Hermiona Granger

Ann

No to czas na Hermionę :]

Co myślicie o Hermionie Granger? Lubicie ją? Nienawidzicie? A może kochanie tą postać za jej inteligencje?

To ja powiem pare słów o Hermionie... co o niej myślę.
Uważam, że Hermiona jest bardzo poważna. Zresztą Rowling ją tak przedstawia w książce.
W fickach o Hermionie wiemy wiele... mówią o jej przeszłości o rodzichah. A w ksiązce tego nie ma...
Pozdrawiam,
Ann

Ata

Ja się z nią kiedyś utożsamiałam XD. Wiecie - rozchochrane brązowe włosy, wysoka średnia ocen XD.

Ogółem - lubię Hermione. Jest dobrą przyjaciółką, inteligentną czarownicą, potrafi myśleć racjonalnie, nie to co w gorącej wodzie kąpany Potter. Tylko czemu musiała sie związać z Ronem o_O? No czemu o_O?

Nie ma nic o przeszłości Hermiony, tak samo jak nie ma i o innych. Nic szczegółnego.

Atuś

Oprah Carwyn

Nie cierpię jej. Racjonalizm i postawa wszystko-dla-regulaminu mnie zawsze odrzucały.

Biedny Ron.

Ata

E, tam. Ona była taka "wszystko-dla-regulaminu" tylko dopóki nie zaczęła się przyjaźnić z Harrym i Ronem. Inaczej nie szłaby po Kamień, nie warzyłaby Eliksiru, nie brała udziału we wszystkim nocnych wędrówkach... Ona wcale nie była taka grzeczna, jak sie na pierwszy rzut oka mogło wydawać. Może i konfiskowała frisbie i nie daswała bliźniakom testować słodyczy na maluchach, ale w koncu czuła sie za nich odpowiedzialna...

Biedny Ron? O, nienienie. Mi sie wydaje, że tu akurat Hermiona ma gorzej, takiego aceta se wybrała, matko...

Atuś

Oprah Carwyn

Od Rona mi wara, ja go kocham i kochać będę, o xP

Ah, nie lubię jej i tyle. Odpowiedzialność? Ależ proszę, ale u niej ejst w takich ilościach, ze zakrawa wręcz o sztywniactwo.

korniszonek_asial

Lubię Hermionkę. Chciałabym mieć taka kumpelę. Może czasem wkurzająca jest z tyym regulaminem, ale do tego można się przyzwyczaić.

W książce, w przyjaźni Hermiona-Harry-Ron zajmuje troszke gorszą pozycje. W 4 części, kiedy HArry pokłócił się z Hermioną, to sam przed soba przyznał, iż Lubi Hermionę, jednak z Ronem jest więcej smiechu. Przykre.

No i głupio, że Herm będzie z Ronem :( Wg mnie najlepiej by było, gdyby pozostali najlepszymi przyjaciólmi. Niestety, to nie ja piszę HP :(

Pozdrawiam

korniszonek

Oprah Carwyn

Ej, to już prędzej Rona mi szkoda. Taki fajny facet z taką nadętą kujonką jak ona... Hermiona jest sztywna, brak jej poczucia humoru. Irytuje mnie całodobowo.

Karmelia

Herma nigdy mnie jakoś szczególnie nie ruszała, choć powinnam się z nią raczej utożsamiać (wada zgryzu ;D). Doceniam powagę, dojrzałość, inteligencję i umiejętność systematycznej pracy (mnie to nigdy nie wychodzi ^^''). Bardzo podobało mi się to, że nawet w podbramkowej sytuacji potrafi myśleć i działać. Ma wiele zalet, ale jako postać nie zalicza się do kanonu moich ulubionych ;)