Aktorzy i ogólny zarys filmu...

Kejtova

Harry tzn Dan jest troche za niski... :) Ładny chłpoaka, ale mógłby być trochę wyższy, na pewno by my to nie zaszkodziło :)
Mi Hermiona odpowiada jako postać do filmu, tak z wyglądu, ale jej gra momentami mnie dobija. Wkłada w to tyle emocji, że aż przesadza.
Ron jest dobrany wręcz rewelacyjnie, tak jak McGonagall czy bliźniacy :P
Ale IV część jest i ta najlepsza ze wszystkich - ciekawa jak bedzie piąta?

Pozdrawiam
Kej P.

Ata

a kto będzie ją reżyseriwać (;?

dla mnie i tak najlepszy jest, był i będzie Fiennes... to, jak zagrał Voldemorta... aż mi ciary po plecach przechodzą, jak o tym pomyślę (;. był boski (;.

no, Minnie jest świetna, bliźniacy tez. i pasuje mi Neville :P... chociaż w czwartej części trochę dorósł, mrr xD...

Atuś

Kejtova

Piątą część reżyseruje David Yates.
A operatorem kamery będzie jakiś Polak, tylko teraz nie pamiętam dokładnie jak on się nazywa :)
No Voldzio był dobrze zagrany :P

Pozdrawiam
Kej P.

Ata

dobrze? pff... on by zagrany genialnie.
ządam dołączenia do trójcy SLD literki "V", "T" albo "M" z przodu! - oznaczajacej Voldemort, Tom albo Marvolo :P...

ale nie Jan A. P. ... i nie pamietam, jak ma na nazwisko xD... Kaczmarek xD? jakos tak xD...

yyy... nie znam gościa. jak dla mnie powinien zostać Newell, chociaż troche za dużo powycinał...

Atuś

Czysta

Taak, Ata, Kaczmarek ma na nazwisko ;)

Wg mnie... IV część była najlepsza.
Draco jest super. *-* Tak go sobie wyobrażałam zawsze i wszędzie. Tak jak i Seva, McGonagall, Dumbla (choć w ostatniej części trochę głupi...), nawet Flitwick był fajny ^^
Dobił mnie trochę Moody i Syriusz, i Remus, i parę innych osób.
Uwielbiam dubbing, kiedy mówią bliźniacy ^^
W ogóle Weasleyowie są dobrani genialnie, ale trochę mnie Ginny ubodła. Inaczej sobie wyobrażałam młodszą siostrę Rona, ale cóż... Przejdzie.

Ciekawe jak ukażą Jamesa Pottera, Lily, Syriusza i resztę w piatej części?

Ata

jako młodych? pewnie Jamesa będzie grać Radcliffe bez blizny :P.

jak Dumbel mi pasował tylko ten stary aktor [']... biedny. i biedni my, którzy musimy teraz oglądać tego nowego...

eh, aj dubbingu w ogóle nie lubię, chociaż trzeba przyznać, ze niektórym jest dopasowany troche lepiej... a niektórym trochę gorzej :/.

Ginny jak dla mnei anwet moze być. jest słodka xD.

hahaha, zgadłam xD!

Atuś

Kejtova

Ginny tak średnio mi pasuje, ale jest do strawienia :)
No z dubbingiem jest różnie..
Jak oglądałm pierwszy raz to Snape miał głos jak głos - normalny. Ale jak później obejrzałam bez dubbingu to wiedziałm dlaczego wszyscy zachwycają się głosem Rickmana... mrrr...

Pozdrawiam
Kej P.

Cornelia Cole

Rickman ogólnie jest niezłym aktorem, chociaż nie jestem jakąś zagorzałą fanką.

