepowtarzalny – szczególnie dla kogoś, kto czytał i HP, i „Nigdziebądź” ^o^. Zabytki naprawdę warte obejrzenia:
-przepiękny, neogotycki budynek Parlamentu,
- Tower, z wystawą brytyjskich klejnotów koronnych, biżuterii i zastawy (mówię Wam, ciężko się od szyby odkleić, takie cuda), z magazynem broni wszelkiej, ze stadkiem przepięknych, wielkich kruków, o piórach lśniących i spojrzeniu tak przenikliwym... Ach, zagalopowałam się xD... (PS: Jeśli uda Wam się tam dotrzeć, a przewodnik wycieczki zaproponuje na zwiedzanie mniej niż dwie godziny, to się możecie na niego wypiąć ;p)
- katedra św. Pawła z dwiema niezwykłymi rzeźbami aniołów
- Galeria Narodowa – jedyny budynek świata, w którym się zgubiłam :D Przepiękne dekoracje, najsławniejsze dzieła malarstwa... A na placu przed Galerią: fontanna, gołębie i olbrzymie, kamienne lwy, na które można włazić ^_^
-Muzeum Wiktorii i Alberta – prawdziwy „śmietnik”. Eksponaty z najróżniejszych dziedzin, od marmurowych rzeźb, przez gotyckie kolumny, ołtarze, japońskie miecze, chińskie figurki, kimona, ciuchy z epok, których nawet nasze prababcie nie pamiętają, biżuterie, zastawy, kieliszki... Swoją drogą, wszelkie muzea w Londynie, poza Muzeum Brytyjskim (które, poza salami średniowiecznymi, wcale nie jest takie fajne, jak mówią na Discovery Channel), są bezpłatne. Wchodzisz i łazisz do samego zamknięcia – to lubię
Deser, jak nakazuje zwyczaj, na koniec ^_^ Najwspanialszym miejscem, jakie widziałam w Londynie, ciekawszym wg mnie bardziej, niż wszystko inne razem wzięte, jest londyńskie Muzeum Historii Naturalnej. Nawet ktoś, kto się tą dziedziną zupełnie nie interesuje, powinien się tam wybrać. MHN mieści się w najpiękniejszym budynku, jakiego dotknęły me niewierne stopy. Z każdej kolumny, zza każdego wyłomu, wygląda na przechodzącego kamienny ptak, małpka, jaszczurka – tam, gdzie nie ma zwierząt – są kwiaty i liście– a tam, gdzie nie ma roślin, podziwiać możemy geometryczne ornamenty, kratownice, zawijasy i Bóg wie, co jeszcze. Poniżej macie parę linków, choć żadne zdjęcie nie odda tego wrażenia życia i ruchu, jakie się ma przy wchodzeniu.
Gdybym miała szansę pojechać do Londynu jeszcze raz, pojechałabym tylko po to, żeby MHN znów zobaczyć *_*
Poza tym, całość ma krukońską kolorystykę :D Brąz i błękit (choć błękitu dużo mniej)
[link widoczny dla zalogowanych] (zwróćcie uwagę na detale w wykończeniu sufitu)
[link widoczny dla zalogowanych] (takie właśnie cudeńka wyzierają z każdego kąta)
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Bluetab template design by FF8Jake of FFD
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|