Ale głos ma świetny, fakt. Głęboki, zmysłowy... :D:D

Nel

Kejtova

Trzeba przyznac, że ma w sobie to COŚ. Ja też nie jestem jego zagorzała fanką - libie go bo dobrze odtwarza rolę Severusa, który jest jeszcze bardziej mrrr :)

Ja też tęsknię za Harrisem [*] - on był lepszy, ale cóż poradzimy...

mam nadzieje, że Pottera, Evans, Lupina, Blacka zrobia jakos porządnie - bez zadnego tam odwalania byle jak.. :)

Pozdrawiam
Kej P.

Cornelia Cole

A ja widziałam wczoraj czwartą część. A zasadniczo nie widziałam, bo przy scenie ze smokiem wysiadłam. Harry powinien się zabić z jakieś 50 razy. Nie obejrzałam do końca, bo opadłam z sił. Beznadzieja, niestety ;(
A Krum i Fleur to kompletna porażka... Nie, nie dla mnie ten film.

Nel

Kejtova

Mnie w ogóle zastanawia, po co starcili tyle cennego czasu na ucieczkę przed smokiem, który tak naprawdę wcale się nie zerwał, w monencie gdy ten czas doskonale mogli przeznaczyć na Mistrzostwa Świata w Quidditchu. A te kilkakrotne spadanie po dachu... i jeszcze, że mu Błyskawicę tam ząbkami zahaczył... :/
A mi się tam Fleur podobała, już bardziej niż Krum i Cedrik.

Pozdrawiam
Kej P.

Darkness_

Według mnie, film najlepiej wyreżyserował Mike Nevell.
Według mnie, najlepszym filmem z serii o HP jest "Czara Ognia".
Gra aktorów jest ciekawa, widać że mają talent.
A w czwórce najbardziej podobała mi się postać Fleur, grana przez Poesy czy jakąś tam...
Nie wiem co macie do postaci Kruma, mi się bardzo podoba.

Pozdrawiam!
Darkness_

Vojtaz

A na przyklad mi sie tam Krum nie podoba :P
Jak to powiedziala Herm w rozmowie z Harrym na temat Kruma , ze "nieduzo rozmawiają...i ze on raczej nic nie mowi ... i ze to czlowiek czynu a nie slowa ) xD
To jakos tak bylo
I to oddaje cala postac Kruma
Mi tez sie Fleur podobala xD
Pozdrawiam , V.

Darkness_

A ta scena, kiedy uczniowie Durmstrangu wchodzili do wielkiej sali była niezła....

Podobał mi się też Diggory(Potisson)...
Był taki neutralny...
Podobał mi się również Moody, chodź inaczej go sobie wyobrażałem.

Pozdrawiam,
Darkness_

Nicola Morgan · Gość

Według mnie wszystkie ekranizacje Hp były kompletną porażką. Honoru bronią być może dwie ostatnie części - Więzień Azkabanu i Czara Ognia, ale to raczej przegrana walka.
Po pierwsze aktorzy: Harry Potter może być tak jak Ron, ale Hermionę wyobrażałam sobie zupełnie inaczej. Co nie znaczy że Emma jest źle dobrana. Dumbledore jak dyrektor - idealny, ale McGonnagal? Severus? Lupin? Syriusz?... Mamusiu! Gdzie oni wszyscy mają oczy.
Severus nie za bardzo Snapeowaty. Zupełnie inny był w książce. Przeżyłam szok. Dosłownie. I taki sam gdy ujrzałam Blacka i Lupina.
Co nie znaczy, że nie rozumiem, że idealnie wszystkiego pokazać nie można.

Po drugie dubbing: okropniasty. Tutaj nie znajduje wytłumaczenia.

Po trzecie okropne zlepki scen. Nie wiem jak inni ale ja miałam wrażenia, iż ktos nie zorientowany w temacie (czyt. nie przebrnął przez książkową wersje) w ogóle nie będzie wiedział o co chodzi.

I na tym pozostańmy

Ata

Też miałam takie wrażenie. Tyle wątków jest wyciętych, że trudno sklecić z tego całość, ale to juz inna sprawa... Jakby reżyserowie zakładali, że na filmy wybiorą się tylko osoby, które czytały książkę - a co chociażby z rodzicami młodszych fanów, którzy muszą jakoś przepękać w tym fotelu parę godzin i to oglądnąć?

Hmm... Mi się aktualnie dyrektor nie podoba, Richard Harris (dobrze pamietam? Ten pierwszy, co mu się zmarło...) był o wiele lepszy. O wiele.

McGonagall i Snape raczej mi pasują, ale co do reszty, to zgadzam sie z tobą w stu procentach.

Wiesz... A co rozumiesz pod pojęciem "inny niż w ksiażce"? Bo jeśli chyodzi o wygląd, to każdy ma swoją wąłsną wizję (ja przeżyłam szok jak uświadomiłąm sobie, że w trzeciej części ilustracja do rozdziału "Złość Snape'a" przedstwia właśnie jego (;...)... No, chyba, ze chodzi o grę.

A dubbing jest fuj, fuj, racja. O, blee XD.

Aciak

Nicola Morgan · Gość

Inny niż w książce, a bo ja wiem? No te włosy to przede wszystkim. W książce było napisane, że miał długie, a na filmie mamy przestawione równo przycięte, uformowane i tak dalej.
To mi zgrzytnęło.
Boże, moja wyobraźnia mnie przeraża XD

Karmelia

Minister Magii ostrzega - będzie dłuugie post ;)

Po ostatnim filmie obiecałam sobie, że koniec z buleniem za bilety i wypady do kina. Szkoda mojej kasy ;) Pomijanych jest, według mnie, zbyt wiele rzeczy - wiem, że nie da się zrobić adapatacji wers po wersie, ale to nie znaczy, że koniecznie muszę lubić takie skracanie ^^. To, co dałoby się zrobić wedle książki, jest zmienione - to, co lepiej wyglądałoby "inaczej", jest wedle książki (np. wyłonienie się statku Durmstrangu. Mnie bardziej podobałoby się, gdyby płynął pod powierzchnią jeziora, a nie wyłaniał się w wirze ;p. A kiecka Hermy na balu była niebieska - po kiego grzyba robili różową?).

Uwielbiam natomiast scenografię ^^ Otaczające Hogwart plenery są cudowne, sam zamek - z zewnątrz i wewnątrz - przepiękny (vide ujęcie z góry na Wielką Salę... Miodzio). Wyraźnie widać, że nie marnowano na to pieniędzy ;)

W przypadku aktorów uczucia mam mieszane. Są tacy, za którymi przepadam i myślę, że lepiej nie można było ich dobrać - mam tu na myśli głównie McGonagall (wiecie, że Maggie Smith też ma szkockie korzenie? :D), Hagrida, bliźniaków (ach, te ich długie pióra... Mrr...), Filcha (uch, tak paskudny, jak tylko można! O to chodziło!), Lucka (zbój, ale z klasą :D), Snape'a (widziałam i słyszałam Rickaman w paru innych rolach. On jest naprawdę dobrym aktorem. I ten jego Głos *_*), oraz - mojego ulubieńca - Diggory'ego (moje oko ujął, gdy tylko pojawił się na ekranie, moje serce ujął, gdy opowiadał Harry'emu o łazience prefektów... To aż się prosiło o sex-scenę w basenie!).
Inni powodują u mnie wydawanie okrzyków "Apage, Satanas" - w Czarze Ognia jak byk jest napisane, że Maxime była ładna. Żeby znaleźć takiego maszkarona, to się naprawdę musieli postarać xD Felton - taki troszkę wymoczkowaty (nie bić, mam prawo do własnego zdania ;p). Fleur - brzydka nie była, ale z miejsca umiem wymienić pięć bardziej wilowatych dziewczyn... Krum - pomyliły się castingowcom typy: zamiast pokraki wybrali pakera. Wielki błąd, moi drodzy, wielki błąd.